poruszmy temat kursow:Dgdzie je ukonczylysmy?jak brzebiegal?czego sie nauczylysmy?ile kosztowal?;)
Printable View
poruszmy temat kursow:Dgdzie je ukonczylysmy?jak brzebiegal?czego sie nauczylysmy?ile kosztowal?;)
Ja skończyłam z ramienia EF w Rybniku w hurtowni "Cora"...Robiłam 3 w 1 czyli żel, akryl i zdobienia i kosztowało mnie to 1000 zł. Czy jestem zadwolona...hmmm no cóż..teraz jak na to patrze to wiecej się dowiedziałam z netu i wyćwiczyłam sama dochodząc do różnych rzeczy...a jeszcze do tego mam złe skojarzenia bo byłam w 3 miesiącu ciązy i nie chciejcie wiedzieć co się działo ze mną w autobusie hahaha :lol: bo dojeżdżałam ok 1,5 godziny w jedną stronę hahaha Pokaże wam fotke z akrylowego dnia, jak oni mnie mogli tak wypuścić do ludzi...szok same błędy ale według Pani wykładowcy było chyba ok...:P
:)wlasnie! tak robia! kase biora i maja to gdzies! ja chodzilam na szkolenia panstwowe,gdzie godzinami wkuwalam teorie i praktyke.Pozniej mialam egzamin panstwowy,jestem bardzo zadowolona,poznalam chorobu,budowe itd.Reszte musialam sie sama wyszkolic,wiadomo ze to lata pracy potrzeba:D
Ja ukonczyłam kurs w Opolu na Krapkowickiej u P.Ani ogolnie nie byłozle wiele sie nauczyłam(porownujac poprzedni kurs)jezeli chodzi o zdobnictwo nailart to załuje ze na to poszłam nic ciekawego sie nie dowiedziałam poza malowaniem paznokci lakierem(kurs miałam 3 w 1,czyli zel akryl zdobnictwo+nilart)gdybym miała jeszcze raz wybierac zdobnictwo to wolałabym dołozyc i wziasc bardziej rozszezony.Ale ogolnie POLECAM!!!!
Ja robilam kurs w LA FAMME w zakresie zelu, akrylu i fiberglass + normalne lakiery. Jestem srednio zadowolona. Popieram twierdzenie, ze kase trzaskaja na tym, a w gruncie rzeczy i tak trzeba sie douczac. W szkole mialam tez zajecia z tipsow i o wiele lepiej babeczka nam tlumaczyla i pokazywala, niz na tym poprzednim. Podobno w Łodzi robia dobre szkolenia w Nail Beuty czy cos w tym rodzaju. :)
Kurs robiłam w placówce, która nie wydaje certyfikatów, tylko dokument MEN-III. Było wkuwanie teorii (budowa paznokcia, choroby paznokci i sposoby zapobiegania, przygotowanie stanowiska pracy, dermatologia, zasady higieny, dezynfekcji i BHP, techniki przedłużania i modelowania paznokci, metoda żelowa, akrylowa, fiberglass, metody zdobnictwa paznokci oraz rekonstrukcja paznokci) Do tego zajęcia praktyczne i egzaminy. Najpierw praktyczne ( cztery modelki, na których musiałam zaliczyć dwa razy żel i dwa razy akryl), a porem z teorii. W sumie zajęcia trwały 90 godzin. Za kurs nie płaciłam, bo skorzystałam z dotacji unijnych w biurze pośrednictwa pracy.
wiec ytwoj kurs wygladal tak samo jak moj,ale juz chyba nie ma takich kursow hehe
czy ktos skonczyl kurs na ul.odolańskiej10?i co o tym mysli?:huh:
moze opowiem o kursach przeprowadzanych na ul.odolanskiej:Dprzychodzi kobieta,placi kupe kasy,zapisuje sie:huh:pozniej przychodzi na wyznaczony termin,czytaja jej podstawy czyli manicure biologniczny i mechaniczny,czym sie rozni .Pozniej pokazuja jak przykleic tips i go opracowac,nastepnie jak naklada sie zel lub akryl,to wszystko na pojedynczych paznokciach;(robi to 5h.Pozniej przychodzi ktos kto ma to ocenic i wystawic certyfikat,jest to np, osoba pracujaca w tej firmie,ktora ma pojecie o sprzedazy kosmetykow(tylko)patrzy jak dana kursantka to robi i czeka na efekt,po czym przekazuje swoje uwagi badz tez nie i wydaje certyfikat:huh:pozniej zaprasza po,odbior certyfikatu i wybor produktow ktore sa gratis do kazdego szkolenia:porazka:tak wyglada kurs! czy ktos ma jakies pytania?:rolleyes:
ahahhahaha dobre
ja konczylam kurs tu w de gdzie mieszkam.zaplacilam na polskie ok 3300 zl (plus minus zalezy jak euro stoi).jak konczylam wydawalo mi sie ze jestem madra i wiem wzsyskto.w praktyce okazalo sie ze nie wiem nic-to znaczy oczywiscie podstawy znalamal ale paznokcie wygladaly hmmmmmmmmmmm tak jak twoje Agusia po tym kursie co cie wypuscili.dpo tego powiem ze jak babce zadalam jakies pytanie to raz mi odpowiedziala ze juz o tym mowila i powinnamsluchac.ona nam pokazala jakrobic i se poszl a i nas zostawila.zagladala co jakis czas.
