-
Odp: Jak zarabiacie jako stylistki
Cytat:
Napisał
agulusia
kradzieza klienta nazywa sie bezczelne rozpowiadanie w salonie ze sie idzie na swoje i daje sie w lape nr telefonu dodajac ze sie zrobi taniej.
oczywiscie ze bym przyjela w domu poniewaz po 1 ja tej klientki nie nagabywalam w godzinach pracy i ona sama mnie znalazla.
ja jej danych z firmy w ktorej pracuje krasc nie musialam:D
1 to jest kradziez klientow
2 kradzieza klienta jest rowniez wyniesienie z firmy nr tel
3 oraz rozsylanie smsow lub dzwonienie do klientek ze sie na swoje idzie i bedzie taniej
to jest przestepstwo i na pierdla bym sie nie narazala
Kochana a skąd ja mam pewność jako Twoja była szefowa, że Ty Pani Kowalskiej nie dałaś sowjego numer jak pracowałaś u mnie?? skąd wiem, że nie rozsyłałaś Jej smsów?? skąd bym miała pewność, że Ona sama Cię znalazła?? a co więcej skąd mam pewność, że nie sięgnęłaś do mojej torebki po notes i nie spisałaś sobie numeru do Pani Kowalskiej?? jakbym wytoczyła Ci proces o kradzież klientki właśnie takie argumenty bym wysunęła :P a myślisz, że Pani Kowalska by mi się przyznała, że to Ona Cię zaczepiła?? nie i pewnie jeszcze by do mnie miała pretensje, że u mnie zrobiłaś Jej paznokcie za 100 zł, a w domu za te same wziełaś tylko 85, a 15 zł to bardzo dużo!
dlatego ja jestem za tym, by nie wprowadzać żadnego zastraszania pracownika umowami, lojalnościówkami itp :) bo to błędne koło i myślę, że większość się ze mną zgodzi ;)
-
Odp: Jak zarabiacie jako stylistki
wiem coś o tym jak hurtownia nie jest w centrum, gdzie nie ma przechodniów bo właśnie były prAcodawca zamknął hurtownie w której pracowałam bo nie było ludzi. ja mam lokal w centrum mały bo 30m2 ale ciesze sie że w samym centrum
paznokietek a może jakieś promocje powymyślaj. może to przyciagnie ludzi:)[/quote]
Promocje, hm co miesiąc jest nowa promocja, w oknie wystawowym jest ogromny napis, np w tym miesiącu mamy promocje na blok biały, dodatkowo rozdajemy karty rabatowe, ale niewiele się zmienia, cóż chyba kryzys
Kamilo zgadzam się z tobą, to głupota zastraszać pracownika, bo nie będzie pracował wydajnie
-
Odp: Jak zarabiacie jako stylistki
matko jakie zastraszanie:wow: jak komus nie pasuje to pracowac nie musi albo podpisuje albo szuka pracy dalej proste jak drut:skacze:a jak ktos nie jest oszustem to bez problemu podpisze ;)
Kamila jestes w bledzie,przed taka sytuacja mozna sie bardzo szybciutko zabezpieczyc;) bedziesz otwierala swoja dzialalnosc i zaczniesz sie takimi sprawami interesowac to bedziesz wiedziec o czym pisze:)
99% instruktorow zatrudniajacych pracownikow zabezpiecza sie takimi umowami
-
Odp: Jak zarabiacie jako stylistki
Agulusia Kochana ja już takie sprawy mam obczajone ;) chciałam ruszyć ze swoim, ale okazało się, że w ciąży jestem :) i wiem, że nigdy bym takie czegoś pracownikowi nie dała do podpisu :good:
-
Odp: Jak zarabiacie jako stylistki
Cytat:
Napisał
KaMiLaC.
Agulusia Kochana ja już takie sprawy mam obczajone ;) chciałam ruszyć ze swoim, ale okazało się, że w ciąży jestem :) i wiem, że nigdy bym takie czegoś pracownikowi nie dała do podpisu :good:
Oj wydaje mi się Kamilko, że sporo ryzykujesz.
