Printable View
Witam otóż wczoraj był u mnie upał i postanowiłam załozyć krotkie spodenki a raczej rybaczki;p i tak poszłam do pracy i mysle do dzisiaj własnie czy ludzie sie dziwnie patrzą na rude osoby ktore są blade jak ściana chociaż sie opalałam juz w tym roku ale nic nie pozostało po nim oprócz piegi;p oni naprawde sie na mnie dziwnie patrza czy mi sie tylko tak wydaje?
Przepraszam jeśli źle umieściłam temat ale własnie sie zastanawiałam gdzie go dać;p
Mi się wydaje, że oni jednak patrzą na Twoje blade nogi:) Bo wiem jak moje koleżanki reagują na ludzi z bardzo jasną cerą, a nogi są raczej częścią ciała, która się rzuca w oczy. I zawsze słyszę: Patrz jaka ona blada, itp. Osobiście też mam jasną karnacje i ze mnie też się śmieją. Każda próba opalania kończy się czerwoną, swędzącą wysypką. Myślę, że nie masz powodów do zmartwień, po prostu nie zwracaj na to uwagi:D
ozywiscie tą bluzke tylko po domu mam bo glupio mi taka blada wyjśc na miasto to raczej ubieram rekawki krotkie a nie takie boksreski;p jakos wogole dziwnie sie czuje bo niektore takie opalone i głupio mi wyjsc blada taka bardzaiej odsłaniając tą bladość:P
hahaha laska spokojnie ahhahahaha ja jestem blada jak sciana i mam ciemne wlosy, bo farbowane, na mnie to dopiero sie gapia wkleilam fotke swiateczna ;p nie przejmoj sie idiotami:) kazdy z nas jest inny ostatnia fotka przeraża ;p
jak jeszcze raz uslyszycie od jakiejs osoby ze jestescie blade to powiedzcie ze porownacie swoje ciala w wieku 60 lat:P zazwyczaj ze skwaszona mina zamykaja sie;]
ja zawsze tak mowie i wiecej juz nie slysze nawet slowa na ten temat:P
ja pomimo ze opalam sie od razu na ciemny braz, staram sie do tego nie dopuszczac stosujac filtry:D
za 30 lat moja skora bedzie mi wdzieczna:]
souki super ta ostatnia fota:)
ja się prawie nie opalam,ale i tak w lecie jestem zawsze "ciemna":)
Souki to ja pewnie tez tak kiedys wyglądałam bo też na ciemne kolory farbowałam sie:P ale tak głupio jak nogi sie nawet troche wystawi w spodniach;p
krasta nie martw sie, mi sie wydaje ze bycie bladym jest trendy:D
w kazdym razie tez jestem biała i nie mam zamiaru sie kisiec w dlugich spodniach czy rekawach tylko dlatego ze ktos sie na mnie dziwnie patrzy czy smieje:D przeciez widac ze masz rude wlosy, to i cera powinna byc jasna, wszystko współgra:)
Moja skora tez jest blada,wiec jak tylko moge wychodze na slonce.Bedac jeszcze w polsce nie bylo takiego problemu jednak tu w uk niestety wiecej deszczu niz slonca.A ze jestem ,,psychicznie,, uczulona na punkcie moich bladych nog chodzby niewiem jak bylo goraco, dopuki nie beda odpowiedniego koloru nie ubiore spodenek.Potrafilam cale lato przechodzic w spodniach i dlugich spodnicach :/
rudzielec no oczywiscie ze mam rude włoski swoje naturalne i bladość tez hehe;p ale coz opalanie nie dziala na mnie nawet jak sie spieke toi nie widac tylko piegi zostaja;/
krasta nie ma co się przejmować
masz piękny kolor włosów i odpowiedni kolor skóry ( podobają mi się takie typy urody)
obecnie skwarki sa juz niemodne, na szczęście jest już ich coraz mniej
a ci nieliczni wzbudzają u mnie raczej uczucie litości - bo nie wiedzą co złego czynią swojej skórze :)
i ja tam się nie przejmuje jak świecę moja biała skórą
a uwielbiam krótkie spódnice i je noszę :skacze:
właśnie :) ja to czasem mam wrażenie, że to sie podoba ludziom a nie odstrasza ;p Zreszta zawsze mówię tak
BO JA TO JESTEM ZE SZLACHTY I SIE NIE OPALA, A WY JESTEŚCIE PLEBS ;P
opalenizna wychodzi z mody także spokojnie:] przecież teraz to nawet dziewczyny stosują jaśniejsze podkłady/fluidy żeby cerę rozjaśnić, więc nie musisz się martwić;)
charolina czy ja wiem czy opalenizna wychodzi z mody. chyba nie bo dalej takie spalone niektore od solarium sa;/ hehe;p
i dlatego tak dziwnie jedna spalona a druga blada jak sciana;p
Nie ma co się przejmować najważniejsze żeby samemu czuć się dobrze w swojej (bladej) skórze, przynajmniej za kilkanaście lat nie będzie trzeba się wstydzić swojej skóry
Ha ha ja jestem jasną blondynką i pracuję na co dzień w polu, może jestem i plebs, ale za to blady plebs he he. Mam zjarane na skwarek plecy, a reszta blada. Może nogi są w miarę delikatnie opalone, ale twarz mam na poziomie baaardzo bladym i mam ogromny problem z makijażem. Nigdy nie opala mi się twarz, wcale. Żebym leżała sto godzin na słońcu heh . Dlatego jej nie opalam, ale wyglądam jak Zombie :D I ludzie się mnie pytają w busie, czy się słabo czuję, czy mdleję:skacze:
ja mam za to bardzo ciemna karnacje, wystarcza mi dwa dni na sloncu i wogole opalam sie bardzo rowno. I tez mam wrazenie ze ludzie sie dziwnie na mnie patrza. Pewnie mysla "ale solara..." ale ja mam to w nosie, bo to nie solara a taka moja uroda.
