Ja przygotowuję się na jutrzejszy przyjazd faceta od renowacji podłóg, wynoszę szpargały i czekam na męża aż z uczelni wróci i wynoszenie mebelków:ok:
Printable View
Ja przygotowuję się na jutrzejszy przyjazd faceta od renowacji podłóg, wynoszę szpargały i czekam na męża aż z uczelni wróci i wynoszenie mebelków:ok:
A ja nadrabiam zaległości na forum. Trochę mnie moją inżynierska praca pochłonęła :D Ale teraz trochę sobie odetchnę bo... szykuje się do sobotniego wyjazdu na tydzień do Francji :D
Siedzę w pracy i szukam części do auta ... grrr
ja wrocilam z szkoly i jade do klientki ;)
jutro wolne jade z malym do szczepienia
Ja mam dziś błogie lenistwo. Jadę do mojego chrześniaka:)
A ja się motywuję by zebrać tyłek i pouczyć się o ewolucjonizmie. Ciekawi mnie to strasznie.. wobec czego siedzę i przeglądam forum ;)
a mi się nudzi :D bo zapomniałam że dziś sobota i nie będzie pierwszej miłości ;s
Wlasnie skonczylam ukladac swoje rzeczy ktore kupilam,sprawdzamna necie rozne rzeczy i zaraz bede placic za kolejne zamowienie :)
A ja zdycham:(. Niestety grypka. Ale nie chce mi się leżeć w łóżku i przeglądam neta.
jak zwykle nic nie umiem, bo nawet nie zajrzałam w ten weekend do książek, jestem nie wyspana (bo to nowość) i wróciłam z wixy po wixie, czyli ten weekend imprezowo = ten tydzień zdycham w szkole :] jutro może jakoś ogarnę.
No i nici z targów. Miałam dzisiaj jechać do Warszawy, ale ta grypa tak mnie rozłożyła, że nie ma szans. A taką listę zakupów miałam.
Złośliwość losu nie zna granic :(
ja wlasnie z moi maluchem wstalismy i weszlam na neta sprawdzic lotto ale nic :(:( zaraz ide sie ogarnac;)
No to jest paskudne. Taka kumulacja i nic. Choć wiemy, że raczej marne szanse, to zawsze gdzieś tam głęboko jest nadzieje, że może się uda.
no powiem Ci ivonko , ze mialam nadzieje, bo mojej mamie dwa dni temu snilo sie ze wygralam w lotto ;) chociaz z jednej strony bym chciala a z drugiej nie wiadomo ze po takiej kasie ludziom w glowie sie przewraca.
może i się przewraca ale lepiej mieć niż nie mieć ;p
honey czy ja wiem ... u nas np. gosciu ma kupe kasy, dom jak marzenie a jednak zona mu umarla na raka. noi gdzie w tym sens? niestety zycia jej nie kupił. mowil ze oddal by wszystkie pieniadze zeby tylko wrocic zycie zonie. takze niektorzy nie maja pieniedzy a maja milosc i to im wystarcza :) chociaz nie ukrywam ze cos by sie grosza wiecej przydało;d
Pieniądze szczescia nie daja ale godniej żyć pozwalają. Taka jest prawda. Ja obszukuje forum i zaraz idę na spacer.
Ja skonczylam mazac jaja:)zjadlam papu i zaraz sie szykuje do kina na John Carter 3d
Opowiedz jak wrócisz. Ciekawa jestem czy wart obejrzenia.
Ja też sprawdzałam lotto i żadnej liczby ... Kupuje zdrapki od czasu do czasu i tylko udaje mi się 1 zł wygrać ... Hazard zaczyna mnie wciągać :D
Cały weekend miałam zajęty i oczywiście książki leżały sobie i ja nic jak zwykle nie robiłam :D No i wieczorkiem ok 22 dowiaduje się o multum zadań domowych i kartkówkach z 2 języków ... Co zrobiłam ? Poszłam spać :D:D I się opłacało xD
Oglądam "Rozmowy w toku" i się prawie turlam ze śmiechu :leze:
ivonko tez na to patrze i tez mi sie smiac chce ale z drugiej strony wiesz zazdroszcze tym facetom ze sa zadowoleni z siebie z swojego wygladu ja ostatnio mam z tym mega problem;/
Tak w sumie, to powinno się nad nimi zapłakać, bo oni są gorsi od "blondynek z kawałów".
Jak na nich patrzyłam i słuchałam, to jakbym widziała mojego brata, który robił sobie kiedyś jaja z takiego zachowania. Przechodził w sklepie obok lustra i nagle krzyknął, złapał się za serce i mówi: "Ta uroda chyba mnie kiedyś zabije" :skacze:
A ja weszlam dzisiaj do domu po pracy i...Pies zobgryzl mi moje kozaki, ktore maja 3 miesiace. Ale sie wscieklam, wrrrrr, dostal na tylek, smrod jeden.
Teraz czekam na chlopa i robie obiad, czytam forum.
Ups, to ładny pasztet :/: