Czy Waszym zdaniem studia na kierunku podologia to dobry pomysł? Czy tak jak inni uważacie, że to zawód przyszłości? Studiuję kosmetologię i na specjalizację wybrałam właśnie podologię. Chcę się upewnić czy dobrze zrobiłam :)
Printable View
Czy Waszym zdaniem studia na kierunku podologia to dobry pomysł? Czy tak jak inni uważacie, że to zawód przyszłości? Studiuję kosmetologię i na specjalizację wybrałam właśnie podologię. Chcę się upewnić czy dobrze zrobiłam :)
mi sie wydaje,że to dobry zawód a przede wszystkim ciekawy :) choć tez uważam że trzeba to lubić :)
Zawod napewno ciekawy, ale w Polsce jeszcze niedoceniany. W Polsce nie ma ochrony rynku pracy jak np jest w Niemczech. Tutaj medyczny pedicure mozna zrobic tylko u podologa. Normalnie u kosmetyczki tylko taki kosmetyczny.
tez podzielam zdanie unity. rowniez zastanawiam sie nad podologia:)
mysle ze w niedługim czasie rozwinie sie a zarobki napewno sa korzystne,mało osob lubi zacytuje:) " pielegnowac , leczyc czyjes stopki" trzymam kciuki luska za cb:)
Ten zawód powinien być w Polsce zalegalizowany przede wszystkim. Jest potrzebny i niedoceniany..
też studiuję kosmetologię i mam zamiar wybrać podologię na specjalizację. przede wszystkim jest duże zapotrzebowanie na podologów w Polsce. no i niezła kasa też z tego jest ;))
gdybym studiowała kosmetologie postawiłabym na podologię. Patrzcie ile macie na co dzień osób z modzelami, odciskami, ropniami i innymi grzybkami czy też choróbskami. Czasem przez brak wykształcenia i praktyki takie Panie odsyłam do podologa, bo po prostu nie umiem sobie z tym poradzić. Studiujcie dziewczyny, na pewno będziecie miały mnóstwo chętnych. Ja sama podeślę do was kilka znajomych, jeśli będą w pobliżu, niestety mam wiele osób którym odmawiam z powodu braku znajomości podstaw podologii.
Luska ja też uważam że to świetny wybór.Ja tylko wczoraj odeslałm 2 panie do gabinetu podologicznego,zainteresowanie jestr ogromne mimo że to niezbyt duże miasto.Dziewczyna która u nas otworzyla salon podologiczny swietnie sobie radzi choć to dopiero początki.Raz nawet weszła do mnie Pani która mówiła zxe lekarz z Zielonej Góry kazał jej przyjść do tego gabinetu.Nie zastanawiaj się bo to jest naprawdę potrzebne :ok:
Ja mam zamiar iść na kurs podologiczny w firmie Miralex ale jeszcze nie teraz...na wiosnę będziemy z mężem mieli przypływ większej gotówki i wtedy zamierzam się wybrać do Warszawy. Dowiadywałam się już i podstawowy kurs -zdrowe nogi w Wawie odbędą się na wiosnę,marzec -kwiecień . Stopień zaawansowany będzie już w Poznaniu chyba i tu się nie dopytałam czy tylko w Poznaniu czy też można i w Wawie. No i potem po tych dwóch kursach idę na trzeci zaawansowany z klamrami itp. Licencja 980 zł i ok 1400 obowiązkowy pakiet narzędzi i tu mam pytanko czy ktoś był i dostał to ? Czy to jest warte tych pieniążków... No i tak od razu zapytam czy taki kurs z licencją wystarczy żeby potem nazwać swój zakład kosmetyczno-podologiczny?
A może coś innego mi doradzicie,bo wiem że jest też firma Satin ale opinie różne są...... Mam nadzieję ,że wpisałam do dobrego tematu....
Uważam, że jak ktoś lubi się tym zajmować to jak najbardziej. Klientki na pedicure zawsze będą, a prawda jest taka że osoba bez większej wiedzy i umiejętnosci niz te które sie nabyło na studiach czy w technikum, rzadko kiedy potrafi zrobić w 100 % poprawny pedicure leczniczy. Kosmetyczny to żadna sztuka, chociaz i to niektórym sprawia problemy. Ja sama jestem na 3 roku kosmetologii i dla mnie pedicure leczniczy to rzecz trudna, głównie z tego wzgledu ze nie mamy na kim cwiczyc i tak naprawde ten temat nie istnieje. Wiec jak sie ma mozliwosc doszkolić w tej kwestii to jak najbardziej bo ta dziedzina sie ciągle rozwija, nie zginie :D A klientki dobrych fachowców które zajmują sie ich stopami tak jak trzeba bardzo cenią i zawsze do takich osób wrócą :)
dziewczyny a znacie moze jakies polskie szkoly podologiczne?? bo z tego co widzialam jest sporo podyplomowek a nie ukrywam ze wolalabym miec magistra ;)
Dziewczyny a co o kursach czy szkoleniach sadzicie? Gra warta świeczki ?
