Działalność głównie makijażowa? Czy byłoby to opłacalne?

Witam,
Zmęczona chodzeniem i szukaniem pracy gdzie dostanę więcej niż 1000 zł za etat i umowę o pracę,postanowiłam, że chcę założyć coś własnego. Dziś dobiegł kres mojej wytrzymałości... Pracuję w sporym mieście, na podlasiu i niestety naoglądałam się sporo niekompetencji, ze strony "kosmetyczek", które znudzone zawodem nie szkolą się i warczą na klientki tudzież opowadają bajki na różne tematy, w których większą wiedzą popisałaby się przeciętna, nowoczesna klientka. Mam porównanie jeśli chodzi o podejście i obsługę klienta, jak i jakość usług, pracowałam w salonach w Warszawie i Białymstoku. Jestem młodą bo 22 letnią osobą z 2 letnim już doświadczeniem w Kosmetologii, wizażu i stylizacji paznokci. Wizaż to moja pasja, ale i zawód, bo ukończyłam szkołę kosmetyczną ze specjalnością wizaż i ukończyłam podstawowy kurs ale bardziej dla siebie. Wiele klientek podziwia moje makijaże, wielu osobom pomagam w nauce makijażu, panie widząc moje stylizacje paznokciowe wzdychają i widzę, że bardzo często klientki same chciałyby coś takiego co akurat ja noszę, pytają o porady, doradzają się w doborze kolorów, stylizacji itp. Jednak osoba u której pracuje hamuje mój rozwój poprzez upominanie mnie przy klientkach, nie dlatego że ma rację tylko dlatego, że teoretycznie wie "najlepiej" i boi się o siebie, widzę to nie tylko ja ale i pracownice salonu jak i klientki, dla których niezręczną sytuacją jest kiedy właścicielka wyrywa mi klientkę, albo wyrywa narzędzia i "poprawia" przy klientce, czy wrecz cofa klienta by wtracic swoje 3 grosze.
Postanowiłam, że chciałabym otworzyć nowoczesny Nail & Make-up Room dla młodych kobiet, odważnych lubiących poszaleć na paznokciach czy z makijażem. Byłoby to miejsce nie tylko dla odważnych osób, raczej dla każdej, która potrzebuje profesjonalnej porady czy usługi...Chcialabym wraz z programem komputerowym dobierać metamorfozy, kolorystykę makijaży, w oparciu o analizę kolorystyczną. Fajnie gdybym znalazła lokal przy fryzjerce. W mojej ofercie byłyby Makijaże w różnych stylach typu fashion, glamór itp. do sesji zdjeciowych, wieczorowe, ślubne, dzienne, biznesowe itp, do tego stylizacja paznokci: żel, akryl, hybryda i np. henna z regulacją. Z tym że najbardziej nastawiona byłabym na Makijaż, z którym również w dniach mniej obłozonych dojeżdżałabym do klientek. Oczywiście fajny nowoczesny wystrój, miła atmosfera, profesjonalizm i kompetencja. Część rzeczy już mam jesli chodzi o kosmetyki i wyposażenie, także byłoby latwiej, ale chciałabym jeszcze się doszkolić i wiadomo wystroj. Myślicie, że coś takiego miałoby wzięcie? Do tego prowadziłabym stronę ze zdjęciami, Facebooka już prowadzę, metamorfozy przed i po, ładne zdjęcia makijaży i paznokci, które by zachęcały. W danym momencie strona istnieje od marca i ma 478 polubień a najczęstsza grupa wiekowa, która odwiedza profil to 18-24

Pozdrawiam z bialegostoku. Tez chcialabym otworzyc cos wlasnego ale koszta mnie przerazaja. Twoj pomysl jest super. Probowac zawsze warto. Mi sie marzy lashroom plus paznokcie plus podologia plus kosmetyka w jednym miejscu

LadyJenova
swietny pomysl popieram ludzi odważnych.
ja tez cale zycie marzyłam o otworzeniu własnego Salonu kosmetycznego i wiem ze moja wizja się spelni ja narzie robie tylko paznokcie ale caly czas się doszkalam jak już będę miała na tyle duza baze klientek ze dam rade to tez otworze wlasny Salonik na razie malutki z czasem może większy i tez mysle o rzesach szkolenie już zrobiłam narzie tez dalej się doszkalam jak już i w to wejde z kopyta będę robila kolejne kursy.i wiem ze moje marzenia się w końcu spelnia.powoli już się spelniaja.

do odważnych świat nalezy, musisz spróbować