hmm nio nie jest źle teraz to tylko czekamy na odrost.
hmm nio nie jest źle teraz to tylko czekamy na odrost.
witam
Mitez sie przydazyl taki wypadek w sobote. Tak imprezowalam na zlocie i podczas tancow kolega tak mocno trzymal mi reke ze polamal mi tipsika prawie razem z palcem. odzedl razem z plytka moj malutki paluszek. Na szczescie krwi nie bylo i zaraz go przykleilam plastrem. Teraz tylko czekac az sie zagoi
kolega najwidoczniej nie chciał Cię puścić
wczoraj byłam na imprezie i zachaczyłam tipsem o zlew,ogromny ból , pochwili krew i okazało się,że oderwała mi się płytka pod tipsem. Dzis jeszcze bardziej boli niż wczoraj. Poradzcie mi co ja mam zrobić tips- z oderwana płytką nadal trzyma się na palcu. Zakleiłam plastrem bo rusza się dośc mocno i bardzo boli.Wydobywa się z pod tego tipsa jakiś płyn. Nie moge ani spiłować ani obciąć cążkami tego tipsa bo tak boli.
mi się coś stało kiedyś z małym paluszkiem. Żel mi odszedł od paznokcia a paznokieć odszedł od skóry.Bolało, ale widzę, że są gorsze przypadki niż mój ...
strasznie to wygląda...
Współczuję dziewczynom, ja sobie złamałam tak jak Woszczurek, niestety zdjęcie urazu agulusi jest tymczasowo niedostępne.
Ja zdjęć nie mam ale wyglądało to tak jak woszczura, tyle że ja nie oderwałam materiału wraz z kawałkiem paznokcia tylko trochę popiłowałam z wieżchu, skróciłam jak się tylko da, odkaziłam,wycisnęłam krew, w rivanol i szybciutko w plaster bardzo ciasno póki tkanka nie obumarła.
Po 4 dniach została widoczna rysa ale nie miałam chociaż mięska na wierzchu...
A oto felerne pazury, podejżewam że moja była to wina bo były cienkie na taką długość (szkoda mi było piłować naturalków). Złamane na imprezie przy wkładaniu ręki do kieszeni po drobne do kibelka...
A był za darmo uh...
Oczywiście po imprezie, ból tak że się cała ręka trzęsie.
Tytuł tematu zupełnie trafny heh
wczoraj koleżanka opwiadala mi jak jej znajoma wybrała sie grać w siatkówkę z dłuuuugimi czerwonymi pazurkami tuż przed koncem meczu tak niefortunnie piłkę przyjmowała, ze złamała pazura az do żywego mięcha musieli pojechać na pogotowie.....ta blada jak sciana....prawie im mdlała....chirurg najpierw się smiał ze przyjechali na pogotowie z pazurem a potem chyba z tej radości zapomniał jej palucha znieczulić i na żywca oderwał jej wiszącą resztę pazura na palcu.......ała.........az mnie boli jak to piszę...yyyhhh
o jej to jakiś kopnięty ten lekarz biedna ta dziewczyna podejrzewam ze długo w siatke nie zagra
Ja wczoraj zawiązywałam worek ze śmieciami, mam w domu małego psiaka, chcial się bawić jakoś tak wskoczył na moje ręce i na ten worek i palec wskazujący prawej ręki wykrzywił mi w prawą stronę a końcówkę tego palca, tam gdzie znajduje się pazur wykrzywił mi się w drugą stronę i kości w palcu mi po przeskakiwały tak brzydko . . .zaraz zdjęłam masę, na szczęcie pod paznokciem nic się nie stało ale paluch spuchnięty ;/
Oj, dziewczyny, bo aż mi się słabo robi...
Znam ten ból dziewczyny ja kiedyś też zerwałam pazurka do mięsa :/ bez pogotowia i chirurga się nie obeszło, rana: żywe mięcho ałaaaaa Na samą myśl znowu boli ale pocieszenie dla koleżanek z podobnymi urazami mam takie, że ten biedny pazurek odrośnie jeszcze fajniejszy niż był przed urazem, przynajmniej tak było w moim przypadku
az mnie ciary przechodza po calym ciele jak czytam te historyje Nie chce sobe nawet wyobrazac jak to boli
The world is mine
mi jakoś w grudniu wbiła się wsuwka pod paznokieć, aż to samego wału.. Krew itd. Nie wyglądało to zbyt ciekawie, ale już nie ma prawie śladu. Nawet mi paznokieć nie zszedł.. Za to mojej mamie zszedł, ale u nogi.. Okropny widok!
julcia miałam to samo też przy myciu okien z kolei jedna z klientek uderzyła o głowę siostrzyczki młodszej (przez przypadek bo brat ja pchnął, a ona młodą na kolanach trzymała) dziecku się nic nie stało, ale klientka pazura z naturalnym na pół złamała...trochę się podgoiło i naprawiłyśmy
Kurcze wam sie zdarzaja takie wypadki ,a ja placze z powodu przepilowanej plytki ! Jestem mieczakiem!Wspólczuje wszystkim i życze szybkiego gojenia
Wypysia
właśnie zarabałam swoim pazurem.. nic nie widać ale już z godzine boli
To ja się też podzielę masakryczną historią. Koleżanka poderwała cały pazur, na samej skórce się trzymał. Co najciekawsze, to pod spodem nie było krwi, skórka gładka jak pupa niemowlęcia. Nic się nie paprał, bolało oczywiście, ale to wszystko (nie wiem jakim cudem tak bezkrwawo to wyszło) I wiecie co ta "gupia cipa" zrobiła?! Przykleiła to na super glue Jak trochę odrosło i przestało tak boleć, to dopiero zdjęła akryl i skróciła pazur. A teraz najważniejsze! Nic jej się nie stało po tym kleju, paznokieć odrósł bez problemu, śliczny i gładki.
Tak się wtedy zastanawiałam, po co my się tak staramy te pazury takie mocne robić?
Gdyby to było mniej solidne, to by tylko złamało się jak zwykły paznokieć, a łatwiej naprawić przedłużenie niż czekać aż pazur odrośnie i tyle bólu znosić.
Kurcze, sama mam teraz długie brrrr
NIE PRÓBUJCIE TEGO W DOMU
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)