najlepsze bylo jak siadla lsobie i mowi do mnie ze ze zlepiluje paznokcia ale nei razcyla wstac i mi pokazac.
dlugo balbm sie isc na drugi kurs ale odwazylam sie.w lutym tego roku mialam doszkolenie z zelu i musze powiedziec ze babka mi dokladnie pokazala co i jak.powiedziala co zle robilam.czasemdrogo nie znaczy dobrze
powiem ci ze wane jest jak trzymasz pilnik to jest wazne! wazne jest to ze nigdy ale to nigdy nie dociskamy pilnika!!!!!!!jesli chodzi o bokli to zawsze prosto!jesli chodzi o zniwelowanie lini laczacej tips i naturalna plytke to nigdy nie dociskamy! nie wiem jak wytlumaczyc:huh:sa specjane plyny ktore pomagaja w pilowaniu tipsa
ja kończyłam kurs z Christrio w Olsztynie ,nie mogę narzekac ,miałam tylko dla siebie prowadzącą kurs, widac że jej zależało żeby czegoś mnie nauczyła, w sumie to sama powiedziała że jak kogoś nie nauczy to nie wypuści bo później Ona się będzie wstydzic,zaje*** miała podejście do wszystiego.Mój kurs trwał 5 dni -żel na tipsie,żel na szablonie,zdobnictwo ,manicure,pedicure. Ale jak robiłm drugi kurs ze szkoły to była masakra ,było nas chyba z 15 i sobie wyobraźcie jak można dobrze nauczyc robic tyle dziewczyn na raz...Wyglądało to tak że pani pokazała jak się robi jednego tpsa i poszła na kawkę... W sumie ja z tym problemunie miałam bo już byłam po kursach ale te laski co robiły pierwszy raz kurs to masakra...
w Peggy Sage jestem zadowolona choc żałuje ze sporo kasy wydałam na ich produkty a wcale nie są super-ale człowiek uczy sie na blędach
skończyłam roczny kurs w studium zdrowia i urody za cały rok zapłaciłam 1600zł , uczyłam się tez od razu makijażu także wyszłam z 2 fachami stylistka paznokci i makijażystka :) na kursie było bardzo fajnie dużo się nauczyłam :)
Fajnie i niedrogo. A ile godzin zajęć było łącznie? I jak często w tygodniu?
Gdzie taki kursik miałaś ? możesz podać jakiś namiar ?
Same złe rzeczy o odolańskiej słyszałam ;)
ja juz chyba pisalam o tej odolanskiej rowniez,chyba ale nie jetem pewnaa,masakra,masakra nigdy czegos takiego wczesniej nie widzialam ja wyszlam po dwoch godzinach stamtad,zrobilam afere po tym jak dziewczyna chciala abym zademonstrowala jej kwiaty akrylowe bo ona nie potrafi a powiem ze bylo to szkolenie z artystycznego zdobienia....chcialy pozniej mnie przekupic bo nie bylo im za wesolo..
O Odolańskiej już takie historie krążą, ze lepiej nie miec z tymi ludzmi nic wspolnego.
ja konczylam kurs w toruniu w gabinecie kosmetycznym w sumie to laska pokazala mi tylko podstway same a reszte tak jak kolezanka ucze sie z internetu i dowiaduje roznych rzeczy albo z forum tak jak tutaj
no dwie osoby nie przesadzajmy juz...,ja gora szkole 4 nie wiecej,najlepiej preferuje inwidualne kursy..jesli chodzi o takie wieksze grupy to porazka,nawet nie chce sie wypowiadac na ten temat bo cisnienie Mi sie odrazu podnosi a takich szkolen powstaje coraz wiecej,by nachapac sie wiecej kasy,niestety i to tyle...
