Jade padłem ale wynalazek
jade rozwaliłaś mię na maxa dobre
te coś mam... przed ślubem a potem po... Załącznik 9685
Ostatnio edytowane przez woszczur ; 07-10-2009 o 11:09
Jade super -ale niestety prawdziwe(
Fajnie ze wam sie podoba,no i fakt czasami to prawda
hahaha -jeszcze lepsze)
Z życia ,a raczej z neta wzięte
Wczoraj namówilam wreszcie swojego meza aby kupic abazur z krysztalów (to co wisi z lampami na suficie), baaardzo drogi (pól roku zbieralismy).
Pojechalismy do sklepu, kupilismy abazur, na skrzydelkach szczescia popedzilismy do domu, po drodze kupilismy butelke koniaku (trzeba nowy zakup ..tego tamtego, no obmyc). Siedlismy przy stole, najpierw strzelilismy po 50, potem powtórzylismy, no i mówie do swojego meza: a moze powiesimy od razu ten abazur? No i maz, lub z powodu koniaku, lub widzac moje szczescie zgodzil sie. Postawilismy krzeslo, na krzeslo taboret maly, mój maz wspial sie na ta piramide, a mi kazal go zabezpieczac.
Stoje taka szczesliwa, obserwuje jak mój orzel pod sufitem majstruje (a on byl, nie wiem po co w szerokie bokserki ubrany),przenosze wzrok nizej, i co ja widze z tych sympatycznych bokserek wypadlo mu jedno jajeczko, no i ja taka rozczulona tym widokiem biore i tak lekko pstryknelam paluszkami po tym jajeczku.
Mój tygrys w tej sekundzie jak polecial w dól z tej estakady wraz abazurem, który rozbil sie calkowicie na male kawalki, wstaje szybko i z ostatkami abazuru w rekach podskakuje do mnie...myslalam, ze zabije mnie, a on mówi:
- Kurde, ale mnie pradem pierdl***o, az do jader doszlo, dobrze, ze nie zabiło na smierc!
Totallaik padlam normalnie hahah
Iz
Wymyśliła sobie, że kiedyś będzie tak cholernie szczęśliwa.... I będzie
NIE M<OgEEEEEEEEEEE haha dobre
szkoda tylko abażurka ale historyjka na lata
Co mnie sie ta historyjka przypomni ,to kwicze ze śmiechu
bo o kukułce ,to pewnie znacie
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)