słodziaki:D
Printable View
słodziaki:D
mój tuptuś :)
Dzisiaj ktoś podjechał pod nasz dom i zabrał sobie do samochodu naszego psa;( koledzy mojej siostry widzieli to i zapisali numery ale sie nie zgadzały i policja nic nie pomogła:( ide jutro na pkp zobaczyć czy nie maja jakis nagrań, bo mieszkam kolo przejazdu kolejowego to możne sie cos nagrało a jak nie to juz nie wiem co zrobić:(
nie wiem jak można być takim... :zly::zly::zly: i ukraść komuś psa:( tyle biednych siedzi w schronisku ale ktoś woli zabrać tego, na którym komuś bardzo zależy i sie do niego przywiązał ;(
ooo matko.. jakto zabrali pasa do samochodu ? :wow:
zatrzymali sie albo stali przed przejazdem i czekali az pociąg przejedzie, brama byla otwarta zawołali go i wsadzili do samochodu:( a on mały był, lubił sie bawić to pewnie poleciał:(
no nieźle.... a co to był za piesek?? jakiś rasowy??
mieszaniec sznaucera ale wyglądał prawie jak rasowy:(
no co za banda deblili :[ takim to bym rece poucinala...nie wyobrazam sobie jak mozna ukrasc komus psa :/: moze im ucieknie i wrocil do Ciebie :) badz dobrej mysli... :przytul:
miminka nie martw się :przytul::przytul::przytul:
a to moja Maluda - MIMI
oj przeslodka !! a ta mordeczka taka kochana hehe
Mojego pieska możecie zobaczyć tu Logowanie do nasza-klasa.pl
---------- Dodano o godzinie 20:15 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 20:13 ----------
Jakiś psikus, błąd się wkradł Logowanie do nasza-klasa.pl
---------- Dodano o godzinie 20:19 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 20:15 ----------
miminka spróbuj do gazety lokalnej dać ogłoszenie o zagubieniu psa...
chyba o kradzież:/:
najgorsze jest to, że on miał "ADHD" ;P tzn strasznie był ruchliwy i upierdliwy i nie nadawał się do mieszkania w bloku i jak sobie pomyśle, że komuś może sie nie spodobać jego zachowanie i go wyrzucić to aż mnie coś trafia;(
Ja mam pieska który zwie się Amigo Ma też straszne ADHD. Jest to kundelek, który miał być jamnikiem miniaturką ale nie wyszło mu zdjęcia niestety nie mam ;(
Tym bardziej powinnaś dać jakieś ogłoszenie, może złodziejowi nie spodoba się charakter Twojego pieska i postanowi go oddać właścicielowi, zamyli że go znalazł. Spróbuj - warto.
Mój kundel Fik
rozwieś jakies ogłoszenia w Twojej okolicy.. i jak masz mozliwośc to przejedź sie troche dalej... a nóż to byli jacys znajomi kogos kto blisko Ciebie mieszka i sie chwalili ze maja psa i ten ktos Ci powie...
:( innego pomysłu nie mam... :(
kolejne fotki mojego tygrysaa
pozy w jakich śpi to coś bezcennego :skacze:
moim zdaniem ogloszenie to głupota... przecież jak go ktoś ukradł to co teraz go przywiezie z powrotem?? i pewnie jeszcze tym samym autem...
a wątpie też w to że jacyś ich zanjomi ci powiedzą: a wie pani co moi znajomi buchneli wam psa...
tak niestety jest że psy giną... okropne uczucie. mojej babci ktoś ukradł 4 letniego psa więc pomyśl jak ona się musiala czuć... nie za fajnie.... a drugiego ktoś jej otruł...
Ja nie rozumiem jak mozna coś takiego zrobić :( Masakra!!! Ja bym dała ogłoszenie że skradziono psa i dodoatkowo moze info jakim samochodem go zabrali, moze jakiś dobry człowiek sie trafi i skojarzy fakty albo coś ehh
ja też bym dała ogłoszenie. trzeba być dobrej myśli. może ktoś dobroduszny się znajdzie i da Ci znać gdzie Twój pupil może być.
