no i pięknie :) moje gratulacje :*:ok:
Printable View
no i pięknie :) moje gratulacje :*:ok:
Taaa, jak sie trafi na takiego to wtedy i za pierwszym wyjdzie :)
Gratulacje !
szybko się z tym wszystkim obrobiłaś :) super ! Gratulacje :*:*
Ja również gratuluje :) Jak to zrobiłas że za 1 razem zdałaś :):ok::ok::ok:
Julia wow ale Ci sie udalo !! Gratulacje :*
DZIĘKUJE :soczek:
Wyszłam z założenia że chce tylko zobaczyć jak wygląda egzamin. ^_^
Za cel postawiłam sobie zdać teorie i SPRÓBOWAĆ wyjechać z placu.
I jakoś poszło.... :D
Mimo że w Warszawie teraz tragedia w ogóle zdać.
a ja miałam specjalnego instruktora dlatego tak szybko bo wcześniej mogłam się zapisać... ale ćśś... bo tak naprawdę kurs skończyłam w dniu egzaminu xD
Gratulacje dla tych co zdali :D ja sobie już nie wyobrazam zycia bez prawka :skacze:
hheehehe :D grunt to dobrze kombinowac ;)
a powiem ci ze lepiej zalozyc sobie maly cel i sie milo zaskoczyc niz zakladac z gory ze sie uda :P
Ja sobie postawilam nowe wezwanie wlasnie prawko, chce najpierw przygotowac sie do testow w tym roku jeszcze a jazde chyba w przyszlym roku.Mam tylko dylemat czy brac instruktora i placic czy wykupic provisional i uczyc sie z mezem,pozniej sama troche pojezdzic i dopiero wtedy egzaminy.Prawko chce zdawac tutaj w uk :)
Jade ja bym wolała z instruktorem :) bo np moj Paweł jest bardzo niecierpliwy i by chciał zebym juz jechała za pierwszym razem jak on co jest nie mozliwe :leze: ,a ponadto zauwazysz sobie poźniej jak juz bedziesz miec prawo jazdy jakie błędy w szkołach jazdy robią.Ja dziś i tak jezdze inaczej niz mnie uczyli np nie stoje na swiatłach na biegu i nie trzymam sprzegła..bo oni tak uczą:porazka: bo maja w **** samochody służbowe ,a Ty juz swojego samochodu nie masz gdzieś bo kazda wymiana wszystkiego Cię kosztuje czasem nawet bardzo słono :skacze: .Mozesz sobie wykupic normalne lekcje a potem dla róznicy pojezdzic przed egzaminem z mężem..duzo Ci to da:)) ja jak juz znalam podstawy itp przed egzaminem jeździłam z moim i wszystko sobie dograłam jak mi lepiej czy w pokazanym sposobie przez instruktora czy mojego kochanego ! :ok: Trzymam za Ciebie kciuki kochana :przytul:
no po długim trzymaniu sprzęgła to noga może odpaść :P
prawko zdałam już hoho, 8 lat temu, mam tez kategorię C zdane 3 lata temu
mnie tez nie uczyli zeby trzymać sprzegło na swiatłach, a wrecz przeciwnie - patrzyli czy moja noga leży tam gdzie powinna ;) Jak lezała na sprzegle to krzyczeli ;P i mówili, ze noga mi odpadnie.
Gratulacja dla wszystkich, którzy mają to za sobą i posiadają już prawko :) Powodzenia dla tych, którzy zdają i wszystkich kursantów. Mnie dopiero to czeka. Trochę złości mnie to, ze już dawno temu powinnam jeździć i być mistrzem kierownicy hihi;) ale w tym roku może się uda, trzymajcie kciuki :P
hm Ogolnie moj instruktor byl wporzadku mysle ze poprostu nie zwrocil na to uwagi ,no ale im nie zalezy czy ja to trzymam czy nie :) bo to nie ich auta jakby uczyli nas na swoich prywatnych to pewnie by zwrócili uwagę :D Ważne ze się sama nauczylam wiec nie ma źle ,teraz juz moge swobodnie zasiadać i jeździć:D :skacze:
ja tez bede probowac zdawac niestety mam bariere jezykowa to jeszcze bariere stresu ktory mnie zjada ...
cocohanel - będzie dobrze postaw sobie jakiś mały cel np. spróbować wyjechac z placu.
ja tak zrobiłam i stres był mniejszy :)
ja wlasnie skonczylam wyklady i za tydzien wyjezdzam na miasto. stresik ;p
O mój boże, ja do dzisiaj nie zrobiłam prawka. To moja osobista porażka, podchodziłam tylko raz, ale sam kurs to była taka trauma, że do dziś chyba mam uraz.
a ja wczoraj zdałam na deser do B kategorie A :cwaniak2: ( czekałam na egzamin 4 tyg bez 1 dnia O.o)
więc obie wymarzone kategorie w końcu mam :yess: więcej już nie chce :D
Germana gratuluje z całego serca, chcialabym kiedyś też zrobić A, pojeździc po Europie z chłopakiem, zwiedzić coś, ale nigdy w życiu nie zdam prawka na motor, miasto to jescze, ale na pewno nie plac :D:D;d
Pozostanie mi zadowolić się tym co juz mam, czyli B :D i jeździc autem z otwartymi szybami hehehe :D
To ja jestem najlepsza:/:
Dokumenty o ukończonym kursie odebrałam dokładnie 8 marca 2007 i do tej pory nawet do teorii nie podeszłam:Dno nie wiem..zawsze coś,zawsze nie po drodze:)
Patrycja - no coś Ty ;) zapisuj się na przyszły rok i to już !!:P
ja 3 lata temu zrobiłam kurs i poległam raz na "8" zdenerwowałam się i nogi mi się ugieły no i po egzaminie.
obraziłam się na cały świat.:/:
i teraz stwierdziłam a co tam spróbuje jak nie zdam przecież nic się nie stanie i co udało się za pierwszym podejściem po dłuuuugiej przerwie. :D
grunt to podejść na luzie bo i inaczej motor będzie Ci uciekał na wszystkie strony. ;)
serio spróbuj :D