ceny naszych uslug

[Ladyss]

Może pani kasowała klientki za samo wejście do salonu
A tak na poważnie to niekiedy jest tak że stylistki nie liczą sobie od paznokcia tylko ogólnie za usługę - po prostu uzupełnienie to uzupełnienie i koniec - ale jednak uważam że to brak szacunku dla klienta

A tak przy okazji cen usług to właśnie na nk znalazłam profil pewnej dziewczyny i uwaga co tam wyczytałam "Tipsy żelowe 25 zł (dla stałych klientek zniżki). Oferuję nie tylko tipsy".

[Gość]

|(...) moja znajoma chadzała na paznokciowe przyjemności do salonu, w którym płaciła za uzupełnienie 10 sztuk paznokci 80 zł (zwykły french żelowy- bez zdobień).
Ponieważ jest bardzo energiczną osobą, to nader często zdarzało się jej złamać 1- 2 paznokcie.
I teraz sytuacja jest następująca:

Idąc już na uzupełnienie wszystkich paznokci (czyli ośmiu) i odbudowę 2 sztuk, zapłaciła 80 zł + 20 zł (po dychu od sztuki za naprawę). Bardzo ją to irytowało, ponieważ w ramach naprawy i wydanych na ten cel 20 zł nie mogła zrozumieć, dlaczego kazano zapłacić wciąż 80 zł za uzupełnienie, skoro uzupełniono tylko 8 sztuk, a nie 10 (bo za dwa zapłaciła osobno po 10 zł).

(...) ale jednak uważam że to brak szacunku dla klienta

moje zdanie jest podzielone dlatego że z jednej strony Ladyss ma racje: może brak szacunku wobec klienta, a z drugiej srtony to pani wykonująca usługę musiałaby dal takiej klientki liczyc osobno dla każdego palca- ilośc palców do uzupełnienia podzielić na cene usługi za uzupełnienie plus ilośc paznokci oderwanych podzielone przez cene usługi jak za nowe...

a co by bylo gdyby przyszla naprawdę "trudna" klientka i miała problem następujący:

• 4 paznocie złamane przy wolnym brzegu
• 2 całe ale odrośnięte
• 3 oderwane
• i jeden obgyziony do połowy łożyska

więcej liczenia ni.z to warte...
usługa to usługa... a jak ktomuś szkoda 20 zł więcej to niech sie sam za to zabierze i sie zastanowi troszeczkę...

przepraszam, że w ten sposób pisze ale to moje zdanie- i tak z reztą nie jednoznaczne...

[Jagna]

więcej liczenia ni.z to warte...
usługa to usługa... a jak ktomuś szkoda 20 zł więcej to niech sie sam za to zabierze i sie zastanowi troszeczkę...
przepraszam, że w ten sposób pisze ale to moje zdanie- i tak z reztą nie jednoznaczne...

Nie zgadzam się z Twoją opinią. To jednak ma znaczenie, czy zapłacisz 100 zł za uzupełnienie, czy mniej.
Jeżeli Pani bierze pieniądze za zrobienie od nowa dwóch paznokci, to nie robi już nic z tymi paznokciami podczas uzupełnienia pozostałych. Prócz jakości, przede wszystkim chodzi także o finanse.

[Gość]

Nie zgadzam się z Twoją opinią. To jednak ma znaczenie, czy zapłacisz 100 zł za uzupełnienie, czy mniej.
Jeżeli Pani bierze pieniądze za zrobienie od nowa dwóch paznokci, to nie robi już nic z tymi paznokciami podczas uzupełnienia pozostałych. Prócz jakości, przede wszystkim chodzi także o finanse.

mnie chodzi tylko o to że powinno sie brac wg jedengo "taryfikatora"... rozumiem to w ten sposób że jeżeli pani ma złamane 2 paznokcie i do tego che odnowe to mowie jej: prosze pani są dwa wyjscia; albo robie pani wszystkie od nowa i kasuję jak za nowe, albo pani uzupełniam i kasuję jak za uzupełnienie. w 1szym przypadku zaplaci pani tyle, a w drugim tyle. jasno postawić sytuacje.

ja np zanim zacznynam usługe to informuje dziewczyny (których jest 3sztuki i i tak juz znają juz moj cennik na pamieć) za co ile i dlaczego mają zapłacić. wiadomo, że raz ja muszę troche na tym stracić a raz klientka...