-
Odp: Jak zarabiacie jako stylistki
wiem Sam, ale klienta siłą nie zatrzymasz :( i ciężko udowodnić, że pracownik Ci go podebrał :( ja bym wolała zatrudnić kogoś na normalnych zasadach,a nie pod groźbą tego czy owego :good:
---------- Dodano o godzinie 14:09 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 14:07 ----------
no i nie wyobrażam sobie, że jako stylistka kończyłabym pracę u jakiegoś pracodawcy i nie mogła podjąć pracy w zawodzie, bo mnie lojalnościówka zatrzymuje :/: żadna by tego nie chciała :)
-
Odp: Jak zarabiacie jako stylistki
udowodnic mozna szybko jak w ciagu miesiaca nie bedziesz miala zadnego klienta;)
nie chce krakac ale jak trafisz na zolze przez ktora staniesz na skraju bankructwa to moze zmienisz zdanie co do lojalek:D
-
Odp: Jak zarabiacie jako stylistki
ojj ciężko Kochana, bo za dużo miałam do czynienia z pracodawcami-terrorystami :D sama bym taka być nie chciała :) wolałabym nikogo nie zatrudniać :)
a jak udowodnisz, że odeszli pod namową?? każdy ma wolny wybór Kochana i nikt nkogo do niczego nie zmusza, a klient pójdzie gdzie chce - brutalne, ale prawdziwe :)
nie myśl, że jestem za podbieraniem klientek!! bo absolutnie nie!!
spotkało mnie ostatnio takie chamstwo, że mnie nawet do skarbówki podpieprzyła kosmetyczka, że robię w domu! a czemu?? a temu, że jest zazdrosna o to, że wolą do mnie przyjść, a ja na to wpływu nie mam - po prostu robię pazurki i daję z siebie wszystko i cieszę się, że komuś to odpowiada! a ta panna chyba się wczuła i pomyślała, że ja na ulicy z ulotkami stoję i to pod jej salonem i jej klientki odbieram! ja absolutnie tak bym nie zrobiła! bo nie chciałabym żeby mi tak zrobiono! i nigdy też nie mówię swoim klientkom "tam czy tam nie idź"!! absolutnie! dla mnie to świństwo! tak jak podbieranie klientek!
ale te lojalnościówki są krzywdzące dla samego pracownika :/: nie wiem jak Wy, ale ja bym nie podpisała ^_^
-
Odp: Jak zarabiacie jako stylistki
Żeby była jasność, takiemu, czemuś, że ma pod płotem stać i nie wykonywać wyuczonego zawodu przez X lat, bo takie moje widzimisię (że niby pracodawcy) to jestem przeciwna, ale podpisanie, że oddaje za szkolenia, jeśli odejdzie w ciągu jakiegoś tam czasu, jak najbardziej, bo co mi po wyszkolonym przeze mnie pracowniku, jak pójdzie w cholerę, z moimi klientami.
Jest jeszcze plus całej sprawy, który myślę, że warto zauważyć, dobra pracownica wniesie również swoich klientów do naszego salonu :D
-
Odp: Jak zarabiacie jako stylistki
Cytat:
Napisał
asia
nie no ja nei mówie że przez 5 lat od razu, podczas trwania stosunku pracy powiedzmy
kura to sie zdziwisz bo stylizacje z dodatkiem przykraw kuchennych itp były w stanach ze 3 lata temu, może 2 hitem podobno:D
Powaga????:D byly???? Kurde... Rusek 20 lat po Edisonie tez wymyslil zarówkę, a cieszył się jak głupi jaki:D
---------- Dodano o godzinie 15:11 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 15:05 ----------
[quote=KaMiLaC.;105650]ojj ciężko Kochana, bo za dużo miałam do czynienia z pracodawcami-terrorystami :D sama bym taka być nie chciała :) wolałabym nikogo nie zatrudniać :)
a jak udowodnisz, że odeszli pod namową?? każdy ma wolny wybór Kochana i nikt nkogo do niczego nie zmusza, a klient pójdzie gdzie chce - brutalne, ale prawdziwe :)
nie myśl, że jestem za podbieraniem klientek!! bo absolutnie nie!!
spotkało mnie ostatnio takie chamstwo, że mnie nawet do skarbówki podpieprzyła kosmetyczka, że robię w domu!
