Są takie zabawki dla dzieci. Balon wypełniony mąka do ugniatania, raz mi dziecko przerwalo... Mąka lubi się rozprzestrzeniać w chmurze hehe, dziecko było jak albinos, pół przedpokoju i cała kuchnia, chyba wolałabym żeby pękł pusty:-)
23-10-2013, 09:30
Agnieszka Praska
Odp: Przedłużanie rzęs - wątek ogólny cz.2
No ale masz pesetami na tym pracowac aa nie gimnastyke artystyczna uprawiac ;) a balon ukluty nie rozerwie sie tylko dziurka sie zrobi ;) fizyka!! :P przeciez nie chodzi o wpakowanie w niego 10kg maki tylko troszke zeby go wypelnic nie rozciagajac mocno :P juz sobie wyobrazam pogon z pesetami za nadmuchanym balonem po pokoju, ktory przy delikatnym ruchu bedzie spod rak uciekal:leze:
23-10-2013, 23:31
BeautyEvolution
Odp: Przedłużanie rzęs - wątek ogólny cz.2
Dziewczyny nie wiem gdzie to napisac wiec pisze w watku ogolnym bo czasami mam taki problem ze po calej aplikacji rozdzielam rzesy zeby nie byly posklejane cala rzeska mi odchodzi od naturalnej i nie wiem co jest tego przyczyna a jestem pewna ze przyklejam rzese od nasady uzywam klei z Noble Lashes HS5, WL new very strong i black lashes ale jaki juz nie pamietam, czy to wina kleju czy klientka juz ma tak oslabione rzesy.
I druga sprawa mam klietnke ktora jest moja pierwsza czyli zakladam jej juz rzesy od dokalnie 18 wrzesnia 2012 uzupelniala rzesy co 3-4 tyg jak jechalam na aplikacje to miala wieksza polowe rzes z tym ze uzywala tej odzywki do rzes revitalash, a od 3 miesiecy jak jade na uzupelnienie to nie ma praktycznie nic i cala aplikacja od nowa, powiedzialam jej zeby zrobic przerwe ale chce sie dowiedziec moze ktorac wpadnie na genialny pomysl czy to przez to ze jej rzeski sa slabsze bez revi? na zdjeciu w 1 pozycji rzesy po odzywce, teraz bez niej ma o polowe krotsze no moze 3/4 , zawsze zakladalam jej 15mm 3:1 - najdluzsze bo jak zalozylysmy 13 to czula sie jak bez oczu!! i co poczac z taka klientka?
24-10-2013, 07:53
Cataleya 1981
Odp: Przedłużanie rzęs - wątek ogólny cz.2
Przy HS5 wogole nei powinnas miec sklejek bo tak szybko schnie :) Jesli ci czasem mimo wszystko odskakuje to dopracuj odtluszczanie (albo wymien cleaner na nowy - to produkt alkoholowy wiec tez mogl troche odparowac). Klej tez trzeba regularnie wymieniac na nowy - ja wymieniam co miesiac bez wzgledu na to czy mi sie skonczyl czy tez nie.
Mnie sie tez czasem zdaza jesli juz jakas sklejka wyskoczy, ale odtluszczam tą rzeske dodatkowo i doklejam ponownie.
Gdybyś poprawnie aplikowała 3:1 to podejrzewam ze nie prosiłaby o 15mm. U ciebie są duże prześwity miedzy rzęsami przez co wydają się rzadsze. Klientki czesto wtedy proszą o dluzsze rzesy zeby byc bardziej usatysfakcjonowaną.
Revi to silna odzywka ktora powoduje ze rzęsy rosną silniejsze i grubsze - bardzo pomaga przy wiekszych obciążeniach. Natomiast z mojego punktu widzenia bardzo podnosi cene zabiegu przedluzania rzęs. klientka musi placić 2x:za rzesy i za odzywke. W tej cenie moglby miec zrobiony piekny wachlarz prawdziwą norką który nie obciążyłby jej rzęs. Normalne jest ze pod odstawieniu revi rzesy rosna bez wspomaganie takie jakie dadzą radę.
