A ja właśnie wczoraj "kapnęłam" się, że mój pierwszy (naturalny) pędzelek mam już 6 lat(co do dnia ). Zapłaciłam za niego (wtedy) sporo i przetrzymał większość moich pozostałych pędzelków. A też nie wycieram całkowicie pędzelka, no chyba, że robię kolorówką.
Motylek, mówisz, że aceton i liquid na zmianę?! nie próbowałam... a jeden poszedł już się "trzaskać"