Powaznie cie zadenuncjowała? A to swinia jedna nakrapiana! Kurde, jestem ciekawa, która z nas, która w domu robi-będzie następna. Choc to brzmi absurdalnie, ale takie podpierniczenie do skarbówki świadczy o naszej klasie, ze dobrze robimy:) (dziewczyny tak w ogole, to mozna zarobic jakas okresloną kwotę nie odprowadzajac podatku, najwyzej trzeba poprosic panią Krysię w dziale w uks, zeby nie wlepiala kary za brak tej kwoty na zeznaniu podatkowym)(czy ja wlasnie dalam instrukcje kombinatorstwa?-bo nie chcialabym)
-
Odp: Jak zarabiacie jako stylistki
heheeh powaga :) powiedziała do mojej znajomej co pracuje w skarbówce, że zrobiłam kurs i na bank w domu robię :P ale moja kumpela ją wyśmiała, a do mnie zadzwoniła i mówi żebym się nie bała, bo oni za 60 zł nie sprawdzają tzn. nie zawsze bo jak się tamta "wsza" uweźmie i napisze oficjalny donos to będę musieli, tak dla przepisów, sprawdzić :) gorzej jakbym miała z tego piękną pensję, co miesięczny nieudokumentowany wpływ na konto, super auto i mieszkanie, a pracuje tylko mąż, to wtedy by mogli mnie sprawdzić :)
uspokoiłam się, ale niesmak pozostał do tamtej osoby :)
Sam co do szkoleń sponsorowanych przez pracodawcę się zgodzę zTobą - odchodzisz-oddaj za szkolenie :)
-
Odp: Jak zarabiacie jako stylistki
dziewczyny, te które nie zgadzacie sie z lojalką- nie zycze wam nigdy trafie na zołze, jak agulusia napisała, nawet nie wiecie chyba jak bardzo miłe i dobrze robiące paznokcie dziewczyny potrafią być bezczelne, kradnąc klientów, pieniądze itp:/
-
Odp: Jak zarabiacie jako stylistki
z tym co asia mówi to się zgodzę niektóre dziołchy są okropne kradną wszystko co się da !!!!!! tu niby miła uśmiechnieta a w głowie tylko jedna myśl kasa kasa kasa takich pindż nie lubie !!!!
-
Odp: Jak zarabiacie jako stylistki
Nie Asia, zle mnie zrozumialas, ja sie z lojalką zgadzam -pracujesz w zakladzie na dobrych tam warunkach to symultanicznie nie wykonuj tej samej rpacy w domu, bo to pole do naduzyc(co za rpoblem podszpenac klientce-ja Pani te same pazurki zrobie 30% taniej w domu) taka "lojalka" ok-ale absolutnie nie moge sie zgodzic z lojalką, ze zaczynac prace w zakladzie mam podpisac papier, ze jak odejde, nie moge wykonywac mojej pracy, bo to nieuczciwe, chyba, ze-tak jak napisalam, dany zaklad Cie czegos nauczy, wiesz-tajemnica zakladu etc, etc. ale to tez nie powinno byc na taki dlugi okres jak 5 lat, no
-
Odp: Jak zarabiacie jako stylistki
no tak ja nei mówie że jak odejdziesz to nei możesz wykonywać. z mojego punktu widzenia -tu chodzi właśnei o takie szeptanie pod biurkiem-chodz do mnei do domu zrobie ci taniej. a to jest nagminne:/ między innymi dlatego niektórzy właściciele wolą wynająć za miesięczną kwotę, wtedy przynajmniej mają pewność że ich nie oszukasz
-
Odp: Jak zarabiacie jako stylistki
Z tego co tutaj czytam, to ta lojalka wydaje mi się być takim koniem trojańskim :D
Przykładowa historyja: :D
Pani Iksińska spisała, tą nieszczęsną/szczęsną lojalkę, że nie będzie kradła klientek itp. itd. :D i przechodzi z salonu A do salonu B.
Ola i Ala pracują razem w tej samej firmie ale chodzą do różnych salonów. I pewnego razu Ala dzięki namowom Oli zmienia salon- z salonu A na salon B. Ala i Ola mają więcej koleżankek z firmy, które uczęszczają do salonu A. Przy kolejnej wizycie w salonie A kobitki z firmy są zdziwione, że ich ulubiona stylistka już tam nie pracuje.
