W jakim momencie można powiedzieć, że ktoś jest alkoholikiem?
Czy osoba, która codziennie pije 3 piwa, czas głównie spędza w domu lub pod sklepem, jest już alkoholikiem?
Mowa o kimś kto ma ponad 30 lat i ani myśli o pracy...
W jakim momencie można powiedzieć, że ktoś jest alkoholikiem?
Czy osoba, która codziennie pije 3 piwa, czas głównie spędza w domu lub pod sklepem, jest już alkoholikiem?
Mowa o kimś kto ma ponad 30 lat i ani myśli o pracy...
Pytanie czy potrafi np. przez miesiąc nie pić tego piwa. Jeśli tak, to nie musi być wcale alkoholikiem.
I czy z tego picia wynika coś złego? Faktycznie to że nie pracuje jest złe, ale różni są ludzie...
moze ma jakis powodczesto osoby majace problem ktorego sami nie moga lub nie umieja rozwiazac zatapiaja smutki w alkoholu.nie musza byc alkoholikami to im przynosi chwilowa ulge i ucieczke od problemu.lepiej jest zdiagnozowac problem jezeli jest i z tym walczyc.wspolczuje jezeli jednak ta osoba to alkoholik bo to duzy problem dla rodziny calej wrecz jest to straszne.oczywiscie wielu ludzi wychodzi z tego al;e raczej nie sami tylko dzieki pomocy calej rodziny.
Czy potrafi nie pić? Nie wiem, bo od lat pije, codziennie. Gdyby go nie ciągnęło do tego, to pewnie by sobie robił jakieś przerwy, ale nie - nawet w momencie kiedy widzimy, że ma ogromnego kaca i ledwo żyje, on i tak musi się napić piwa. I tak to już wygląda od dawna. To chyba nie jest normalne, prawda?
Porozmawiaj z tą osobą. Mam w rodzinie osobę, która popadła w alkoholizm własnie z powodu problemów z którymi nie mogła sobie sama poradzić ( ktoś już wcześniej stwierdził, że tak może być : ). W przypadku osoby, którą znam chodziło o problemy ze znalezieniem pracy i ze spełnieniem zbyt dużych wymagań ze strony osób bliskich, na których opinii mu bardzo zależało: zła szkoła, niskie zarobki, nie takie wychowanie, rodzina z rzekomych nizin społecznych. Bo chodziło głównie o żonę i jej rodzinę (co o nim mówili to każdy by się załamał).
Z własnego doświadczenia: grunt, aby nie stawiać takiej osoby pod ścianą, że albo koniec picia albo pa-pa. Przeciętny człowiek to nie Kusy z Rancza - nie przestanie od tak, jeśli pije latami. Małymi kroczkami do przodu, okazując wsparcie i nie odpuszczać(!), jeśli druga storna chociaż przez chwile wykazywała inicjatywę do zmiany. Ba w ten sposób można usunąć przyczynę problemu, a co za tym idzie nie dopuści się do powstania nałogu, a jeśli nałóg już jest - to dobra droga aby z niego wyjść.
I pozytywne myślenie. Będzie dobrze
Jeśli macie wątpliwości to umówcie go z terapeutą, nawet tak jakoś po tajniacku. Niech porozmawia. Może sam dojdzie do wniosku, że coś robi nie tak ze swoim życiem. A alkohol niestety je niszczy.
No właśnie był taki pomysł, ale najpierw weź namów go na terapeutę. A druga sprawa - znajdź najpierw człowieka, który poza braniem pieniędzy rzeczywiście podejdzie do takiego przypadku w sposób indywidualny.
Polecam zajrzeć na:Super Figura - Zdrowy styl życia Super Figura . Jest to strona poświęcona zdrowiu, która służy wieloma ciekawostkami. Warto zajrzeć! Szczególnie, jeśli zdrowie nie jest dla Was obojętne
Jeśli mowa o nadmiernym spożywaniu alkoholu lub narkotyków to oczywiście - tak, jest to choroba, z którą trzeba walczyć, jeśli chcemy żyć dalej w pełni zdrowia. Powinniście zobaczyć sobie stronę https://zdrowyobywatel.pl/jak-leczyc-alkoholizm-i-narkomanie-tylko-w-specjalistycznym-osrodku/ Znajdziecie na niej szczególowe informacje o tym, jak leczyć te dwa uzależnienia bez decydowania się na prywatne ośrodki.
Bardzo łatwo wpaść w uzależnienie od alkoholu, niekiedy konieczny jest już tylko - detoks alkoholowy . Polecam poczytać Ci więcej zanim będzie za późno.
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)