Niestety: biegiem na doszkolenie z 1:1. Jak dopracujesz 1:1 to szkolenie z objętościowek. Nie bardzo rozumiem też dlaczego kleisz objętościowki skoro nie masz pojęcia jak je poprawnie zrobić ;)
24-10-2013, 07:57
iosa
Odp: [Rzęsy] Galeria zdjęć i komentarze
Kurko pięknie to napisałaś:)
kto nie ma małego dziecka - nie zrozumie :D
Mój młody goni wokół klientki z aparatem i bawi się w paparazzi :skacze: Nie obce mu jest także łaskotanie klientek i próby złożenia łóżka pod nią - a i każda która przyniesie mu jajodzianke ( kinder niespodziankę), jest jego ukochaną ciocią.
24-10-2013, 08:34
bombelkowa
Odp: [Rzęsy] Galeria zdjęć i komentarze
Moja Hania zawsze poduwa stołeczek (o ile pracuje w domu) nachyla się nad klientką i robi : WOOOOOW, mama WOOOOW :D niezła reklama co ? :D
No a młody, jako 3miesięczne dziecko jakoś się za bardzo stylizacją rzęs nie interesuje ;)
24-10-2013, 08:39
Cataleya 1981
Odp: [Rzęsy] Galeria zdjęć i komentarze
Cytat:
Napisał iosa
Kurko pięknie to napisałaś:)
kto nie ma małego dziecka - nie zrozumie :D
Mój młody goni wokół klientki z aparatem i bawi się w paparazzi :skacze: Nie obce mu jest także łaskotanie klientek i próby złożenia łóżka pod nią - a i każda która przyniesie mu jajodzianke ( kinder niespodziankę), jest jego ukochaną ciocią.
Hehe, no to ja jestem taką co nie zrozumie ;)
Świadomość że mama grzebie ostrymi pensetami przy moich oczach, a w najbliższej okolicy krąży mały człowieczek po którym nie wiadomo czego się spodziewać, skutecznie zniechęciłoby do ponownego przyjścia - niestety.
Jako stylistka kilka razy miałam możliwość obserwowania zachowania dzieci - kiedy np. jakaś klientka z nimi przyszła bez uprzedzenia. A ja mam psa który dzieci nie znosi. I zonk... Wprawdzie jest szkolony i pod moim okiem dziecka nie ruszy - jesli ono mu do legowiska nie wlezie. Ale dzieci jak to dzieci. Nigdy nie wiedziałam na co ja mam patrzec - na klientke, czy dzieci i psa. Do tego regularne wieszanie sie na lozku na ktorym lezy mama, trzepanie nim, wyciaganie wszystkiego z kuferka, grzebanie mi po szafkach i wyciąganie noży, bawienie sie kaskiem motocyklowym ktory jak upadnie na ziemie jest do wyrzucenia. Juz nie mowie o mamie ktora w sumie ani chwili spokoju nie miała - gdzie ten relaks przy zabiegu ?
Normalnie w sytuacji ja+klientka puszczam zestaw chilloutowej muzyki, odpalam świece albo kominek zimą, zacieniam okna, robimy ogólnie nastrój i luz blues. Mimo pracy ja też odpoczywam - psychicznie. Z dziećmi ? Harmider, bieganie, puszczone z komputera teletubisie czy inne dzieciece muzyczki przy których po godzinie dostaję szajby. Nie, nie, nie !:)
Byłam tez kilka razy u Pani ktora miała cudną 2 miesięczną coreczkę. Planowany 2h zabieg nagle stawał się 5 godzinnym bo pani musiała nakarmic, przewinąć, ukołysać, przytulić - a tato siedział w innym pokoju i dupy nie ruszył. Dojezdzalam okolo 60 km do tej pani wiec w sumie tracilam 7h. Mimo próśb żeby zorganizowac na 2h opieke do dziecka - nic. Zrezygnowałam.