Przez kolejne dni na przerwie w pracy trwa żywa dyskusja o pani stylistce Iksińskiej. I w końcu, Ola z Alą mówią, że pani Iksińska pracuje teraz w salonie B. Wierne klientki idą do nowego salonu gdzie pracuje ich ulubiona stylistka.
Właścicielka salonu A budzi sięz ręką w nocniku - klientella się zmyła!
Dowiaduje się, że wiele jej byłych klientek chodzi do konkurencji gdzie pracuje jej była pracownica.
Pani stylistka Iksińska pomimo tego, że nie odezwała się ani słowem ma wciąż swoje stare klientki. Jest też postawiona w trudnej sytuacji. Były pracodawca podejrzewa ją o kradzież klientów....
Co o tym myślicie?
Co ma teraz zrobić pani Iksińska? :D
-
Odp: Jak zarabiacie jako stylistki
ja w sumie od początku zarabiałam sama dla siebie bo płaciłam tylko za podnajęcie stanowiska a nie byłam zatrudniona u kogoś
-
Odp: Jak zarabiacie jako stylistki
ja tak samo od początku na swoim, ale z klientkami to tak, że jedne pojda za tobą w inne miejsce bo cie lubi a innym sie nie chce bo mają np. bliżej gdzie indziej. klienta do salonunie zmusisz...
-
Odp: Jak zarabiacie jako stylistki
Nie podpisalabym takiego czegos.
z reszta jestem zdania ze jezeli sylistka zwalnia sie z pracy, czy zostaje zwolniona to jej klientki jesli sa zadowolone z jej wykonywanej pracy pujdą za nią same bez smsow telefonow itp. i co wtedy ? :]
-
Odp: Jak zarabiacie jako stylistki
-
Odp: Jak zarabiacie jako stylistki
Dla mnie to jest tak: klientki nie są salonu a stylistki, wierne są pracy tej jednej osoby. A już w interesie salonu jest zadbać o to aby pracownicy nie chcieli od nich uciekać. Poza tym muszą się z tym liczyć-ryzyko zawodowe. Dodatkowo dzięki takiej dobrej stylistce salon zdobywa renomę... Ja nigdy lojalnościówki nie podpiszę :)
-
Odp: Jak zarabiacie jako stylistki
Cytat:
Napisał
Emilia B.
Dla mnie to jest tak: klientki nie są salonu a stylistki, wierne są pracy tej jednej osoby. A już w interesie salonu jest zadbać o to aby pracownicy nie chcieli od nich uciekać. Poza tym muszą się z tym liczyć-ryzyko zawodowe. Dodatkowo dzięki takiej dobrej stylistce salon zdobywa renomę... Ja nigdy lojalnościówki nie podpiszę :)
swieta racja :ok: ja tez bym nie podpisala:)
-
Odp: Jak zarabiacie jako stylistki
Cytat:
Napisał
Ola
Nie podpisalabym takiego czegos.
z reszta jestem zdania ze jezeli sylistka zwalnia sie z pracy, czy zostaje zwolniona to jej klientki jesli sa zadowolone z jej wykonywanej pracy pujdą za nią same bez smsow telefonow itp. i co wtedy ? :]
Zgadzam się w zupełności. Sama znam podobną sytuację tyle,że z salonem fryzjerskim. Zawsze były tam tłumy,ale dwie najlepsze pracownice otworzyły na spółkę własny interes. Teraz one mają pełny salon,ale ich dawny pracodawca ma u siebie pustki. I co? Wiadomo,że ludzie pójdą tam gdzie mają pewność,że wyjdą zadowoleni,a nie gdzie za tą samą cenę ich oszpecą.
-
Odp: Jak zarabiacie jako stylistki
to moze powrócimy do głównego tematu.. jak Wam idą zarobki? :D
-
Odp: Jak zarabiacie jako stylistki
w sumie zależy od tygodnia-raz jest super a czasami się taki jakiś tydzień marny trafi... :) oby było coraz lepiej ;)