Printable View
Hey:) Zastanawiam się nad zakupieniem żelu jednofazowego samopoziomującego, ponieważ słyszałam, że jest lepszy i szybszy w użyciu, ale nie wiem do końca jak go nakładać???? Czy wystarczy wziąć odrobinę na pędzelek i przejechać po środku płytki a on sam się "rozleje"?? Czy jak?? bo już sama nie wiem:/
Z góry dziękuje za pomoc!
z zelem sapoziomujacym jest jak z posadzka samopoziomujaca, dazy do idealnego poziomu:D, a tak na powaznie nie robia sie gory i doliny, przez co jest mniej pilowania. Niestety nie ma tak latwo i trzeba go rowniez rozprowadzic odpowiednio na plytce:]
jak nazwa mowi zel samopoziomujacy sam sie ladnie poziomuje tzn
nakladasz go tak samo jak kazdy zel tylko ze jak chwile poczekasz to zelik cisie ladnie zrobi gladki.sa zele ktore jak nalozysz za mocno przyciskajac pedzelkiem np to widac gory i doliny.przy zelu samopoziomujacym tego nie ma
Ja nie wyobrazam obie pracy na niepoziomujacym zelu. To musialaby byc katorga!
Tak właśnie podejrzewałam, że to chodzi o to, ,że nie powstają żadne góry i doliny, ale słyszałam też, że nie trzeba go rozprowadadzać po całej płytce, więc wolałam zapytać:)
Dziękuje za szybką odp.:)
a powiedzcie mi czy galaretki sie zapowietrzaja??
jesli masz dobry zel to chyba nieCytat:
Napisał goslava
ja ci pwiem ze ostatnio dostalam probki zelu z bardzo dobrej firmy
i jeden zel byl wlasnie samopoziomujacy a drugi nie.byl wlsnie taki galaretkowaty ze jak go nalozylam to gory i doliny i pilowania bylo duzo..ale trzymal jak stal...a na moich paznokciach niestety zele sie ciezko trzymaja
wychodzi na to ze galaretki trzeba od razu pedzlem wygladzac przed utwardzeniem jak tylko sie da
---------- Dodano o godzinie 12:23 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 12:22 ----------
ja wlasnie czekam na galaretke i zobaczymy
ja zaczelam tez na samopoziomujacym sie i widze ze dobrze zrobilam,mialam ostatnio galaretke i tez dobrze mi sie na nim pracowalo nie widzialam duzej roznicy ale to chyba zalezy od zelu
te bardzo geste zele trzeba nakladac nak najbardziej mozliwie w powietrzu ze tak powiem,tzn nie przyciskac pedzelka
mam jeden galaretke i czytam tu wlasnie jak go rozprowadzac,nie radze sobie z nim.
Same gory i doliny i pilowac trzeba wiecej,fakt ze pazurki trzymaja sie jak ze stali ale ta praca tym zelem mnie zalamuje.
Moze ma ktoras jakis sposob na takie zele.
Pomozcie!!!:(
Jeśli ktoś nie ma wprawy, to i przy samopoziomującym robią się góry i doliny, niestety. Choć faktycznie mniejsze.
jak ktoś nie ma wprawy polecam odwrócić rękę paznokciami w dół, to sie góry i doliny zrównają :D
Ja tak robię do dziś, i wszystko super, piłowac juz nawet nie trzeba:)
chcesz mi powiedzieć, że ich nie piłujesz? :wow:Cytat:
Napisał CYRUSS1703
Kiedys piłowałam ale teraz nie piłuje!
Wyciągam z lampy i przecieram cleanerem. Jedynie pamietam jak miałam tego gęściocha z silicare, to musiałam troche opiłować i nabłyszczyć.
Jak piłowałam to czasem mi liftowało.
Tak mnie przyjaciółka nauczyła.
Tzn jasne że się zdarzy jak lewą ręką sobie robie prawą że coś nie wyjdzie, to wtedy piłuje:p
metoda na tzw. pajączka :) wiem że część stylistek tak robi, też kiedyś tak robiłam ale za gęsty żel miałam, muszę spróbować na NN. Nakłada się żel na pazura, modeluje mniej więcej, odwraca łapkę "do góry nogami" i do lampy. Żel "do góry nogami" się uformuje i nie dolinek :)
Hah "do góry nogami" w lampie mam trzymać te łapki? ja tak robię czasami jak mam za dużo ozdób do zatopienia i mi łatwiej, ale odwracam normalnie do lampy :P przecież może spłynąć :D
Ja jak mam problem w lecie to tak robię właśnie łapki odwracam na chwilunię do lampy niech się przymrozi, a potem odwracam normalnie :D
no odwrócić na moment żeby górki poznikały, odwrócić do pozycji "normalnej" i szybciutko do lampki :) Do góry nogami w lampce może się źle utwardzić
:)
Tak jak hersa pisze odwrócić do góry nogami potem spowrotem do normalnej pozycji i do lampy normalnie :P
żanecia, trochę dziwne pytanie zważywszy, że teraz większość żeli "opisuje" się jako samopoziomujące
Witam jaki żel samopoziomujacy polecacie? w sensie jakiej firmy
U mnie świetnie sprawdzają się hybrydy. Z żelem chyba nie potrafiłabym pracować.