-
Odp: Dowcipy :)
o jezus ale sie usmialam :D kawaly o zydach sa faajneeee :D ale zeby nie bylo : nie jestem rasistka ani nikim takim !! :)
---------- Dodano o godzinie 22:14 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 22:09 ----------
>
> Ona i On.
> Kilka lat w wolnym związku. Niedzielne śniadanie, strój tradycyjny -
> rozciągnięta piżamka i bokserki. Ona pochylona nad kubkiem kawy, On
> podnosi się leniwie i, grzebiąc sobie w bokserkach, rzuca ospale:
> - Wyjdziesz za mnie...
> Ona... Zadrżały jej dłonie. Jeszcze nie może uwierzyć, że w końcu się
> odważył, że dojrzał do decyzji, że nareszcie będą małżeństwem!
> Cichutko, aby się nie przestraszył i nie domyślił, że czekała na to
> całe lata,
> odpowiedziała:
> -Tak.
> On , nie przestając miętolić bokserek:
> - ...ze śmieciami, bo zimno i nie chce mi się?
-
Odp: Dowcipy :)
w windzie byl dobry:leze: ale o żydach mnie nie smiesza.
-
Odp: Dowcipy :)
Nowa dawka uśmiechu :D
Jedzie sobie koleś mercem przez Rosję.
Zatrzymuje się koło autostopowicza.
Patrzy, a ten jakiś brudny śmierdzi i te sprawy:
- Nie zabiorę cię, bo jakiś brudas jesteś, merca mi pobrudzisz.
- Proszę zabierz mnie, dam ci 2000$.
Koleś pomyślał, merca w końcu umyje i będzie luks, a 2000 drogą nie chodzi.
No to wsiadł i jadą.
W końcu autostopowicz mówi:
- Daj mi papierosa.
- Chyba cie pojebało. Jeszcze ci papierosa dawać?
- No daj, płacę 300$ za jednego fajka.
Koleś pomyślał, że paczka kosztuje niecałe 2$, a tutaj 300 za jednego, to dał mu fajkę, tamten pali i mówi:
- Stary weź mi obciągnij druta.
- No to teraz już przegiąłeś. Jeszcze mam ci druta ciągnąć?
- Słuchaj daję 10000$.
Koleś pomyślał, ze kasa się przyda, a i tak nikt nie widzi.
No to dobra.
Zatrzymał samochód, nachylił się, zdejmuje najpierw spodnie brudne, śmierdzące, później majty - obsrane i zaszczane i zabiera się do roboty.
A autostopowicz się rozłożył na fotelu, zaciągnął fajkiem i mówi:
- K****, jeszcze w życiu się tak nie zadłużyłem.
Policjant zatrzymuje w krzakach srającego mężczyznę i mówi
- Proszę pana tu nie wolno srać, płaci pan karę w kwocie 5 zł
- Ale ja mam tylko 10zł
- To niech pan idzie rozmienić
Chłop wychodzi z krzaków i krzyczy:
- Eee, Zdzisiek choć się wysrać ja stawiam!
Polak, Rusek i Niemiec chcą się dostać do wojska.
Jako test wytrzymałości mają zabić swoją teściową.
Do pokoju wchodzi Rusek, widzi swoją teściową i mówi:
- Nie zabiję jej, przecież to matka mojej żony.
Następny wchodzi Niemiec, widzi swoją teściową i mówi:
- E, no bez jaj, nie zabiję jej, przecież to babcia moich dzieci.
Ostatni wchodzi Polak.
Słychać jakieś strzały, po wystrzelaniu całego magazynku z pokoju słychać jakieś trzaski.
Po paru minutach Polak wychodzi i mówi wkurzony:
- Kur*a, nabiliście broń ślepakami, musiałem ją krzesłem dobić.
Podchodzi facet do prostytutki i mówi:
- co mogę zrobić za 5 zł?
- wsadzić i wyciągnąć - ona odpowiada
Dobra facet ściąga spodnie, wsadził ...mija 10 min zdenerwowana prostytutka pyta:
- czemu nie wyciągasz?
Na to facet odpowiada:
- bo mam tylko 2,50 zł
Janek chrześcijanin jest bliski śmierci.
Rodzina wezwała księdza.
Ksiądz stanął przy łóżku chorego, który nie mówił.
Ksiądz rozpoznał, że Jasiek gestykuluje, aby dano mu coś do pisania.
Dał mu więc kartkę papieru i długopis.