Zreszta Ty wygladasz bardzo dobrze, delikatny makijazyk do Twojego typu urody i co chcesz... laska jak sie patrzy :D a ludzmi sie nie przejmuj ;)
Mówta co chceta ale ja tam lubie delikatna nie ,,skwarke,, opalenizne
Krasta jesteś typowym przykładem Jesieni. Ten typ urody jest w naszym klimacie raczej rzadki. Jesteś wyjątkowa. Skóra biała jak porcelana, płomienne włosy, cudne piegi. Niech Ci zazdroszczą, bo dziewczyny z tak ciepłym typem urody są wiecznie młode. Zawsze wyglądają jak dziewczynki.
Opalenizna wychodzi z mody. Znacznie lepiej wygląda skóra zdrowa i zadbana, niż spieczona jak skwarek. Kiedyś docenisz to co dała Ci natura:)
no dokładnie, jak pisze poprzedniczka;) ja np. z natury raczej jestem ciemniejsza i też może z powodu mojego małego kompleksu jakim jest mój kochany brzuszek:P wolę u siebie delikatna opaleniznę (nie na skwarę:D), po prostu lepiej się czuję, wydaje mi się ten brzusio mniejszy i jędrniejszy. ale opalam się tylko naturalnie, żadne solarium. i ogólnie u mnie wystarczy że jestem 2 dni nad morzem i już jestem bardzo mocno opalona:P
krasta, a ostatnio właśnie w modzie jest taki typ urody jak Ty posiadasz;) przecież co chwilę widać kobiety z pofarbowanymi włoskami na rudo/czerwono nawet... mi osobiście bardzo się taki typ podoba:)
Ja tam jestem zdania, że najważniejsze to dobrze się czuć w swojej skórze. Moja skóra jest podobna do typu skóry Nanami czyli ciemna karnacja i po 2 dniach ciemna opalenizna, często się ludzie za mną oglądają, myśląc sobie pewnie "jaka solara", ale ja mam to w nosie, słońce szybko mnie opala i już :skacze: ja się z tego bardzo cieszę nie zważając na to czy opalenizna jest w modzie czy też nie. Dla mnie najważniejszym krzykiem mody jest się czuć dobrze w swojej skórze :D jak bym jeszcze odjęła z 5kg ... to już w ogóle byłoby super;)
Dziewczyny nie ma się co przejmować bladą skórą. Może na pierwszy rzut oka to dziwne jak w około chodzą opalone rodzynki. Ale to samo zdrowie. Na pewno Wasza blada skóra jest w lepszej kondycji niż tych skwarków opalonych! A po latach na pewno będziecie młodziej wyglądały niż te opalone teraz dziewczyny.
Ubolewam nad tym bo sama nawet bez opalania szybko brązowieje .
No i jestem taka jak większość ludzi w lecie. Dobrze jest czasami się wyróżniać choćby brakiem opalenizny !!!
Dziewczynki ja mam salon obok solarium i czasem to aż głowa boli co te panie ze sobą robią... A mnie się pytają co robię, że mam taką ładną cerę, dodam, że bladą :P Chociaż nie powiem, że delikatna opalenizna jak najbardziej mi się podoba, ale to w zależności od urody ;)
zdecydowanie hot
Blada cera jest teraz w modzie, wystarczy spojrzeć na hollywoodzkie aktorki. Żadna nie wygląda jak solara.
