Stylizacja paznokci a ciąża
Dziewczyny mialam w pracy taki przypadek, ze mi juz zaczelo sil brakowac. Przyszla do mnie klientka na utwardzenie naturalnej plytki. Wiec wzielam sie do pracy. Dlonie miala ogolnie b. zadbane i powiedzila mi ze ma bardzo miekkie paznokcie. Nadalam inm odpowiedni ksztalt na zyczenie, usunelam skorki i wzielam sie do nakladania zelu. Nalozylam preimer i zaczelam nakladac zel frenchowy a ona mi mowi ze ja palce zaczynaja piec wrecz palic- wystraszylam sie nie na zarty(piekly ja nie na plytce paznokcia tylko na samych czubkach).Po chwili zmylam wszystko cleanerem a ona ze bardziej piecze>kurde<. Przynioslam miseczke z zimna woda zeby troche sobie ulzyla i pomoczyla te palce. Po chwili powiedziala ze ok i zebym robila dalej. Ale musialam wytrawic paznokcie preimerem lecz mialam cykora. Po krotkiej rozmowie podczas tego Horroru dowiedzialam sie ze ona jest w ciazy ale nigdy nie miala takiej sytuacji drastycznej. Zaczelam jej znow robic te paznokcie juz uzywajac preimera bez kwasowego czyli bardziej delikaty, nakladam zel ( i juz ze srachu zaczynam sie ja pytac po kazdym pociagnieciu pedzla czy piecze) ale bylo ok. Utwardala w lampie z moja uwaga ze jak bedzie pieklo to ma wyciagac reke z lampy. Potem juz cala praca leciala bez zaklocen, az do momentu nalozenia nablyszczacza i utrwalenia go w lampie( znow pieklo). Ale ogolnie klientka byla bardzo zadowolona. Naprawde nie wiem co bylo powodem tych wszystkich problemow; plytka nie przepilowana, palce nie skaleczone tylko wielka nadwrazliwosc na te wszystkie produkty(bez ktorych nie moglam wykonac tego utwardzenia).
Prosze dziewczyny jezeli ktoras miala tez taka sytuacje to podajcie jakies rady ktore wam pomogly.
Stylizacja paznokci a ciąża
Artykuł z akademii paznokcia nr7 (3/2006)
Odp: Stylizacja paznokci a ciąża
ja w ciazy robilam pazurki...dzieciakowi nic sie nie stalo;)...jedynie co...to zel odchodzil mi z pazurkow jak guma do zucia... moglam go modelkowac jak plasteline:D...widac hormony zrobily swoje...a znowu kolezance tak sie trzymal ze ciezko bylo je zdjac..takze co organizm to inna reakcja:)
Odp: Stylizacja paznokci a ciąża
taka ilosc promieni UV jaka jest w lampie nie wplywa negatywnie na płód.
Odp: Stylizacja paznokci a ciąża
a ja kiedys sie balam zakladac pazurow kobietom w ciazy, ale to przez babeczke ktora mnie szkolila bo mi nagadala ze pod żadnym pozorem mam nie robic... dopiero jak tu wlazlam na nasze kochane forum to sie przekonalam do zakladania tipsow ciezarnym ...
Odp: Stylizacja paznokci a ciąża
ja robilam sobie tak jak pzred ciaza takze w czasie jej trwania,normalnie zero roznicy,dziecinka zdrowa
Odp: Stylizacja paznokci a ciąża
dokladnie maluszkowi nic nie grozi...
jest duzo mitow na temat pazurkow ze akryl bardziej szkodzi jak zel itp..a w akrylu jest tyle prawdy ze jesli ciezarnej zapach liquidu nie przeszkadza to tez smialo mozna robic :)
Odp: Stylizacja paznokci a ciąża
Ja nic nie widzę na tym skanie...