[Ladyss]

Troszkę mam inne zdanie na ten temat moim zdaniem cena po prostu powinna być adekwatna do wykonanej usługi - jeśli uzupełniamy tylko 8 paznokci to zróbmy jakiś rabacik - nawet te 5 zł wystarczy żeby klientka inaczej na nas spojrzała - bo jeśli bierzemy pełną kwotę za coś co tak naprawdę wykonujemy w 80% to panie patrzą na nas jakbyśmy chciały je oszukać i mają w tym trochę racji

[Jagna]

To jest fair ;-)))

---------- Dodano o godzinie 19:24 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 19:20 ----------

Troszkę mam inne zdanie na ten temat moim zdaniem cena po prostu powinna być adekwatna do wykonanej usługi - jeśli uzupełniamy tylko 8 paznokci to zróbmy jakiś rabacik - nawet te 5 zł wystarczy żeby klientka inaczej na nas spojrzała - bo jeśli bierzemy pełną kwotę za coś co tak naprawdę wykonujemy w 80% to panie patrzą na nas jakbyśmy chciały je oszukać i mają w tym trochę racji

Myślę, że nie chodzi o naciągnięcie klientki w tym wszystkim, lecz rutynę...
Ale tak rzeczywiście jest, że każdy ogląda grosik parę razy!
Gdy chodziłam parę lat lat temu do salonu na paznokcie, to i tak zostawiałam dziewczynie napiwek 10-20%.
Ale to była moja wola, a nie obowiązek. Tak samo jest chyba z cenami za usługi. Chętniej się zostawia "tipa", gdy nie zdzierają na dzień dobry

---------- Dodano o godzinie 19:26 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 19:24 ----------

Ale sorry za ten post o uzupełnieniu i odbudowie
Nie zarabiam tym na życie, więc nie powinnam się wypowiadać. Ale czasem dobrze spojrzeć na różne praktyki z perspektywy klientki ;-)

[Ladyss]

Ależ ja o tym "naciąganiu" klientki właśnie patrzę z JEJ perspektywy bo jeśli uzupełnienie jest o połowę tańsze to nawet nie zwraca się na to uwagi ale jeśli ktoś ma zapłacić 80 zł to już coś w nim pęka dlatego mogą czuć się oszukane. Ale dziewczyny to działa też w dwie strony. Czasami ustalamy sobie że za zdobienie bierzemy 5 czy 10 zł - to w zasadzie nie dużo - do czasu kiedy przyjdzie do nas klientka która zażyczy sobie taaaaakie zdobienie na wszystkich paznokciach że przestaje być to dla nas opłacalne.

[Jagna]

Ja w każdym razie, życzę Wam umiarkowanych w wymaganiach klientek i godziwej zapłaty
Nie mogłabym tak siedzieć godzinami, i jeszcze mieć z tego przyjemność...
To bardzo trudzące zajęcie, gdy przyjmuje się kilka pań w ciągu dnia.

[Ladyss]

A ja to uwieeeelbiam przeokrótnie szybko czas mi jak robię pazurki.

[Jagna]

Może dla tego nuży mnie to, bo nie lubię zaczynać od początku
A każda nowa klienta w ciągu jednego dnia, to wciąż "od początku" )

[barbara_kawka]

ogolnie ja powiem tak... zakladanie paznokcia od nowa to nie korekta... korekta kosztuje mniej bo jest korekta a cos robione od nowa to od nowa i wiecej sie za to placi.... co prawda w w/w przypadku Pani wziela troszku za duzo ( w zaleznosci ile bierze za zrobienie pazurkow ). mozna to cos nazwac wymiana paznokcia ... wiem ze w niektorych salonach laski maja granice cenowa korekty ... przypuscmy od 60 do 80zl i wtedy jesli w gre wchodzi wymiana niektorych paznokci albo ich dosztukowanie mozna wziasc te 80....