Jasiek coś napisał na kartce, którą ksiądz schował do kieszeni.
Po kilku dniach odbył się pogrzeb, po którym ksiądz przypomniał sobie o kartce od Jaśka.
Podszedł więc do rodziny i powiedział:
- Przed śmiercią Jasiek dał mi kartkę, na której coś napisał. Jeszcze jej nie czytałem ale znając go dał nam na pewno jakieś słowa natchnienia.
- Proszę przeczytać - prosi rodzina.
- Oto i one: "Dupku stoisz na mojej rurce od tlenu".
Na lekcji biologii nauczycielka przeprowadza eksperyment.
Ma trzy dżdżownice.
Pierwszą wkłada do wódki czeka... robal zdechł.
Drugą wkłada do papierosa czeka...robal zdechł.
Trzecią zaś wkłada do wody czeka...robal żyje i pani pyta Jasia:
- Jasiu jaki z tego wniosek?
- Kto pije i pali ten nie ma robali.
Pani mówi: Jasiu wymień zdanie z ptakiem.
Jasiu: Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak.
Pani: Teraz z dwoma ptakami.
Jasiu: Tata przyszedł nawalony jak szpak i wywinął orła.
Pani: A jak wymienisz z pięcioma dostaniesz szóstkę.
Jasiu: Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wywinął orła po czym wyleciały mu dwa gile, puścił pawia i poszedł dalej nawalać na sępa.
Mama bardzo była ciekawa, co jej córka robi z chłopakiem, gdy zamykają się w pokoju.
Pewnego razu ciekawość zwyciężyła i mama spróbowała podejrzeć przez dziurkę od klucza.
Patrzy, a tam dzieci na środku pokoju klęczą i żarliwie się modlą.
Wzruszona mamusia otwiera pokój i złamanym ze wzruszenia głosem:
- Ale z was porządne dzieci. A powiedz mi córeczko, o co się tak pięknie modlicie?
- O miesiączkę mamusiu.
Pewnego razu policja przyłapała całą grupę prostytutek podczas dzikiej orgii w hotelowym pokoju.
Policjanci wyprowadzili prostytutki z hotelu i ustawili w szeregu na ulicy.
Pech chciał, że obok przechodziła babcia jednej z dziewczyn.
Gdy zobaczyła swoją wnuczkę, od razu podeszła i zapytała:
- Dlaczego stoisz kochanie, w tym szeregu?
Dziewczyna, aby ukryć prawdę, wymyśliła na poczekaniu kłamstwo:
- Policja rozdaje pomarańcze za darmo, a ja tu stoję by parę dostać.
Babcia pomyślała: "To bardzo miło z ich strony - tez postoję, to może jakieś dostanę". Jak pomyślała, tak zrobiła - ustawiła się szybko na końcu szeregu.
Tymczasem policjanci zaczęli spisywać dane prostytutek.
Gdy jeden z nich doszedł do babci, strasznie się zirytował i zapytał:
- A, pani ciągle to robi w tym podeszłym wieku? Jak pani daje radę?
- Oh, słodziutki, to jest bardzo proste: wyjmuje moje zęby, ściągam skórkę i wylizuje do sucha...
-
Odp: Dowcipy :)
Idzie Czerwony kapturek przez las, wyskakuje wilk zboczeniec:
- a teraz pocałuję cię tam gdzie jeszcze nikt cię nie całował!
-chyba ku**a w koszyczek -odpowiada czerwony kapturek
-
Odp: Dowcipy :)
dobre dobre hahahah
Przychodzi dresiarz do stomatologa siada na fotelu na co ten do niego
-gdzie ma pan zęby?
- mam wyj***ne
Przychodzi kobieta z dużą pupą i małymi cyckami do lekarza i mówi:
- panie doktorze, co ja mam zrobić żeby mieć duże piersi?
lekarz myśli, myśli i w kocu mówi
- niech pani sobie codziennie wciera papier toaletowy w biust.
kobieta na to:
- a czy to pomoże?
- du*ie pomogło
-
Odp: Dowcipy :)
-Kochanie, od dzisiaj gotujesz, sprzątasz, zajmujesz się dzieckiem, dość spotkań z kolegami, bilarda i tym podobnych błazeńskich rozrywek...
Przerywa spoglądając zdziwiona na Męża, który zaczął zakładać buty i kierować się w kierunku wyjścia:
- ... a TY dokąd?
- Do apteki
- Po co?
- Po Stoperan, bo chyba Cię posrało...
