depresja ?

Zero uśmiechu, zero entuzjazmu.. gotuje nawet czasem własnym dzieciom zupkę chińską zamiast porządnego kotleta z ziemniakami. Czy jestem złą matką ? Co roku dopada mnie jesienna depresja, nie mam na nic ochoty. Co robić? tez tak macie... mnie dołuje już sam fakt zimna nie wspominając o ubieraniu się na cebulkę.

Nie jesteś złą matką Czasem każdej zdarzają się złe dni. mOże jesteś chora albo masz niedobór jakiejś witaminki ?Miałam kiedyś podobnie, wiele czytałam np takie strony [www.vigantoletten.pl]# i właśnie doszłam do tego, że prawdopodobnie mam niedobór witaminy D. Poszłam do lekarza wszystko opowiedziałam zgodził się ze mną i zalecił leki. Po czasie wszystko wróciło do normy.

Ważne żeby coś z tym zrobić. Spróbuj najpierw sama. Zacznij od jakiejś aktywności. Zacznij biegać, odżywiać się lepiej itd. Jeżeli to jednak nie pomoże to udaj się do lekarza. Najgorsze co można zrobić to być świadomym, że coś się źle dzieje i niz z tym nie zrobić. Polecam udać się do specjalisty i tam dostaniesz najelpsze rady.

Mam to samo, chyba jesteśmy po prostu bardziej wrażliwe na takie zmiany pogody. Był taki artykuł niedawno o WWO (wysoce wrażliwe osoby) czytałaś może?
Ja dzis na fb OhMe przecztałam art o depresji, na 13 punktów widzę u siebie 11....
Do tego mąż nie wspiera ,chciałam zapisać sę na kurs przedłużania rzęs, uznaje to za kolejne moje hobby z którego nic nie będzie (nie wspomne ile hobby stoi w jego wynajętym garażu) . Tak więc na kurs zapisałam się za jego plecami bo chcę coś zrobić dla siebie.
I myślę nad jakimiś warsztatami, widziałam na Fb jest taki fanpage Kobiecy Punkt Widzenia, dziewczyna ma 14dniowywarsztat online i podobno działa cuda, koleżanka u niej była i poleca bardzo. wacham się bo to 250pln ale nie wiem czy się nie skuszę bo brak mi wiary i chęci do czegokolwiek

Nie myśl o sobie źle, na pewno nie jesteś złą matką! To z pewnością stan depresyjny, który całkowicie zmienia myślenie, niestety znam to... :/ Gdy ja czułam smutek i lęk to poradziłam się mojej cioci co robić w takiej sytuacji. Ona jest zielarką, więc zna się na tych wszystkich specyfikach :) Poleciła mi pić napary z ashwagandha, czyli z indyjskiego żeń-szenia. Znalazłam go w dobrej cenie na https://www.magazyn-zdrowia.pl/stres...g-0000543.html no i postanowiłam przetestować! Po dwóch tygodniach regularnego picia tego naparu czułam się już znacznie lepiej :) przede wszystkim miałam więcej energii do życia i porzuciłam negatywne myślenie! Może spróbuj takich naparów? Szkoda truć się od razu antydepresantami czy czymś podobnym.

Pamiętaj, depresja to nie zły humor. To choroba. I jeżeli faktycznie coś Ci dolega - idź do specjalisty. My tu na forum radami w stylu "jesteś wspaniała", "weź się w garść" nie pomożemy. Choć nie ukrywam, chciałybyśmy.

Jak sobie radzicie?

___
Pozycjonowanie Złota

Niestety są takie momenty w życiu :( to nie jest łatwe. Jak czujesz że sama nie dasz rady to są specjaliści i warto korzystać z ich pomocy. Tak samo jak z takich wyzwań - https://www.silnapsychika.pl/produkt/depresja/ Pomagają zmienić myślenie!