---------- Dodano o godzinie 13:40 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 13:30 ----------

a tak nawiasem mowiac.... liczyl ktos kiedys tak materialowo swoja usluge ile ona nas kosztuje ? nie liczac robocizny tylko same materialy .... ja sama tego nie liczylam a ciekawe

[Ewelina83]

Ja tez zawodowo sie tym nie zajmuje jak na razie-nie mam salonu wiec tylko tak sobie dorabiam w Niemczech biore-20 Euro za zalozenie- 15 za uzupelnienie
a jak jestem w Pl to 50 zl za nowe bez roznicy czy zdobienie czy nie

[zizia]

w bielsku w salonach ceny sa boskie. zresztą tu jest wszystko drogie. ja ćwicze na koleżankach i na sobie albo tak sobie biorę tipsiki i ćwicze. ale jeżeli komuś ze znajomych robię to się bardzo staram i jak przychodzi do zapłaty to mówie że wedłóg uznania. i tak dają od 40 do 70 złotych. a dla mnie to i tak dużo bo mam na kim ćwiczyć i jeszcze kase z tego dostaje

[Gość]

a tak nawiasem mowiac.... liczyl ktos kiedys tak materialowo swoja usluge ile ona nas kosztuje ? nie liczac robocizny tylko same materialy .... ja sama tego nie liczylam a ciekawe

ja liczyłam... po kilku kiesiącach używania żeli, primeru(ale od czasu do czasu) , wacików, pilnioków, płynu do dezezynfekcji, form wiedziała niej wiecej ile wychodzi na jedną klientke, np żelclear starcza mi przy średniej długości paznokci na 6-7 klientek... i tak klażdą rzecz: w sumie krótki french z kamuflażem i piegusami wychodzi 20-25zł, bez prądu i eksploatacji sprzetu (żarówki w lampie, metalowe frezy...)

[barbara_kawka]

no to dziolszki trzeba sie cenic same widzicie ile to nas kosztuje ....!

[Gość]

ja liczyłam... po kilku kiesiącach używania żeli, primeru(ale od czasu do czasu) , wacików, pilnioków, płynu do dezezynfekcji, form wiedziała niej wiecej ile wychodzi na jedną klientke, np żelclear starcza mi przy średniej długości paznokci na 6-7 klientek... i tak klażdą rzecz: w sumie krótki french z kamuflażem i piegusami wychodzi 20-25zł, bez prądu i eksploatacji sprzetu (żarówki w lampie, metalowe frezy...)

no to dziolszki trzeba sie cenic same widzicie ile to nas kosztuje ....!

no ja wiem... i ja od razu jak ktoś pyta ile biore to mówie: "u mnie masz długo, porządnie ale ja tez jestem droga"

ja robie pazurki tylko hobbystycznie nie zarabiam tym na chleb, nie głoduję, więc nie zależy mi aż tak bardzo na klientach, wole mieć te 3 czy 4 w miesi.ącu ale tez spokój od chlopa i jego wiecznego sapania że robie za darmo i nic na tym nie mam... za bardzo sie na tym interesie nie zarobie (bo ok 40-50 zł przy jednej klientce) ale przynajmniej nie mam zastoju, mam na kim robic i ćwiczyć i jakieś tam kieszonkowe wpadnie

[zizia]

hihihi. dobra jesteś.