Dziewczynki szczerze mowjąc to że na kursie się było to wiecie to tylko pierwsze kroki. Na kursie pokazuję sie odpowiednja technike, jest teoria itp. Ale wychodząc z kursu nikt nie bedzi,,mistrzem". Trzeba cwiczyć aby polepszać tą technikę i tyle. Teraz robjac pazurki dlugo po kursie, kiedy wyciwiczyłyście na swój sposób ręke wydaję się że pazurki są super, ale na to potrzeba bylo czasu by byl postęp. Więc na to też patrzeć trzeba, bo świerzo po kursiku ciężko jest robic super pazurki i czesto w doskonaleniach pomagają doszkolenia. Nasze techniki sie zmieniaja, wzbogacają, każdy ma swoj sposob pracy ktory mozemy poznac przez doszkalanie sie, chodzenie na warsztaty itp. Spokojnie, kazdy uczy sie cale zycie....
ja miałam kurs w La Femme w Gdynie i jestem zadowolona choć szłam juz tam z jakims pojęciem ale i tak i tak dużo mi przekazali informacji...
Cześć!,po waszych wypowiedziach jestem troszkę poddenerwowana!,w piątek zaczynam kurs La Femme w Kielcach,,wybrałam dwie metody żel i akryl,im bliżej tym mam większego pietra,nie chcę się ośmieszyć.
Moje szkolenie ma trwać 3 dni,a ile trwało wasze?,cenowo też nie mało,ale najbardziej boję się czy to nie strata czasu??
starta czasu na pewno nie, moje zdanie jest takie ze lepiej isc na kurs niz sie uczyc samemu , ale 3 dni - 2 metody? wydaje misie ze to malo czasu:) ja we wrzesniu 2008 konczylam kurs Yasmin w Pozaniu ze stylizacji zelowej, kolorowym akrylem, kolorowym zelem i Nail Art, za calosc placilam nie pamietam dobrze ale cos kolo 1200 zl i trwalo to 5 dni. Obecnie czekam na kolejny kurs :) w sierpniu dobieram sie do metody akrylowej, kurs bede robic w Poznaniu u Igi (Charisma Nail Innovation) 2 dni 700 zl. Z czystym sumieniem moge polecic oba miejsca :)
to ma być tylko żel i akryl na tipsach,o szablonach nic nie mówili a ja zapomniałam zapytać:((,więc chyba nie będą uczyć.Mnie głównie zależy na akrylu,bo żel idzie mi całkiem dobrze!
nie no jezeli na formach nie masz to wystarczajaco czasu bedzie poswiecone na to. ale po co wydajesz kase na metode zelowa skoro juz umiesz? chyba ze nie masz certyfikatu
no to mnie podłamałyście.....:/: ja zaczynam mój kurs 2-go sierpnia w Akademia Sztuki Piękności Krystyny Łenczyńskiej w Krakowie....
5 dni po 8 godzin - żel, akryl, zdobienia.... 1300 zł.... i się zastanawiam dlaczego nie wybrałam szkolenia u Annamon naszej ;(
Z Krakowa polecam Darie z Charismy :)
z czystym sumieniem polecam Karoline z Atelier Stylizacji w Czestochowie:D
ja robiłam w prestige na czardasza w warszawie. miałam akryl, żel, mani i pedi, bodajże 60 godzin ale jak ktoś chciał jeszcze pare razy przyjść to mógl. dziewczyn było różnie, od 2 do nawet 10! (zależy która kiedy przyszla). chodziła się 2 razy w tygodniu plus soboty 5godzin jeżeli ktoś chciał. w ogóle, było tak że jak nie masz czasu to przychodzisz kiedy indziej, byle do wyrobienia czasu.
jeżeli chodzi o atmosfere to super, paznokcie robiło się na klientkach, które były świadome kto im robi i płaciły za to 30zł. najwięcej młodych (tipsy) plus starszych pań (miały skądś jakieś talony) -mani i pedi.
instruktorka - julka - bardzo fajna, wiadomo, że jak było mniej osób to mogła więcej przekazać. plus wolała jak ktoś się angażuje, a nie "jest bo jest". wiem że dawała też szkolenia indywidualnie prywatnie.
mogło być nieco więcej teorii, bo na praktyke zupełnie nie mogłam narzekać. tylko za mało czasu poświęcono na szablony (były wtedy, kiedy jakaś klientka chciała) więc nie czuję się w nich pewnie, niestety praktyka praktyka.. a wolę nie ryzykować na klientkach, raczej od czasu do czasu na koleżankach/ sobie.