DZiewczyny przygarnełam do domu śliczną kotkę, jest bardzo grzeczna i czysta ale mam z nią jeden problem bez przerwy ale to bez przerwy chce jeść, szesc puszek jedzenia, które jej kupiłam poprostu pożarła, trzyma ostry dyzur przy lodówce, chciałam spytac czy powinnam jej dawac jesc na kazde rządanie czy odraniczyc jej jedzenie do trzech posiłków lub dwóch posiłków dziennie
hmmmm.. jesli była bezdomna to normalne że chce cały czas jeśc :D Pewnie dawno nie miała takiego "luksusu" i chce się najeść ile się da :P Ale trzeba z bezdomnymi zwierzątkami uważam, bo nie wiedzą kiedy skończyc i po jedzeniu mogą często wymiotować. Myślę że mozesz ograniczyć jedzenie dla kici, ale jeśli chcesz to idź do weta i się zapytaj :P Jak żadnych przeciwskazań nie otrzymasz to znaczy że po prostu trafiłaś na wielkiego kota - żarłoka :D
Zgadzam się ze Szpilą. Najlepiej udać się do weterynarza. Takie łapczywe jedzenie może się źle odbić, bo kot musi stopniowo przyzwyczaić się do nowego jedzenia. Wielki podziw dla Ciebie, że przygarnęłaś kicię. Ja też mam dachowca bezdomnego, ale jest z nami cztery lata i wszyscy bardzo ją kochamy.
tez proponuje udac sie do weterynarza i przy okazji zrobic jakies badania czy przypadkiem nie jest kicia chora no i zaszczepic ja bo pewnie nie jest skoro ja przygarnelas :) a z tym apetytem to pewnie strasznie wyglodzona byla dlatego teraz ciagle je ale zgadzam sie z dziewczynami...jedzenia powinnas juz ograniczac i nie dawac za kazdym razem jak tylko przed lodowka stanie :)
moj pies tak robil i tata ciagle cos mu dawal bo niby ciagle glodny...mam pekinczyka, ktory na swoja normalne wage powinien miec max 7-8 kg a wazy 12-14 kg :o ;(a teraz biedy ma problemy z chodzeniem i nawet nie moze sie w pol zgiac bo taki gruby :( ale ze juz staruszek z niego to nic nie ma sensu robic ;)
nie mozna dawac aż tyle jedzenia... przeciez to rozwali żołądek.. jak jakis czas miała pusty a tu nagle tyle zarcia... :nunu:
I podziwiam za takie dobre serce.. gdy bym ja miała wziąć do mieszkania wszystkie koty jakie biegaja niedaleko mnie to miejsca by mi nie starczyło.. ;]
odzyskaaaaaałam psa :jupi:
JAK KARMIĆ KOTA:
---------- Dodano o godzinie 14:00 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 13:57 ----------
Karma, którą dajesz Twojemu kotu pewnie jest "mokra" i jest dla niego smakołykiem dlatego tyle jej je... Powinnaś ograniczyć mu posiłki do dwóch o stałej porze dnia a dodatkowo może mieć w miseczce suchą karmę, którą sobie będzie podjadał od czasu do czasu:)
Super!!!!!! Opowiadaj jak do tego doszło migusiem!!
bo sprawdziliśmy inne numery rejestracyjne i policja sie dalej tym zajęła:) tylko obawiam sie, ze ta "pani" sie wymiga od kary, była dość młoda a wiecie jak to jest... i powiedziała, że korek sie zrobił na ulicy, bo pies wybiegł...tylko korek zrobił się dlatego, że mieszkamy przy samym przejeździe i pociąg wtedy jechał(a ona sie zatrzymała koło naszej bramy i go zabrała)... i pewnie sie wywinie
i podobno łzy miał w oczach jak go przywieźli... ale teraz już jest zadowolony :D
Cieszę się bardzo. Musisz teraz uważać, żeby sytuacja się nie powtórzyła.
Dzięki za rady, wezmę ją do weterynarza i jedzenie będzie dostawac dwa razy na dzień , koniec z jedzeniem
---------- Dodano o godzinie 15:45 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 15:44 ----------
A, któregos dnia wstawię jej fotki, jest sliczna, zakochałam się w niej zaraz gdy zobaczyłam ją w swoim ogrodzie
a to moje:) zwierzatko...Załącznik 11909
Ale słodziak!! :D
A to mój Tymonek, a właściwie mojej Mamy synuś
Załącznik 11910
:skacze:superowo!!cieszymy sie z toba...a co z tymi durniami??mam nadzieje ze im sie dostało porzadnie...:/
hihi ale śmiszny króliczek :D:D:D
a kotek jak to kotek. boję się kotów i ich nie lubię niestety ... moja mamcia miała kota i pewnej nocy mnie zaatakował ...
moj krolik to tez morderca!! rzuca sie i gryzie...tylko mojej córci nie.. :)
moje maleństwa:)
czarna kotka Gandi
biało-rudy kocur Gawin vel Miauczyński
taka mała sesja foto:)