aceton tez można kupić w zwykłej hurtowni kosmetycznej i sklepie budowlanym :)
Printable View
aceton tez można kupić w zwykłej hurtowni kosmetycznej i sklepie budowlanym :)
ale szczerze mówiąc nie chciałabym siedzieć i piłować akrylu... to by naprawdę ciężka sprawa była :P dobrze ze ktoś wynalazł aceton :)
bez niego siedziałybyśmy przy pazurach i dusiłybyśmy się pyłem tak gęstym, że nawet klientki byśmy nie widziały ;P[/QUOTE]
hahahhaha co racja to racja. bez acetonu mogłybyśmy pracować w MBI, CBŚ, CBA, PSL i takie tam, byśmy robiły zasłonę dymną :D:D:D
kurde, dziewuchy! przed nami przyszłość! :D:D
ja rowniez piluje
Ja robię tipsy akrylowe, zdejmuje je, namaczając w acetonie. Jakby to ując... "rozpuszczają" się, a później z łatwością spiłowuję pozostałości. ;)
Piłuję ten żel, piłuję, piłuję... a godziny lecą ;(
Teraz się zastanawaim, czy nie kupić frezarki, ale nie jest to groszowy wydatek, a ja robię pazurki tylko sobie i koleżance. No i czy ja będę umiała sama sobie tą frezarką? Może lepiej się przerzucić na te żele soak off? Chociaż przy nich to tylko cienkie ozodoby mogą być. Poradźcie coś, proszę.
kup frezarke :) teraz to wydatek ok 200 zl ale prace ulatwia na maxa! ja nie mialam szkolenia z frezarki a sobie poradzilam :) bez niej praca to męka :D
dziewczyny a jaki aceton polecacie? najlepiej z linkiem bym poprosiła :P bo nie wszystkie są chyba takie dobre.. jeszcze najlepiej taki, który byłby witaminowy i nie niszczył skóry opuszków..
na poczatku uzywalam pilnikow (porazka) potem acetonu ale w koncu kupilam frezarke i teraz nie wyobrazam sobie jej nie miec:)
---------- Dodano o godzinie 20:22 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 20:21 ----------
i tez szkolenia frezarkowego nie mialam, sama doszlam szybko co i jak
a ile czasu mniej wiecej zajmuje zdjecie tipsów freezarka ? :cwaniak:
ja sciagalam wczoraj bo w pn mam warsztaty i zajelo mi to 20minut:D
Tak jak mowi agulusia-mnie tez zajmuje 20 minut. Ja uzywam do tego celu kapturków sciernych nasadzanych na mandrel. Najpierw 80 do warstwy wierzchniej, a potem 120 tki
Ja robię tylko akrylki i zdejmuje je za pomocą frezerki, acetonu (taki zwykły ze sklepu budowlanego) i kopytka :)
w wielu salonach i wiele stylistek tak robi..... nie zauważyłam żeby bardzo niszczył pazury(bardziej niż piłowanie płytki). A kopytko służy mi do zdejmowania rozpuszczonej masy. Najwięcej jednak ściągam frezarą. Ale wiadomo ile osób tyle sposobów :)
ja zdejmuje paznokcie tylko i wyłącznie pilujac,
nie lubie frezarki, za duzo naogladalam sie poniszczonych od niej paznokci, zjechanych prawie do zywego miesa... okropnosc
jakis taki uraz mam, byc moze troszke przesadzam, ale wole tradycyjny sposob ;)
Nie cierrrrrpie spilowywac zeli pilnikiem:/ , mozna sie zapilowac na smierc. GRRRRR...! Trzeba kiedys sobie zafundowac frezarke :) Dobrze ze akryl mozna rozpuscic w acetonie, chwila moment i po bolu :skacze:
Chociaz ostatnio kolezanka mi zdradzila ze jakas dziewczyna probowala zele jej rozpuscic acetonem.... pomyslowa...
Tak jej udalo sie rozpuscic ze i tak musiala spilowac wiec pewnie to zwykly zel byl. Nawet nie wiedzialam ze jest taki rodzaj zelu ktory sie rozpusci w acetonie. Ktos pomyslowo wymyslil, nie trzeba sie meczyc pilowaniem :)
hah nie jedna stylistka potrafi szybciej obroty sobie podkrecic pilnikiem niz frezarka... :D
frezarka jak tu jeden z tematow mowi nie taki diabel straszny :D
ja osobiscie wole sciagac mase frezarke, oszczedzam mnostwo czasu :D
ale poki jej nie mialam preferowalam pilnik co wydaje sie oczywiste z racji tego ze jej nie znalam :D