Oczywiście planuję mieć dzidziusia kiedyś. Ale w pierwszej kolejności będę się starać zeby tak sobie prace poukladać zeby stać mnie było na opiekunke na godziny pracy. Juz samo to ze bede w domu obok opiekunki i dziecka będzie komfortowe. Robiąc aplikację za 150zł już mozna sobie pozwolić na opiekunkę za 10zł/h - tym bardziej ze jestes pod ręką i zawsze możesz jej coś zasugerować czy zerknąć co się dzieje. Ty masz spokój, klientka ma spokój, dziecko opiekę. Niestety żeby tak działać trzeba też mieć odpowiednie ceny. Robiąc aplikację za 100zł nie bardzo widzę opłacalność takiego działania.
24-10-2013, 09:08
Agnieszka Praska
Odp: [Rzęsy] Galeria zdjęć i komentarze
KoChana gdzie ty widzialas opiekunke za 10zl :P u mnie stawki godzinowe oscyluja miedzy 30-40zl :P
Ale nie o tym ;)
Do mnie przyjezdzaja klientki z dzieciakami ale sa poinformowane o tym ze musze o tym wiedziec przynajmniej dzien wczesniej :D wtedy przywoze zabawki autka,gry i inne duperele dziewczynki dostaja zestaw lakierow tipsy i ozdobki ktore nie nadaja sie do stylizacji paznokci ;) ale i tak dzieciaki najbardziej lubia zabawe w styliste rzes ;) zakladaja czepki jednorazowe, rekawiczki i maseczki i patyczkami kosmetycznymi udaja ze aplikuja rzesy:leze: ubaw po pachy a mama odpoczywa ;) grunt to dobre podejscie ;):P
Ostatnio jedna mama sie smiala ze brakuje mi jednego certyfikaty :P salon przyjazny dziecku :o^_^ hahaha
24-10-2013, 09:14
kiwaczek2
Odp: Przedłużanie rzęs - wątek ogólny cz.2
BeautyEvoltion - może być też tak że hs5 jest dla ciebie za szybki i zdąży wyschnąc nim rzęsa dojdzie do rzęsy i dlatego trzyma ledwo ledwo. może więcej kleju bierz.
druga sprawa - już pisałam w poprzednim wątku, że niestety twoje objęościówki nie wyglądają za dobrze, więc tu doszkolenie. również można kombinować ze zmianą klejów. hs5 jest kapryśny, ja np go nie lubię i w ogóle nie używam. dlatego że krótko mi trzyma.
24-10-2013, 09:33
mikakami
Odp: Przedłużanie rzęs - wątek ogólny cz.2
Dziewczyny - proszę o pomoc w wyborze kleju .Mam sensitive z NL ale on jest tak powolny -że mnie coś bierze;(nie wiem na który się zdecydować - czy na D czy ultra+.Zaznaczam jestem początkująca.
24-10-2013, 09:39
dzikakura
Odp: Przedłużanie rzęs - wątek ogólny cz.2
absolutnie nie na ultra plus mikakami- to bardzo oparowy klej, a jak rozumiem chodzi ci o delikatniejszy. d plus lepszy, ale demonem szybkosci on tez nie jest. Wysycha w poltorej sekundy
24-10-2013, 09:48
Cataleya 1981
Odp: [Rzęsy] Galeria zdjęć i komentarze
W Krakowie 10zl/h pracy opiekunki to norma. Prawie wszystkie moje dzieciate kolezanki wynajmuja opiekunki za tyle, klientki rowniez. Czasem cena dochodzi do 15zl/h - jesli to wykwalifikowana opiekunka i zostaje zatrudnona na pelen etat (znam kilka takich rodzin gdzie ta sama niania odchowuje juz 2 lub 3 dziecko i jest normalnie zatrudniona) ale mowimy o dorywczej opiekunce na kilka h dziennie az malec nie pojdzie do przedszkola. Ja niestety nie mam skad wziac zabawek dla dzieci. U mnie w rodzinie dzieci na razie nie ma ;)
24-10-2013, 09:48
mikakami
Odp: Przedłużanie rzęs - wątek ogólny cz.2
no to i tak super , bo sensitive schnął mi 5s;(