-
Odp: Dowcipy :)
oooo matko... hahahaha
Policjanci spisuja dresiarza
-imie
-Jan
-nazwisko
-Kowalski
-adresik
-nówka Adidasa
-
Odp: Dowcipy :)
:D
Nie przepadam za długimi ale ten jest ok:
W pewnej rodzince był taki zwyczaj, że rodzice co dwa, trzy dni wyjeżdżali do znajomych na noc, więc jedyny syn miał całą chatę wolną przez cały wieczór i noc.
Więc skwapliwie z tego korzystał sprowadzając sobie swoją dziewczynę i razem "figlowali" korzystając z nieobecności starszych.
Aż pewnego pięknego dnia znajomych nie było w domu i rodzice z kwitkiem wrócili z powrotem i przyłapali młodych (jak ktoś to ładnie ujął) "in flagranti".
Chłopak przyłapany na "gorącym" uczynku pomyślał sobie:
- O, cholera, mam za niedługo maturę, miałem dostać samochód, uważali mnie za takiego porządnego, a tu co? A trudno.
Dziewczyna sobie myśli:
- Aj, miało być fajnie, miał mnie przedstawić rodzicom, miało być miło, kolacja itp., a tu mnie jak ostatnią k*****ę poznali.
Ojciec sobie myśli:
- Moja krew! Dobrze synku, dobrze, całkiem niezła dupcia!
A serce matki:
- Jak ta zdzira nogi trzyma! Przecież mu niewygodnie!
-
Odp: Dowcipy :)
czytam i płacze ze śmiechu:D
-
Odp: Dowcipy :)
Przychodzi króliczek do nowego sklepu misia:
- No, misiu, ładny masz sklep. To ja może kupię od ciebie tak z pół kilo soli.
- Wspaniale, króliczku, tylko jest jeden problem. Bo widzisz, nie kupiłem jeszcze wagi, więc postaram się nasypać Ci na oko...
- Do du*y se nasyp, debilu!
---------- Dodano o godzinie 23:04 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 23:02 ----------
I jeszcze taki stary tekścik:
Zdognie z nanjwoymszi baniadmai perzporawdzomyni na bytyrijskch uweniretasytch nie ma zenacznia
kojnolesc ltier przy zpiasie dengao solwa.Nwajzanszyeim jest, aby prieszwa i otatsnia lteria
byla na siwom mijsecu, ptzosałoe mgoą być w niaedziłe i w dszalym cąigu nie pwinono to sawrztać
polbemórw ze zozumierniem tksetu.Dzijee sie tak datgelo, ze nie czamyty wyszistkch lteir w sołwie,
ale cłae sołwa od razu.
---------- Dodano o godzinie 23:07 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 23:04 ----------
I trzeci ale nie najgorszy:P
Szpital, odprawa oddziału, atmosfera gorąca, starzy, młodzi, lekarze, lekarki... Nagle jedna z młodych lekarek zrywa się:
- Panie ordynatorze, ale ja zapomniałam pieczątki.
- Koleżanko! Przychodzi pani do pracy bez najważniejszego narzędzia pracy lekarza?
- Myślałam, że najważniejszym narzędziem pracy doktora jest głowa - burknęła urażona.
Palec ordynatora spoczął na karcie choroby:
- Koleżanko, niech pani podejdzie i pierd*lnie tu głową...
-
Odp: Dowcipy :)
Spotyka się 2 arabów w Nowym Jorku.
- Siemasz Abdul? No i jak, dostałeś tę pracę w radiu?
- Nie...
- Jak to nie?!
- J-ja myślę, Mu-muhamed, że o-oni tam ni-ni-nie lubią a-a-a-arabów.
Wybory w latach 50-tych. Na ścianie wisi portret Stalina. Przyciąga uwagę starszej, niedowidzącej babci.
- O! Piłsudski.
- Nie Piłsudski towarzyszko tylko Josef Wisarionowicz Stalin.
- A co on takiego zrobił ten Stalin?
- On wygnał Niemców z Polski.
- Dałby Bóg, pogoniłby i Ruskich.
Żona latarnika woła do męża:
- Kochanie! Wygraliśmy w konkursie!
- Cudownie! Ale co?!
- Dwutygodniowe wczasy nad morzem!
Teściowa do zięcia:
- Dziś w radiu puścili przebój mojej młodości!
- "Bogurodzicę"?!