A taka Clarena np ?
Witam. Ja byłam na kursie dwudniowym w Warszawie w firmie Miralex.
Wszystko odbyło się zgodnie z planem,bardzo dużo wiadomości i człowiek nie jest w stanie wszystkiego przyswoić w dwa dni. Były wykłady mniej lub więcej związane z problemami stóp spotykanymi w gabinetach i niektóre osoby nudziły się czekając na konkrety. Większym zainteresowaniem cieszył się drugi dzień i pokaz. Przyjechała Pani z Poznania i wszystko pokazując tłumaczyła i odpowiadała na pytania. Oczywiście osób było sporo,cała sala i żeby coś więcej się nauczyć należało zapisac się na warsztaty .
więc jednym słowem nie ciekawie
W sumie to był poziom podstawowy więc należałoby zapisać się na kolejne warsztaty i na klamry metalowe z certyfikatem ,tylko ,ze mnie na tą chwilę nie stać na to.
ja tam tez bylam na tym szkoleniu i uwazam ze bylo super, moim zdaniem to dobrze ze nie wszystko jest polaczone, bo zeby przystapic do warsztatow to trzeba miec blade pojecie z zakresu teorii.
Jestem po szkoleniu w Clarenie we Wrocławiu. Mam pakiet Podologia I i II, oraz rekonstrukcja i pobieranie materiału do badań. Kurs trwał 5 dni roboczych po 8 godzin. 1 dzień do połowy teoria pedi klasyczny i potem 3 osoby jako modelki na klasyczny. 2 dzień leczniczy i już teorii miałam chyba z godzinę, a potem maraton rożnych przypadków. zaczynając od modzeli, po odciski, stopa cukrzycowa, amputowane palce itd. Taki maraton był do samego końca. Do domu wróciłam wykończona, ale wzbogacona o dużą ilość wiedzy praktycznej i teoretycznej. Pracowałam na czym się dało, frezarka, skalpel i wszystkie produkty Clareny miałam do dyspozycji. To nie jest reklama, bo nie jestem związana z ta firmą, ale jestem bardzo zadowolona z opieki mojej instruktorki. Czuję się pewnie i codziennie praktycznie wykonuję pedicure. Jeszcze nie zakładam klamer, bo nie mam przypadków wrastania w gabinecie, ale jeśli zajdzie taka potrzeba to będę. Jedynie przypadki otwartych ran nadal odsyłam do lekarzy, bo nie mam przygotowania medycznego. Wybieram sie na studia od października-pielęgniarstwo, aby mieć uprawnienia do opatrywania ran, oraz wiedzę na ten temat.
Robiłam w Clarenie to samo szkolenie co Sztynka, oraz szkolenie z makijażu permanentnego (również w Clarenie). Ja też nie jestem w żaden sposób związana z tą firmą, więc nie chodzi tutaj o reklamę, ale chwalę profesjonalne podejście. To były ciężkie, bardzo pracowite dni. Na makijażu permanentnym 2 klientki dziennie, 8 godzin ćwiczeń na żywych organizmach :-), miałyśmy 20 minut przerwy na obiad między zabiegami i z powrotem do roboty. Na szkoleniu z podologii maraton jak u sztynki (na zabiegi przychodziło po kilka osób dziennie, tak, zeby całe 8 godzin mozna było ćwiczyć):-D W sumie 2 szkolenia - 110 godzin nauki z czego chyba 20 godzin teorii
O to już 2 zadowolone kursantki Clareny :P Ja się wybieram do nich na sympozjum i kurs kosmetyczny , ale to w przyszłości :ok:
U mnie w Gdańsku (nawet bardzo niedaleko mnie) facet otworzył salon i zajmuje się tylko stopami... dziewczyny od nie ma wolnych terminów już... wciśnięcie się do niego graniczy podobno z cudem.... Robi od rana do wieczora.
Ja w czerwcu kończę moją kosmetykę w COSINUSIE i bardzo chciałam iść na podyplomówkę w podoligii (studia co prawda skończyłam w innym kierunku, ale niby jak mam zrobionego technika usług kosmetycznych to nic nie szkodzi). Jest jedna szkoła w Gdyni ale z opini wyczytanych w internecie to nie zachwyca... Jest jeszcze jakaś uczelnia w Warszawie... Podobno petarda... ale musze poczytac o tym szkoleniu w Clarenie :)
Zaciekawiłyście mnie tym szkoleniem, też wybieram się w najbliższym czasie na klasyczny na pewno I stopień może jeszcze II. Wcześniej brałam pod uwagę tylko Zdrowe Nogi, ale teraz już sam nie wiem ?