---------- Dodano o godzinie 09:48 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 09:47 ----------
dzikakura a ten zielony to błyskawiczny? tak go zachwalacie
24-10-2013, 10:28
Izi
Odp: [Rzęsy] Galeria zdjęć i komentarze
Ja jestem tego samego zdania co Cat. A przybycie na zabieg z dzieckiem bez uprzedzenia to jak dla mnie całkowity brak szacunku. Ostatnio klientke umowioną na 9tą zaczęłam kleić o 11stej bo dziecko nie chciało zasnąć. A poźniej dwie przerwy w trakcie... Może pamiętacie jedną moją przygodę "przedkonkursową" jak mi pani z czwórką przyszła:( Jeśli obie się na to zgadzacie to OK, każdy pracuje po swojemu. Ale ja na taki standard pracy godzić się nie będę. Nie ma opcji.:nunu:
24-10-2013, 11:19
BeautyEvolution
Odp: [Rzęsy] Galeria zdjęć i komentarze
Powiem Wam tak ja kleje przy swoim 2 latku i jest spokoj bo jest nauczony i przyzwyczajony tylko czasami przychodzi sie przytulic, ale przewaznie ostrzegam klientki ze jesli im 11 w poludnie nie przeszkadza z dzieciakiem to ok:)tylko czasami ja sama sie denerwuje ze on sie za glosno bawi bo jak wysypuje te wszsytkie zabawki z pudelek to taki huk!!naprawde musze przyznac ze mam zlote dziecko pod tym wzgledem. tylko raz zdarzylo mi sie ze przyszla damulka ktora pozniej nie wrocila, ale generalnie klientki sa zachwycone moim malcem:)
Wlasnie czekam na klientke, pozniej mam o 16 tez w domu, Zobaczymy jak to bedzie:)bo mnie pomaga rowneiz mama bo przyjmuje w 2 miejscach ale wiadomo jak jest jak ktos moze wysikac twojego malca to jest ok a wstawanie na samo sikanie co pol godizny to czasami sie denerwuje ze klientkom to przeszkadza ale one w roznych sytuacach mowily nie przejmuj sie to tylko dzieciak:)
24-10-2013, 15:24
violcias
Odp: [Rzęsy] Galeria zdjęć i komentarze
W Krakowie ceny za opiekunkę zaczynają się od już 6 zł / h :/:
24-10-2013, 15:38
nadiuszka
Odp: Przedłużanie rzęs - wątek ogólny cz.2
Klej D będzie akurat, zielony będzie dla Ciebie za szybki. Ja nawet jak na szkoleniach dziewczynom pokazuję na D to się nie wkurzam za bardzo bo dosyć szybko łapie ale daje możliwość poprawki. Mówię o D z Noble oczywiście.
BeautyEvolution, HS5 to szybki klej i jak już Kiwaczek napisała jest pewnie dla Ciebie za szybki. Podzielam zdanie Cataleya co do objętościówek. Objętościówki bez szkolenia to jak jazda autem bez kursu. Niby się wie, przecież ileż to sprzęgło i gaz, ale jak się wsiądzie i zacznie jechać to pierwsze słupy są Twoje ;) tu tak samo widać że te słupy są Twoje. bez obrazy, ale tak to właśnie wygląda.
24-10-2013, 16:06
iosa
Odp: [Rzęsy] Galeria zdjęć i komentarze
spróbuj wynająć opiekunkę do dziecka na wsi :skacze: choćby ta wieś była koło Krakowa.
agulusia - fantastyczny pomysł na zabawę dzieci!
Mod - przenieś nasza rozmowę dzieciową do odpowiedniego wątku bo galerię zaśmieciłyśmy :kwiatek:
24-10-2013, 23:55
BeautyEvolution
Odp: Przedłużanie rzęs - wątek ogólny cz.2
Juz telefon wykonany w sprawie doszkolenia takze tylko teraz czekac:)
25-10-2013, 02:38
AnastazjaB
Odp: Przedłużanie rzęs - wątek ogólny cz.2
Ja miałam taki problem z hs5. Rzęsa niby się przykleiła, ale zaraz spadała przy najlżejszym dotyku. Wyrzuciłam po 3 takiej aplikacji, otworzyłam następne opakowanie i to samo.