Odp: Stylizacja paznokci a ciąża
To zapisz sobie na dysk i powiększ ;)
Odp: Stylizacja paznokci a ciąża
bardzo dużo kobiet robi pazurki w czasie ciąży :) ja bym nie robiła :P
Odp: Stylizacja paznokci a ciąża
Hmm... moja mama dawno dawno temu mi opowiadała ze wszystko sobie wyliczyła jak była ze mna w ciązy i pojechala do szpitala w pełnym makijażu, z pomalowanymi paznokciami i wszyscy na nia krzyczeli czy jest nienormalna, bo podobno jak cos jest nie tak to płytka paznokcia zmienia kolor a na pomalowanych paznokciach nic nie widac, tymbardziej pod żelem czy akrylem wiec jak to jest...?
Odp: Stylizacja paznokci a ciąża
z tego co ja sie orientuje to wystarczy tylko jeden pazurek miec odkryty ;)
Odp: Stylizacja paznokci a ciąża
to i tak beznadzieja.. wszystkie piekne jeden nie ? ;P nie fajnie...
Odp: Stylizacja paznokci a ciąża
Cytat:
Napisał
barbara_kawka
z tego co ja sie orientuje to wystarczy tylko jeden pazurek miec odkryty ;)
Cytat:
Napisał
natalia268
to i tak beznadzieja.. wszystkie piekne jeden nie ? ;P nie fajnie...
dlaczego beznadzieja?? przeciez nie chodzi o to żeby przez całą ciążę chodzić bez jednego paznokcia tylko jednego ściągnąć na czas porodu. ja wprawdzie zaczełam robić paznokcie po porodzie bo dopireo w trakcie ciąży "dowiedziałam sie" jak się takie robi, ale gdybym kiedyś znow była w ciąży to będę robic sobie paznokcie, do porodu to zdejmę wszystkie a po porodzie znów szaleństwo:P
Odp: Stylizacja paznokci a ciąża
to sa na prawde wyjatki gdzie zgadzaja sie w szpitalu by miec przedluzone paznokcie..
chociazby lekarze zwracaja uwage na bezpieczenstwo samej kobiety w ciazy jak i osob asekurujacych by nie poranic kogos innego..
lepiej na ten czas zrezygnowac z pazurkow a miec swiadomosc tego ze wszytko przejdzie bez zadnych niespodzianek...
a jeden pazurek czasami nie wystarcza tym bardziej jesli regularnie je przedluzamy..
Ja osobiscie sama nie mialabym paznokci na czas porodu..a po porodzie oczywiscie ze tak zeby chociazby przyzwyczaic sie do dziecka,do wsztstkich czynnosci z nim zwiazane i by jego nie skrzywdzic przy takiej dlugosci jaka osobiscie lubie...zbyt dlugie..a za krotkimi nie przepadam..
Odp: Stylizacja paznokci a ciąża
Cytat:
Napisał
woszczur
dlaczego beznadzieja?? przeciez nie chodzi o to żeby przez całą ciążę chodzić bez jednego paznokcia tylko jednego ściągnąć na czas porodu. ja wprawdzie zaczełam robić paznokcie po porodzie bo dopireo w trakcie ciąży "dowiedziałam sie" jak się takie robi, ale gdybym kiedyś znow była w ciąży to będę robic sobie paznokcie, do porodu to zdejmę wszystkie a po porodzie znów szaleństwo:P
Beznadziejnie bo juz lepiej nie miec w ogóle nic na paznokciach... nie chciało by mi się by jeden był 'pusty' i w ogóle... jakos mi sie to nie widzi :/:
Odp: Stylizacja paznokci a ciąża
hmmm cos mi tu nie pasuje;) ja rodzilam z pazurami i przechodzilam 2 operacje i nigdy nie zazadano abym sciagala paznokcie, raz musialam jednego skracac bo do czujnika sie paluch nie miescil:D
jesli na lapkach sa pazurki wymalowane lub coverem przykryte wystarczy miec golaski na stopach:D
do operacji chcialam sciagac paznokietki i pani dr powiedziala ze szkoda takich pazurkow niszczyc i dala zmywacz zeby stopki zmyc;)
woszczur ja po porodzie sciagalam bo balam sie poharatac malenstwo ;)