A jaka cena szkoleń w Clarenie?
Dziewczyny też jestem zainteresowana tematem, tylko chciałam się dowiedzieć czy któraś z Was ukończyła te zaawansowane kursy zdrowe nogi? jak to wygląda z praktyką? czy któraś mogłaby porównać te szkolenia z clareny z tymi zdrowe nogi? a może macie wiedzę na temat innych godnych polecenia szkoleń? :)
Podbijam temat. Clarena vs Zdrowe Nogi ;-)
Ja w Clarenie płaciłam około 3.300 zł, z tym, że przez rok starałam się o dofinansowanie z PUP no i dostałam :D przede mną szkoliły się dziewczyny, które ukończyły w Warszawie podyplomówkę u Koselaka i stwierdziły, że to jest to samo, tylko, ze w Clarenie jest taka "piguła" a tam rozłożone w długim czasie i za mało praktyki na stopach. Ja planuję popracowac teraz w gabinecie do końca roku i w przyszłym na wiosnę otworzyć własnie gabinet podologiczny , w tym czasie postaram sie o dofinansowanie w Unii, bo koszt otworzenia takiej działalności jest bliski 100 tysięcy złotych :(
Właśnie czytając program zdrowych nóg wydaje mi się bardzo mało praktyki w porównaniu z clareną i Twoja opinie też mówi sama za siebie :)
Może ktoś jeszcze ma porównanie.
Ja niestety nie mogę się wypowiedzieć jeśli chodzi o porównanie, nie znam tego drugiego szkolenia. Jeśli chodzi o ceny szkoleń to na stronie Clareny są ceny wszystkich kursów, ja wystarałam się o dofinansowanie z PUP, 2 tyg temu dostałam dofinansowanie unijne, więc za niedługo otwieram firmę :D. Podobno podologia jest w Polsce bardzo rozwojowa więc mam nadzieję, że u mnie też tak będzie :-)
Ja teraz zastanawiam się czy iść na drugi stopień Zdrowe Nogi czy coś innego... wolałabym mieć mniej teorii a więcej praktyki . Dostałam ofertę z Warszawy z Instytutu kosmetologi stos. 1-5 lipca
CELE SZKOLENIA:
- prawidłowe wyposażenie gabinetu podologicznego – omówienie sprzętu i narzędzi – część teoretyczna
- wywiad podologiczny – sporządzenie karty pacjenta – część teoretyczna i praktyczna
- omówienie przyczyn powstawania hyperkeratoz (nadmiernego rogowacenia) oraz zastosowanie narzędzi i preparatów niezbędnych do wykonywania zabiegu – część
- prawidłowe różnicowanie odcisków i brodawek wirusowych – część teoretyczna
- praca dłutem i skalpelem – zajęcia praktyczne: usuwanie odcisków, opracowanie pękających pięt
- paznokieć wrastający – klamry korekcyjne, drutowa – Frasera i metalowa Onyclip. Szkolenie składa się z części teoretycznej (omówienie metod inwazyjnych i nieinwazyjnych korekcji wrastających paznokci, szczegółowy opis klamry Frasera i metalowej Onyclip). Część praktyczna – wykonanie poszczególnych klamer
- wykonywanie ortez indywidualnych – część teoretyczna i praktyczna
- wykonywanie odciążeń – część teoretyczna i praktyczna
Szkolenie kończy się testem zaliczeniowym i otrzymaniem certyfikatu .
Tu jak widzicie są oprócz klamer wykonywanie ortez i odciążeń tylko nie wiem ile tej praktyki w sumie jest w ciągu tych 40 godzin. To kosztuje 2000 zł
Drugi stopień Zdrowe nogi to tylko chyba klamry z tego co pamiętam i narzędzia w cenie.
Druga sprawa -jeśli Warszawa to musialabym brać ze sobą malego i starszą córkę do opieki na 5 dni. Sama nie wiem jak to ugryźć :)
---------- Dodano o godzinie 12:07 ---------- Poprzedni post był napisany Wczoraj o godzinie 08:22 ----------
Może ktoś był na tym szkoleniu w instytucie ?
Witam. Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad zawodem podologa. Mam pytanie do osób które ukończyły kursy w Clarenie.. Czy do rozpoczęcia tego kursu trzeba mieć ukończoną jakąś szkołe o konkretnej specjalizacji? I czy taki kurs daje możliwość do wykonywania zawodu podologa w jakimś salonie kosmetycznym..?
Zdecydowałam się na ten kurs w Istytucie w Warszawie, ale nie wiadomo czy się odbędzie ,kobiety są mało zdecydowane,jedna wplaciła pieniądze i się nie odzywa i nie wiadomo czy będzie brała udział i muszę czekać na tel.