Nie wiedziałam w czym problem więc na wszelki wypadek wymieniłam wszystko (odtłuszczacz, primer, płyn do demakijażu). Kupiłam tez 3 mocne kleje 3 różnych firm i jeszcze sprawdzam.
Obstawiam, że coś z klejem było nie tak. Teraz jest ok, chociaż rzęsy niezależnie od kleju trzymają się dobrze, ale jednak nie tak jak kiedyś...
25-10-2013, 07:44
Cataleya 1981
Odp: Przedłużanie rzęs - wątek ogólny cz.2
Cytat:
Napisał BeautyEvolution
Juz telefon wykonany w sprawie doszkolenia takze tylko teraz czekac:)
:ok:moge spytac z ciekawości u kogo ?
26-10-2013, 02:11
dzikakura
Odp: Przedłużanie rzęs - wątek ogólny cz.2
A ja jeszcze o dzieciach (ale mam poslizg, nie? To w głównej mierze przez dzieci, ale ktoś na Wasza i moją emeryturę pracować musi:D:D)
tak ogólnie:
Chyba moje przesłanie nie do końca zostało zrozumiane, albo trafiło nie tam, gdzie miało trafić. :):)
Tu nie powinno być żadnego głosu "przeciw"
Jeśli myślicie dziewczęta, że fajnie jest pracować w atmosferze dziecięcego pisku, huku zabawek, wiecznego "pić, jeść, siku "mama, a on mi to zabrał", mieć oczy dookoła głowy, wyrywać z małych rączek pincety i primery (fajna buteleczka to możnaby się z niej napić:))) to się mylicie.
My- matki polki naprawdę wiemy czego chciałybyśmy, wiemy jak praca w ciszy i spokoju skraca czas aplikacji, muzyczka, świece, fiu, fiu , fiu- bosko. :D:D:D
Tyle bajek, a teraz zejdźmy na ziemię:D:D
10 złotych na godzinę niania? Ależ owszem, nawet taniej, pod warunkiem, że ta niania jest nianią stałą. Więc na nianię patrzymy nie z perspektywy jej wynagrodzenia godzinowego tylko całościowego miesięcznego. Taka niania kosztuje od 800 do 1200 zlotych miesięcznie.
Przeciętna polska domowa stylistka rzęs (takich jest najwięcej) ma 10-15 klientek stałych w miesiącu oraz dwie trzy okazjonalne - nowe, bądź jednorazowe.
A teraz liczby. Jeśli to klientka stała, to znaczy , że to jest uzupełnienie rzęs, a nie cała aplikacja- więc najczęściej to jest to pogardzane przez Ciebie Cat 100, noo doobra 150 złotych:D:D(wątpię). Jaki mamy bilans zysków?
2350(zarobek)- 1000 (opiekunka-uśredniając)- 400(materiał). zostaje 950 złotych-normalnie nie wiadomo co z takimi pieniędzmi zrobić, tyle tego:)
Dlaczego piszę, że opiekunka na stałe? Bo żadna, ale to żadna opiekunka nie będzie dyspozycyjna i na każde żądanie za 300 złotych w miesiącu.
A dlaczego na każde żądanie, bo klient to zwierz kapryśny. Statystycznie rzecz ujmując tylko 30% klientek umawia się na następną wizytę od razu po aplikacji , większość dzwoni ad hoc. Jak posłuchacie klientek, każda Wam powie, że nie znosi umawiać się na "za miesiąc", bo nigdy nie wiedzą co im wypadnie w międzyczasie.
