dziewczyny bedziecie sie szczepic?teraz tyle sie o tym slyszy.tyle ludzi juz umarlo
dziewczyny bedziecie sie szczepic?teraz tyle sie o tym slyszy.tyle ludzi juz umarlo
absolutnie nie
nie dam tym swinstwem dotknac ani siebie ani moich dzieci
nie myśle nawet o tym.U nas w żadnej aptece nie ma juz maseczek a i szczepionek pomału braknie.
przeciez w polsce nie ma tych szczepionek
a czemu nie dasz sie zaszczepic?
ja wlasnie w tym tyg chyba ide z cala rodzina
z jednej storny chce z drugiej nie
dlatego ze szczepionka niby jest skuteczna ale nie jest zabadana pod katem skutkow ubocznych i firmy farmaceutyczne chca zapewnienia imunitetu farmaceutycznego przez panstwa ktore ja zakupily w razie wystapienia skutkow ubocznych beda nietykalne.
ja dziekuje za szczepionke po ktorej okaze sie za kilka lat ze sie ciezko pochorujemy a firmie procesu nie wytoczysz bo jest nietyklana, wiem ze imunitety podpisalo kilka panstw ue i bardzo sie ciesze ze u nas sie nie zgodzili bo w pierwszej kolejnosci mialy byc szczepione dzieci i kobiety w ciazy se wymyslili kroliki doswiadczalne
Nie szczepię się ani na świńską ani na ptasią ani na żadną inną, sezonową nawet grypę.
ehhhhhhhhhhhhhhhhhh
i co tu robic
Zrobisz co będziesz uważała za lepsze dla Ciebie i dzieci.
Szczepionki na grypę powstają ze szczepów, które "panowały" w zeszłym sezonie, ponieważ jest to jeden z najszybciej mutujących patogenów, w tym i następnych sezonach zaatakuje na pewno genetycznie inny wirus.
Świńska odmiana czy ptasia nie jest groźniejsza, jest nawet łagodniejsza. Poza tym patpgen z Chile może być innym od tego atakujągeo Niemcy czy Ukrainę...
Tak od siebie:
nigdy się nie szczepiłam, ani nigdy nie zachorowałam na grypę. Moja rodzina też nie, ale dwa lata temu moja mama zaszczepiła się bo w firma fundowała szczepionki i bardzo to odchorowała. Ośmielę się nawet postawić tezę, że "powikłania" czy skutki uboczne po szczepieniu są niekiedy tak samo groźne o ile nie groźniejsze od samej choroby (z zapaleniem mięśnia sercowego włącznie - przykład mamy koleżanki).
nasz pediatra nam nie poleca tej szczepionki p-ko swinskiej, zaszczepilismy sie tylko na sezonowa, wiec sie mala zastanow jeszcze raz. A poza tym smiertelnosc na ta swinska grype jest duuuuuzo mniejsza niz na zwykla i ma ona lagodniejszy przebieg, wiec uwazam ze bezsensu sie szczepic nie do konca wiedzac jakie moga byc skutki uboczne szczepionki.
Dokładnie Jestem tego samego zdania. Nie pozwolę zaszczepić ani córki i męża, ani siebie. Jeszcze w sierpniu była w telewizji wypowiedź pewnego profesora, że ta szczepionka zostanie wprowadzona na rynek bez przebadania. Ja na królika doświadczalnego się nie piszę. Poza tym w świecie ludzi, którzy wymyślili szczepionki jest tak, iż sami się na nie nie szczepią. Szczepionka przed chorobą nie uchroni.
Kilka ładnych lat temu zaszczepiono żołnierzy amerykańskich przeciwko cholerze i wysłano ich na akcję w rejon, w którym ta choroba panowała. Wszyscy się zarazili.
Zrobisz jak uważasz, ale zasięgnij jeszcze informacji u kompetentnych ludzi.
zgadzam sie z Iwonką, nie szczepie sie ani ja, ani nie pozwole zaszczepic moich dzieci
nie zrobilam tego terminu
malej nie dam zaszczepic bo jest za mala
za trzy tyg ma szczepic moj dzieciecy l,ekarz to bede z nim gadac
co do siebie to w nastepnym tyg pojde do mojego lekarza i zrobie z nim rozmowe co on otym sadzi
Chodzi Mi o szczepionki przeciw grypie sezonowej,tych w naszej miejscowości brakuje.
