Pomimo dość młodego wieku, mam wyraźnie widoczne cienie pod oczami i linie pomiędzy policzkami a górna wargą. Jestem dość chudą osobą, możliwe że mam problemy z tarczycą - będę to badać. Jeśli chodzi o cienie, mam je cały czas, niezależnie od wyspania, zimne okłady chyba w ogóle nie pomagają

w komentarzu wstawię zdjęcie jak to wygląda.

czytałam o mezoterapii igłowej, często ktoś szuka modelek na szkolenia z tego zabiegu. zastanawiam się czy się zdecydować. a może wystarczy jakiś krem pod oczy? boje się trochę takich zabiegów, jako że naogladalam się sporo zdjęć oszpeconych twarzy w wyniku różnych zabiegów, albo sztywnych policzków po wstrzykiwaniu kwasu

czy warto zdecydować się na ten zabieg, czy znacie może inne, bezpieczne sposoby na zniwelowanie tego?