mieszkam w UK wiec przesylka jak za zboze by mnie wyniosla nie oplaca sie kompletnie
na razie na sobie poprobuje.
Ale na kurs chcialabym isc bardzo. Od 15 roku zycia chcialam ale zawsze mi kazdy wmawial zeby isc na studia bo 'co to za praca' i na kurs kasy nie mialam, teraz na szczescie zarabiam sama i nikt mi nie bnedzie rzadzil wiec jako ze ja uparciuch to na kurs pojde predzej czy pozniej, zalezy od kasy i tego czy bede miala przerwe na studiach na troche zeby sobie cwiczyc po kursie
jesli bede miala czas
prosze o nie cytowanie postów, które znajdują sie bezposrednio nad naszym //Nanami