Ja tą szczepionka przeciw swińskiej grypie też bym się nie zaszczepiła,przecież ona do końca nie jest przebadana ja wiem jakie bedą skutki uboczne za parę lat....
Ja nigdy się nie szczepiłam przeciwko grypie sezonowej ani moi domownicy i nie mam zamiaru.....oraz zgadzam sie z wypowiedzią samaron i Iwonki.... ale kazdy decyduje sam za siebie
Ja rownież nigdy nie szczepiłam się się przeciw grypie sezonowej i nie mam takiego zamiaru,ale w naszej miejsowosci tutejsze Media narobiły takiej paniki że ludzie wykupują ww/ szczepionkę.
A to co właśnie wyczytałam :
Ministerstwo Zdrowia zapewnia, że leków na grypę nie zabraknie i podkreśla, że rząd nie zdecyduje się na zakup szczepionek na grypę A/H1N1, jeśli nie będzie mieć pewności, że są w pełni bezpieczne. Jak podkreślił wiceminister zdrowia, w jednym z krajów cztery osoby zmarły po przyjęciu szczepionki
i co Wy na to
moim zdaniem na sezonową warto (chociaż sami się nie szczepiliśmy jeszcze, jakoś ciężko się wybrać, raz byłam to byłam podziębiona i mi nie dali się zaszczepic...)\
ale jeżeli chodzi o świńską, to nie nie nie... wczoraj oglądałam na tvp2 program robiony przez bbc i dowiedziałam się, że w latach 70-tych też panowała świńska grypa i szczepionka którą dano spowodowała u niektórych osób paraliż nog (ta choroba się jakoś nazywa, zapewne od nazwiska tego co opisał ją pierwszy, ale nie pamiętam jak). i z jednej sterony to bardzo mały odsetek, a z drugiej to nie wiadomo co się stanie po tej tegorocznej,bo nie jest przebadana do końca.
a w ogóle, to szczepionka na szyjkę macicy jest przebadana tylko częściowo, tzn nie wiadomo jakie są skutki długodystansowe. chociaż z tych badań co są, wygląda na to że warto - to taka dygresja mała
w każdym razie, my na świńską- nie,na sezonową- może się uda. ale nigdy jeszcze nie chorowałam na grypę. ja jestem wiecznie podziębiona (zatoki)
własnie w wiadomościach powiedzieli, że są 3 firmy, które produkują szczepionkę i te 3 szczepionki mają 3 różne poziomy substancji czynnych
Ostatnio edytowane przez asia ; 05-11-2009 o 19:00 Powód: nowe inf:)
Ja uważam ze jak zwykle wszystko rozgłasniają... na zwykla 'sezonową' grypę równiez ludzie umierają.. a tu nagle jest swinska i trzeba sie szczepic... chore...
a co do maseczek to slyszałam ze one nic nie pomagają i ludzie tego nie wiedza a powinno sie je wymieniac co 20 minut...
chociazz..... nie kurywam ze gdy dzisiaj rano usłyszałam w radiu ze do szpitala (który jest z przystanek ode mnie) zgłosiła sie jakas dziewczynka ze świńską grypą... nieco sie przestraszyłam.. ale szczepic sie nie bede...
dziewczyny wy sobie tylko nie myslcie ze ja zalozylam ten temat zebyscie za mnie zdecydowaly.po prostu chcialam uslyszec opinie innych osob
a ja powiem tak...2 x szczepilam sie przeciw grypie sezonowej i 2 raz byl koszmarny, zle sie czulam przez prawie 3 miesiace, katar przeokropny mialam bez przerwy przez okolo 2 miesiace wiec w tym roku powiedzialam sobie ze nawet mowy nie ma o kolejnym szczepieniu na grype i wiecej juz tego nie zrobie (to byla katastrofa)
mnie ciarki przechodzą na samą myśl o igle brrrr
kamis no co ty?
taki mezczyzna a sie boi
nie przyznawan sie przed babami hi
ale tak na serio mnie tez
hyhy taka duża a przynajmniej nie jestem sam
hihihi to prawda ja jak mi mala szczepia to odwracam glowe albo zamykam oczy hhahaha
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)