No chyba, że jesteś rozrywaną stylistką i klientki o tym wiedzą,to masz wtedy luksus wpisywania w kajet na następną wizytę, a jeszcze Ci za to podziękują (rozrywana stylistka ma 60-100 klientek stałych, ale przecież nie o takich tu piszemy):):). Gratuluję serdecznie tej szczęściarze,która ma opiekunkę za 10 złotych taką, do której się dzwoni "pani Kasiu dzisiaj na 15:00", bo klientkę mam. I Pani Kasia za każdym razem może być.
Jeśli Pani Kasia nie może, tracimy tą spontaniczną klientkę, która może "już-teraz", ale jutro już raczej nie- bo jak rozumiem zakładamy,że przy swoich dzieciach nie pracujemy:ok::ok:
Zakładamy też, że nie dojeżdzamy do klientek, które mają dzieci i nie mają do nich opieki no bo przecież cenimy sobie nasz komfort, prawda?Znów nam odpada ten rodzaj klienta
Odpada nam również taka klientka, która owszem dojedzie, ale ze swoimi dziećmi- no bo przecież klient musi u nas wypocząć, a my znów musimy mieć komfort pracy.
To co nam zostaje? Klientka bezdzietna, planująca każdy swój krok, tak żeby nam też zawsze pasowało albo mająca z kim zostawić swoje dzieci. Dla dobra sprawy szacuję to na 60% rynku.
Każdy oczywiście robi jak chce, zarabia ile chce, wybiera sobie klientki jakie chce, wolność wyboru oczywiście, a dzieci powinno się mieć jak się ma już wszystko poukładane, żadnej prowizorki:D
Ja tam bierę wszystko, dzietne, niedzietne, laski,szare myszki, prostytutki, panie domu, panie na włościach i nie wyrabiam na zakrętach, ale to tak fajnie wypaść czasami z toru. Być może dlatego kleję 16 rzęs metodą objętościową w 3 minuty?(liczyłyśmy z edytką) A może dlatego edytakon(soory edzia, ale Ciebie jako matkę trójki dzieciaków przywołać tu muszę, robi frencha w 50 minut?), ma być szybko, dokładnie, ładnie i w atmosferze obopólnego zrozumienia, mają zapłacić kobitki i iść-po prostu
P.S Izi, przychodzenie z czwórką dzieci to oczywiście totalny brak szacunku, uprzedzenie o takiej sytuacji należy do podstaw dobrego wychowania
P.S 2 Cataleya, kask chowamy do szafki, choć ile razy spadł mi z bagażnika mój i mimo to wciąż w nim jeżdżę, to tylko ja wiem:nie_powiem::nie_powiem:- totalny brak szacunku dla swojego życia, wiem, wiem:)
A teraz mała sesyjka zdjęciowa
fot 1. mama przed stylizacją, mały Kaziu chce wyjść i poszaleć, więc zaraz będzie ryk:))), bo nie wolno...
fot 2. Kaziu zajął się zabawkami, chwilo trwaj wiecznie:)))
fot 3. spłakany kącik mamy Kazia (matka słyszy co robi jej dziecko, więc nerwy i stres)
Tak wygląda życie,a komfort, a czort wziął komfort, ważne, że wszystkie moje baby są szczęśliwe:P:cool:
26-10-2013, 07:43
Agnieszka Praska
Odp: Przedłużanie rzęs - wątek ogólny cz.2
nic dodac nic ujac :D trafione w 10
26-10-2013, 09:37
kiwaczek2
Odp: Przedłużanie rzęs - wątek ogólny cz.2
nawiazujac do postu kury
Ile macie miesiecznie klientek pi razy oko- stalych?
pytam zarowno osoby z duzym i malym stazem, poczatkujace i instruktorki.
Bo ja mam cale kurde 5 -6 ktore regularnie uzupelniaja. I troche mnie to przeraza.
26-10-2013, 09:56
Cataleya 1981
Odp: Przedłużanie rzęs - wątek ogólny cz.2
Cytat:
Napisał dzikakura
10 złotych na godzinę niania? Ależ owszem, nawet taniej, pod warunkiem, że ta niania jest nianią stałą. Więc na nianię patrzymy nie z perspektywy jej wynagrodzenia godzinowego tylko całościowego miesięcznego.
