Indigo- jeden wielki problem.

Witam!
Kupiłam cały zestaw do robienia hybryd z Indigo. Zaznaczę, że nie jestem profesjonalistką, ale słyszałam wiele pozytywnych opinii o tej firmie i postanowiłam zainwestować w set na domowy użytek.
Już od początku był ogromny problem z kurczeniem się lakieru (Caffe Latte) kilka sekund po nałożeniu warstwy. Po pomalowaniu wszystkich pięciu paznokci, ten który został pokryty pierwszy był nieestetycznie skurczony. Przez jakiś miesiąc zestaw stał nieużywany (normalna temperatura pokojowa) i okazało się, że po tym czasie nawet baza zaczęła się kurczyć, co totalnie uniemożliwia używanie tego. Nie ukrywam, że jestem rozgoryczona, tym że wydałam na to tyle pieniędzy, a wszystko można prawdopodobnie wyrzucić.
Może opiszę jeszcze jak wykonuję wszystko, żeby wyeliminować ew. błędy:
1. Matuję bloczkiem płytkę.
2. Przemywam cleanerem.
3. Nakładam primer.
4. Następnie baza, utwardzam.
5. Lakier, utwardzam. (Ew. kolejne warstwy)
6. Top coat, utwardzam.
7. Przecieram warstwę dyspresyjną i koniec.

Próbowałam też z przemywaniem warstwy dyspresyjnej między kolejnymi warstwami lakieru itp. ale wszystko na nic. Może robię coś źle w kolejnych krokach? Ktoś pomoże, podpowie, albo chociaż podeśle link do podobnego tematu?
Pozdrawiam!
Zrozpaczona użytkowniczka Indigo.

Ogólnie lakiery hybrydowe są coraz częściej stosowane, ze względu na swoją dużą trwałość. Indigo słyszałem że jest to dobra marka, więc warto stosować, ale na początku pod okiem specjalisty.

U mnie nie ma z tym najmniejszego problemu, nie mam pojęcia od czego to zależy