cena - albo za darmo z urzędu pracy -ale nie ze wszystkich, tylko z legionowa i paru innych, albo 590zł + 300zł akryl przestrzenny - były to kwiatki, ale tylko ze 2 wzory, motyle i kokardy 3D -8godzin czyli 1 dzień. (ale to ceny sprzed 2 lat, nie wiem jak teraz)
ja płaciłam 400zł i to był żel, akryl, fiberglass i nic się nie nauczyłam bo wcześniej umiałam wszystko :P tylko certyfikacik potrzebowałam
Dzieki Izunia...
Ja zawsze jestem za...Na razie od poniedzialku Moj grafik jest pelny przez trzy tygpdnie,tydzien wolnego i wrzesien juz tez mam zawalony...
a co dalej jeszcze nie wiem bo Mnie nie tam nie ma wiec nie wiem jakie niepodzianki,na pewno beda nastepne szkolenia dla Gluchoniemych dziewczyn,bo sie spisalam poprzednim razem i juz telefon byl na nastepne kursy...
no ale robie to co Kocham robic a dla mnie to najwazniejsze a najwieksza satysfakcja dla mnie jest to jak widze dziewczyny ktore wychodza zadowolone i nauczone..u Nas plusem jest to ze jak skonczysz kurs masz dozywotnia pomoc i sie nie placi za to dodatkowo...
U mnie silcare:) U pani Beatki Śliwińskiej. Każdej stylistce z Gorzowa i okolic serdecznie ją polecam bo taki kursik to marzenie.
Bardzo wiele sie nauczyłam, krzywa (lub jak to teraz sie nazywa łuk) opanowałam w trzy dni i nie mam żadnych z nia problemów. Pakiet miałam z trzech metod, 7 dni po tyle czasu ile jest mi potrzebne( czasami siedziałam od 10 do 18 a czasami od 10-14. Kurs był super zorganizowany. Stopniowo miałam wdrażane wszystkie zagadnienia, najpierw samym clearem (najpierw wszystko co jest związane z zelem potem z akrylem na końcu z fiberglassem) ćwiczenia z piłowaniem, budowa. Na nastepny dzień to samo tylko juz z frenchem, potem french z coverem, wtapianie ozdób problemowych (piórka, siatki, folie, buliony) na resinę(naprawdę super sposób, nie ma problemów ze sklejajacymi sie piórkami czy odstającą siateczką) malowanie farbkami i linerkmi (w zasadzie nie miałam tylko zdobień przestrzennych ale mam zamiar pójśc na doszkolenie z tej tematyki), dopełnienia. Egzaminu jako takiego nie miałam, ponieważ cały kurs był jednym wielkim egzaminem no i na końcu teścik abcd z którym nie miałam najmniejszego problemu bo Pani Beatka ma dar wlewania wiedzy do głowy bez zbednego kucia. Mało tego zdobyłam wiele rad od niej których nie spisano w żadnych z podręczników:)
Nie traktujcie tego jak reklamę nie daję ani ceny tego kursu, ani broń boże tam nie pracuję. Zwyczajnie nadal jestem pod wrażeniem osoby która jest tam instruktorem.
Ja skończyłam kurs w Katowicach w firmie NBS jak dobrze pamiętam to na ul. Młyńskiej. Jestem nawet zadowolona. Kurs trwał 2 dni. Szkolenie przeprowadzała bardzo miła babka. Po kursie mogłam zakupić w ich hurtowni produkty po niższych cenach. Do teraz się w niej zaopatruje. Pozatym jak nie wiem do końca jak coś zrobić to mi tam pomagają:) Polecam z czystym sercem.
Za miesiąc rozpocznę kurs podstawowy zakładania i stylizacji paznokci w Firmie LCN we Wrocławiu. Czy macie jakieś opinie, doswiadczenia związane z ta komaniją?
cześć:) mam takie pytanko czy orientuje sie ktoś czy kurs w krakowie w firmie master jest dobry? Ktoś coś wie na ten temat? a zna ktoś lub był na szkoleniu w firmie JM COSMETICS w Poznaniu albo Zielonej Górze?
Cześć dziewczyny:) Czy któraś robiła kurs w Master w Krakowie lub JM COSMETICS w Poznaniu lub Zielonej Górze?
jak było? warte uwagi są te szkolenia?
Proszę pytania dotyczące kursów i szkoleń w tym temacie i nie zakładać nowych tematów.