Na przystanku stoi dwóch typków czekających na najbliższy autobus, jeden z nich wyjmuje papierosa i zaczyna palić, drugi po chwili podchodzi do niego:
- Sorry, masz może poczęstować papierosem?
- Trzymaj.
- I jeszcze jakbyś mógł ognia dać...
- Widzę, że z przyrządów do palenia masz tylko mordę.
Ojciec obserwuje córkę, która wraca z randki.
- Masz oczko na prawej pończoszce.
- Wiem.
- Gdy wychodziłaś miałaś na lewej.
Czemu na świecie są białe koty?
Żeby murzyn też mógł mieć pecha.
Nauczyciel oddaje Jasiowi klasówkę. Zamiast oceny napisał IDIOTA. Jaś spojrzał na kartkę, potem na nauczyciela i mówi:
- Ale pan jest roztargniony. Miał pan wystawić ocenę, a nie się podpisywać.
Facet wybrał się na plaże nudystów, żeby złapać trochę opalenizny. Obawiając się oparzeń położył kapelusz na klejnoty.
Przechodząca obok kobieta zauważyła to i powiedziała:
- Gdyby był pan dżentelmenem uniósłby pan kapelusz.
- Sam by się uniósł, gdybyś nie była taką paskudną świnią.
Notatka z sex-shopu: Prosimy oglądać magazyny trzymając je DWOMA rękami!
Mały Szkot mówi do ojca:
- Tato, wyobraź sobie, że zaoszczędziłem dzisiaj 10 pensów bo zamiast pojechać autobusem, biegłem za nim!
- Idioto! Gdybyś biegł za taksówką zaoszczędziłbyś 5 funtów!
-
Odp: Dowcipy :)
:leze: dobre
Egzamin przed komisją na studia prawnicze:
Egzaminator: - Dlaczego zdecydował sie Pan studiować na Wydziale Prawa
Student: - Tato, nie wygłupiaj się....
Mistrz Polski w skokach spadochronowych wspomina swój "pierwszy raz".
- Wyskoczyłem z samolotu i poczułem się jak ptak...
- Taki wolny? - przerywa jeden ze słuchaczy.
- Nie po prostu leciałem i srałem...
To jest naprawdę zagadkowe!
1. Otwórz 'Worda'(tak WORD!!!)
2. Wpisz: =rand(200,99) (nie zapomnij o znaku równosci)
3. Nacisnij 'Enter'
4. Poczekaj ... (nawet w Microsofcie nie wiedza czemu tak jest) !!! :P
-
Odp: Dowcipy :)
to z prawnikiem, haha :haha: śmieszne, bo niestety prawdziwe :placz: punkty za rodzicow prawnikow :sciana: debilizm
Młode małżeństwo w hotelu:
- Pokój na dobę - mówi młody mąż.
- Ma pani szczęście - mruga portier do żony, zwykle bierze pokój na godzinę.
Żona leży w łóżku. Przychodzi mąż z owcą pod pachą i mówi:
- Widzisz, kochanie, z tą świnią kocham się, jak ciebie boli głowa.
Żona:
- Mam nadzieję, że wiesz, że to jest owca.
Mąż:
- Mam nadzieję, że wiesz, że nie mówię do ciebie.
W 40 rocznicę ślubu małżeństwo kłóci się zażarcie.
Mąż wrzeszczy:
- Kiedy umrzesz, postawie ci nagrobek z napisem: "Tu leży moja Żona zimna jak zawsze!"
- W porządku - odpowiada Żona - a kiedy ty umrzesz, ja ci postawie nagrobek z napisem: "Tu leży mój mąż, nareszcie sztywny!"
Stoi na dyskotece dwóch policjantów po służbie:
- Jak ty podrywasz te wszystkie dziewczyny?
- Zaraz ci pokażę.
Podszedł do dziewczyny i mówi:
- Wybierz liczbę od 1 do 10.
- 5!
- Gratuluję, wygrałaś, a nagrodą jest randka ze mną.
Drugi chłopak widząc jak kolega tańczy już z dziewczyną pomyślał:
- Aa, też tak zrobię.
Podchodzi do dziewczyny i mówi:
- Wybierz liczbę od 1 do 10.
- 2!
- Przykro mi, przegrałaś!
- Franek! Sprawdź czy w naszym radiowozie działa lewy kierunkowskaz - mówi milicjant do kolegi.
- Działa... nie działa... działa... nie działa...
Dwaj wiejscy idioci spotykają się na drodze. Jeden z nich trzyma w dłoni reklamówkę z napisem "kurczaki".