Na pewno masz tutaj rację, natomiast 2 z moich koleżanek za nianie ma zaprzyjaźnione emerytki z sąsiedztwa, które swoje pociechy odchowały, trochę się nudzą z innymi emerytkami na ławeczkach i chętnie przychodzą zając się maluchem. Jedna z dziewczyn ma nienormowany czas pracy - zazwyczaj pracuje w domu, ale jak musi nagle wyjść to dzwoni po panią Basię i za pół godziny leci. Oczywiście znalezienie tego typu opieki za nieduze pieniadze wcale nie jest łatwe, choc uważam że nie niemozliwe :)
Cytat:
Napisał dzikakura
A teraz liczby. Jeśli to klientka stała, to znaczy , że to jest uzupełnienie rzęs, a nie cała aplikacja- więc najczęściej to jest to pogardzane przez Ciebie Cat 100, noo doobra 150 złotych.
Kura, a gdzie ja napisałam że pogardzam stówką :wow: No nie rób ze mnie już nie wiadomo kogo :aty:Ja tylko stwierdziłam, że przy niskich stawkach za usługę, nie bardzo się da zorganizować opiekę do malca.
Cytat:
Napisał dzikakura
Dlaczego piszę, że opiekunka na stałe? Bo żadna, ale to żadna opiekunka nie będzie dyspozycyjna i na każde żądanie za 300 złotych w miesiącu.
A dlaczego...
P.S 2 Cataleya, kask chowamy do szafki, choć ile razy spadł mi z bagażnika mój i mimo to wciąż w nim jeżdżę, to tylko ja wiem:nie_powiem::nie_powiem:- totalny brak szacunku dla swojego życia, wiem, wiem:)
Tak wygląda życie,a komfort, a czort wziął komfort, ważne, że wszystkie moje baby są szczęśliwe:P:cool:
Ja się z Tobą Kurko zgadzam co do większości. Tyle tylko że z uporem maniaka będę twierdzić, że nie ma sytuacji bez wyjścia. Oczywiście każdy ma to na co się godzi, co akceptuje, co potrzebuje. Ale świat nie jest czarno-biały, są też kolory pośrednie. Np moje mieszkanie kompletnie nie jest przystosowane pod dzieci, ma 23 metry i jest jednym pomieszczeniem ktore jest sypialnią, kuchnią, pokojem dziennym i kącikiem rzęsowym w jednym. Dziecko u mnie to katastrofa bo wszystko musiałabym chyba podwieszać do sufitu :D Kaski już trzymam na szafkach kuchennych bo z szafek mi wszystko wyciagały, włącznie ze smarami do łańcucha, które fajnie pryskają ;)
Co do tego jakie jest życie... mówienie komuś że "takie jest życie" uważam za nie na miejscu. Nie wiem dlaczego zawsze ze strony matek odczuwam coś w rodzaju pogardy i ciągle słyszę: dzieci nie masz to życia nie znasz. Nosz kur.... de. Za to mam młodszego brata po wypadku z amputowaną nogą, sparaliżowanego od szyi w dół, pod respiratorem i w dodatku z potężnymi uszkodzeniami mózgu i brakiem możliwości skontaktowania się z nami. I żeby pomóc trochę rodzicom finansowo muszę wyjechać z kraju, czemu zawsze byłam przeciwna, bo w Polsce się jakoś urządziłam. Muszę znosić półroczną rozłąkę z narzeczonym, który już pojechał przetrzeć mi szlaki. I mimo ze mam 32 lata i chcielibyśmy juz miec dzidziusia, to musimy sie wstrzymać jeszcze przynajmniej 2-3 lata - aż się zawodowo nie urządzę w Anglii. W przeciwnym wypadku obawiam się że będzie mi ciężko wesprzeć rodziców, a przecież między innymi po to zdecydowaliśmy się wyjechać. W związku z tym pozostawiam sobie pełne prawo eliminowania ze swojego życia wszystkich elementów które dodają mi stresu. Nawet jeśli jest to najukochańsze dziecko mojej klientki.
Amen :)