Dziewczyny,
po primo - witam, jestem tu tzw.nowa:) Przeczytałam ten wątek i postanowiłam się wypowiedzieć. Więc...jestem kosmetologiem i specjalistą podologii. Przerobiłam Zdrowe Nogi i Akademię Podologiczną w Clarenie. Odnośnie ZD - oj słabo. To było dobre wprowadzenie dla kogoś, komu na studiach wmawiano, że stopy z brodawką najlepiej nie dotykać i odesłać z kwitkiem. Dla zieloniutkich w temacie nie zaszkodzi. Aaale, jesli zależy Wam na konkrecie, to ja jak poprzedniczki polecam Clarenę. Nie reklamuję, wręcz uważam, że kosmetyki tej firmy są...no lekko mówiąc pozostawię to dla siebie w duszy:) Natomiast szkolenie u Pani Lewandowskiej zawsze będę ciepło wspominać - za zaangażowanie, dobór modeli (przerobicie takie przypadki, że nic Was nie zaskoczy), atmosferę i przekazywaną wiedzę. Z powodzeniem prowadzę gabinet podologiczny, pacjenci wracają, chwalą i polecają dalej. Na Podo Line Clareny się nie zdecydowałam, głownie za podrobienie Peclavusa (swoją drogą - nie poszło;)). Jeśli macie więcej pytań chętnie odpowiem, a ode mnie rada - dziewczyny, to nie tak, że na pracy podologa "trzepie się" kasę. Fakt, zarabia się dobrze, ale jest jedno OGROMNE "ALE" - to TRZEBA kochać. Naoglądacie i nawąchacie;) się wiele...nie da się na to uodpornić. to się robić uwielbia, albo zmienia się specjalizację:)
O tak Justyna Lewandowska jest moją mentorka także. Jeszcze nie spotkałam nikogo z taką pasją jak ona. Ja z powodzeniem wykonuję poważne zabiegi w gabinecie, po tym szkoleniu się nie boję :)
A ile kosztuje takie szkolenie u Justyny Lewandowskiej? I gdzie jest? W Warszawie? Ile trwa?
Ja się zastanawiałam nad podyplomówką w Warszawie... Ale rok, czesne, dojazdy z Gdańska do stolicy to też koszt...
Ja teraz się wybieram na podyplomówke do Krakowa ( o ile we wtorek uda się obrona ;P) bo mimo że prawie w Warszawie mieszkam( na obrzeżach) to w Krakowie z dojazdami wyjdzie połowę taniej ;/
Justyna to instruktorka w Clarenie we Wrocku. Mi płacił UP koło 3 tysi kosztuje.
Wróciłam ze szkolenia w Instytucie bardzo zadowolona. Były ortezy,różnego typu silikony do wykorzystania, trzy rodzaje klamer,opatrunki,odciążenia,praca dłutem i skalpelem,usuwanie odcisków i modzeli,pielęgnacja pekających pięt.
O sprzęcie też dużo wiadomości,do wyboru można było pracować na różnych markach i typach sprzętów. Było sporo modeli więc były różne przypadki.
Warto było pojechać,tylko mój kręgosłup po całym tygodniu ma dość dmuchanego materaca :)
Zgadzam się z cithe, to trzeba kochać, bo jeśli nie to taka praca będzie katorgą o grozi szybkim wypaleniem zawodowym.
To na pewno jest zawód dla osób,które uwielbiają kiedy coś się dzieje na paznokciu lub stopie i mają jak najwięcej do zrobienia. Ja przynajmniej tak mam :)
Hej dziewczyny,
Mam pytanie czy któraś skończyła podyplomówkę "podologię kosmetyczną" na Podwalu w Warszawie? Zastanawiam się czy warto wydać tyle kasy na studia czy lepiej zainwestować w kursy i szkolenie. Co o tym sądzicie?
Pozdrawiam
ja robiłam szkolenie w Krakowie
powiem jednak,że byłam pewna swoich umiejętności aż do dziś............ nie wiem kogo wina moja czy klientki ale dziś po prawie 3 miesiącach noszenia klamer zadzwoniła klientka,że prawdopodobnie dostała zapalenia wałów paznokciowych:( klamry 3 TO same odpadły .no cóż paznokieć odrośl a ona nie chciała płacić i czekała do końca:((
proponuję utworzenie nowego działu.czy tematu,,,,podologia-problemy ....
Ja od roku chodzę i myślę o podologii, to takie moje marzenie...myślę właśnie o CLARENIE w Krakowie, juz zbieram kasę i na początku przyszłego roku chcę to załatwić, później myślalam o njakiejs podyplomowce z podologii, ale zobaczymy czy bedzie taka potrzeba po kursie :)