- Hej, jeśli odgadnę, ile niesiesz kurczaków, dasz mi jednego z nich?
- Jeżeli odgadniesz, to dam ci oba.
- No dobra. Hmm...pięć?
-
Odp: Dowcipy :)
ooo matko ale ale głupie ;p hahahaha sikam ze śmiechu
-
dowcipy o pracy
Pracownik często spóźniał sie do pracy, bo zasypiał. Kierownik zagrozili chłopu zwolnieniem i biedak kupił sobie kilka budzików. Któregoś dnia budzi sie rano 8:15 (do pracy na 8). Budziki nawet nie gdaknely. Przerażony leci do sąsiada - dentysty i mówi:
- Rwij pan 4 zęby z przodu i pomaż pan mi twarz krwią, powiem, że miałem wypadek.
Po zabiegu, pyta dentysty ile sie należy, ten mówi 400 zł. Gość zdziwiony mówi, że normalnie jest 40 zł. od sztuki, dentysta na to:
- Tak ale dzisiaj jest niedziela.:skacze::leze::haha:
Mój były szef mawiał, że wszystko da się wyleczyć seksem analnym.
Nikt w pracy nie śmiał kaszlnąć.:yess:;(
-
Odp: dowcipy o pracy
-
Odp: Dowcipy :)
Obrazek, który mnie rozbroił :leze::leze::leze::skacze::skacze:
-
Odp: Dowcipy :)
taaaak, widziałam na demotywatorach i też się uśmiechnęłam, dobre :D
-
Odp: Dowcipy :)
Haha no to się pośmiałam, aż mi się humor poprawił :D :skacze:
-
Odp: Dowcipy :)
Jak działaja pigułki antykoncepcyjne:
1. Kobieta bierze pigułki, a następnie wydala je wraz z moczem.
2. Żaby w wodzie wchłaniają te hormony i w następstwie nie mają potomstwa.
3. Bociany nie znajdują żab na polach więc giną z głodu...
4. ... i nie ma kto przynosić dzieci.
Pewien mężczyzna miał 50-centymetrowy interes. Żadna kobieta go nie chciała ze względu na to. Poszedł to czarownicy, a ta przepowiedziała mu że ma iść do lasu, tam na polanie będzie kamień i na nim będzie siedziała żaba. Miał zadać jej takie pytanie, na które żabka odpowie "nie" i wtedy interes skróci się o 10 cm. Poszedł więc i pyta żabkę:
- Żabko, dasz mi buzi?
Żabka na to:
- Nie!
Ubyło 10 cm. Mężczyzna już wraca, ale postanowił, że 40 cm to jeszcze za dużo, więc znów pyta:
- Żabko, dasz mi buzi?
- Nie!
Teraz mężczyzna wraca z 30 cm. Stwierdził jednak, że 20 cm w zupełności wystarczy. Idzie więc jeszcze raz i pyta:
- Żabko, dasz mi buzi?
A żabka na to:
- Nie, nie i jeszcze raz nie!
Siedzi przy stoliku stary pijak i na talerzyku gania widelcem marynowanego grzybka. Podchodzi barczysty facio, bierze leżący obok nóż i nabija sobie na niego tego grzybka. Wkłada do ust i połyka. Pijak podnosi wzrok i pyta. I co przeszedł?? Przeszedł bo co? A mi się sku*wiel trzy razy wrócił.
Facet z blondynką wsiadają do windy. Facet pyta: "na drugie?" a blondynka na to: "Agnieszka"
Przychodzi pijany małżonek do domu. Żonę to bardzo "ucieszyło", więc wściekła jak 100 choler pyta:
- Będziesz jeszcze pił ?
Mąż siedzi cicho, więc żona powtarza:
- Będziesz jeszcze pił ?
Mąż dalej nic.
- Odpowiedziałbyś w końcu, czy będziesz jeszcze pił ???
Na co mąż z wysiłkiem:
- ooooossssssssszzzzzzzzzzz, kurna, doobraaaaaaa, naleej...
:D:D:D
-
Odp: Dowcipy :)
Kochanaa, świetne :skacze: tabletki antykoncepcyjne - :leze:
-
Odp: Dowcipy :)
-
Odp: Dowcipy :)
hahaha :haha: to z żabką :leze:
-
Odp: Dowcipy :)
kurczaki w reklamówce the best :D
-
Odp: Dowcipy :)
żabka najlepsza haha :D:D