Im skóra ładniejsza, tym łatwiej się w niej dobrze czuć :)Cytat:
Napisał kasiulka81
Zależy co kto lubi i co komu pasuje:) Ja lubię być opalona, ale nie jestem zwolenniczką solarium. Dlatego efekt opalenizny uzyskuję przy pomocy samoopalacza. Teraz używam mgiełki z St. Moriz, jakiś czas temu kupiłam w Douglasie. Fajnie się sprawdza, daje efekt naturalnej opalenizny.
Ja bardzo lubie się opalac, wiec raczej chodze opalona, ale nie korzystam ani z solarium ani z samoopalaczy, wiec na wiosne (takie dni jak teraz) jestem raczej blada i nie jest mi z tym zle :P
Ja od czasu do czasu korzystam z solarium, najczęściej na początku wiosny by zahartować skórę przed naturalnymi promieniami słonecznymi :)
Ja do solarium raczej bym nie poszła. W modzie jest raczej blada skóra, przynajmniej twarzy, bo blade nogi wyglądają trochę śmiesznie, wtedy czasem przesmarowuję je pianką brązującą od Bielendy i wyglądają na delikatnie opalone.Cytat:
Napisał basia08
Hot czy not nie wazne! Pamietajcie o dobrym filtrze wychodzac na slonce! Nic tak nas nie postarza jak wlasnie takie kapiele sloneczne! Ja od dawna juz uzywam produktow Bikini od bielendy, w tym roku rowniez na nie postawie, bo chroniac przed sloncem rowniez pielegnuja skore, teraz wyszly bodajze tez kremy do twarzy tej serii, chetnie wyprobuje.
Powiem wam że nigdy nie korzystałam z filtrów i uwaga! Żyję :D Opalenizna jest równa i soczysta, a jak się opala z głową to wcale nie ma oparzeń czy też schodzącej skóry ;)
ja z kolei miałam z tej samej serii balsam po opalaniu z olejkami eterycznimi, fajnie koi skóę po opalaniu, nie klei się i dosyc szybko wchłania w skóręCytat:
Napisał dobulka
U mnie sprawdził się krem matujący do twarzy z tej serii Bikini. Mimo pobytu w Egipcie i dużej ekspozycji na słońce wróciłam bez przebarwień na twarzy, a niestety mam do tego skłonności:(
Ja tam jestem bledziuch z natury i jakoś mi to bardzo nie przeszkadza. Czasami latem się opalam, ale rzadko gdzies wyjezdzam i moje kąpiele słoneczne ograniczają się jedynie do spacerów, czy odpoczynku w ogródku. Ale mi moja bladośc absolutnie nie przeszkadza. I nigdy nie poszłabym na solarium.
Całkiem możliwe, że po prostu masz bardzo jasną karnację i trochę rzuca się to w oczy. A jeśli chodzi o pytanie zadane w wątku, to jak dla mnie wszystko jest dobre byle by z umiarem. Lubię być delikatnie opalona, ale nie przesadzam ze smażeniem się na słońcu.
A wdzialyscie moze krem CC do ciala z bielendy? Ja bladzioch jak go uzywalam, to mialam wrazenie ze moja skora wyglada jak po kapieli slonecznej, piekny odcien. Dodatkowo ten krem zakrywa niedoskonalosci, siniaki czy niewielkie blizny i ten krem bardzo fajnie nawilza i wygladza skore. Ja mam akurat wersje wodoodporna i naprawde jest odporny na wode :)
ja bardzo lubię się opalać :) mogłabym właściwie spędzić cały urlop jedynie leżąc na plaży. Co prawda z tą równomirną opalenizną bywało w moim przypadku różnie, ale w tym roku troche poszperałam w sieci i w sumie wiem na czym głównie polegał błąd. Ja naprawde nigdy nie stosowałam żadnych balsamów - nie wierzę w ich zbawienne działanie, ale jak sobie zaczełam dokładnie czytać http://obk.pl/rownomierna-opalenizna...ak-je-uzyskac/ to okzało się że jeszcze bardziej pomocny może okazać się peeling przed ekspozycją na słońce. Próbowałyście takich metod na uniknęcie przebarwień? Ja za tydzień zaczynam urlop - w Grecji słońce raczej nam dopisze :) boje się tylko, aby nie było efektu odwrotnego...
Ja nie lubię się opalać. W dawnych czasach opalenizna była znakiem rozpoznawczym wśród chłopów, czyli osób pracujących fizycznie na polu, prawdziwe szlachcianki miały mlecznobiałą skórę :P Czasy się jednak zmieniły. Inna sprawa, że przez zbytnie opalanie skóra znacznie szybciej się starzeje i z wiekiem nawet pielęgnowana, wcale nie będzie wyglądać lepiej.
ładniejza jest delikatnie opalona