[ilonia123]

[asia]

ogolnie ja powiem tak... zakladanie paznokcia od nowa to nie korekta... korekta kosztuje mniej bo jest korekta a cos robione od nowa to od nowa i wiecej sie za to placi.... co prawda w w/w przypadku Pani wziela troszku za duzo ( w zaleznosci ile bierze za zrobienie pazurkow ). mozna to cos nazwac wymiana paznokcia ... wiem ze w niektorych salonach laski maja granice cenowa korekty ... przypuscmy od 60 do 80zl i wtedy jesli w gre wchodzi wymiana niektorych paznokci albo ich dosztukowanie mozna wziasc te 80....

---------- Dodano o godzinie 13:40 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 13:30 ----------

a tak nawiasem mowiac.... liczyl ktos kiedys tak materialowo swoja usluge ile ona nas kosztuje ? nie liczac robocizny tylko same materialy .... ja sama tego nie liczylam a ciekawe

ja tak wymysliłam że jest uzupełnienie duże i małe. małe czyli klasyczne uzupełnienie, (jeżeli trzeba od nowa namalować frencza to też się liczy jako małe bo to nie klientki wina że już jej odrósł, to zwykle przy 2 uzupełnieniu chociaż czasami i przy pierwszym -chociaż wtedy więcej trzeba się narobić). a duże czyli totalna zmiana ozdób itp itd też jeżeli coś nadłamane.
osobno naprawa 1 paznokcia 10zł i wtedy na wszystkie nabłyszczacz extra żeby te pazury po wyjściu ode mnie wyglądały jak przystało.
nałożenie od 100zł, ale u mnie w salonach 130-160 to średnia a po domach 50-70 z tego co się orientuję. a teraz chwilowo robię w domu ale tylko znajomym i to często wymiana (np. włosy za paznokcie )

ale jak zacznę na stałe z powrotem pracować to myślę że zostanę przy tych cenach które miałam, to zależy czy będę pracować z kimś innym, wtedy trzeba będzie jakoś uzgodnić


zapomniałam dodać że normalnie na tym zarabiałam a nie dorywczo, dlatego trzeba było jakoś skalkulować a już nie mogę się doczekać przyszłych tygodni bo może mi się coś z nową miejscówką rozwinie

[hersa]

długo się zastanawiałam ile brać za pazurki, bo przez dłuższy czas robiłam tylko mamie aż w końcu jej znajoma z pracy poprosiła mnie o zrobienie pazurków na wesele. Poszła na wieczór panieński i wszyscy się (podobno) zachwycali i panna młoda też chciała żebym jej zrobiła (odwołała wizytę w salonie bo chciała zrobić pazurki "u mnie"). Później przewinęło się jeszcze kilka klientek którym zostałam polecona. I jeśli robię tylko paznokcie na dłoniach to zawsze dostaję napiwek, bo biorę 40zł za frencz na formie+cover i drobne zdobienia farbkami albo wtopoionymi ozdobami, a klientki dają mi zawsze 50zł "za to że tak ładnie wyszło". Uważam że jeszcze dużo mi do ideału brakuję, ale większość stylisek salonowych w mojej mieścinie robi na tipsach (od 80zł w zwyż), a ja TYLKO na formie (raz w życiu zrobiłam mamie na tipsie i zaraz odpadło) i może dlatego babeczki są tak zadowolone, że "takie zgrabne i lekkie wyszły".
Za prąd nie płacę bo dojeżdzam do klientek i u nich zużywam. Pracuję na żelach slicare basic (nic się nie zapowietrza, super się na nich pracuje) więc za materiał dużo mi nie wychodzi bo to niedrogie żele, przedłużanie i zdobienie paznokci to moje hobby i zarobek traktuję jako kieszonkowe więc chyba nie jest źle:

Przedłużanie na formie clear/frencz+ozdoby lub farbki-małe zdobienie- 40zł
Przedłużanie na formie clear/frencz+ malunki farbkami na każdym paznokciu- 50zł-60zł
żelowanie/rekonstrukcja pazurków frencz+ozdoby na stopach- 30zł
dopełnienie (korekta) do 4tyg.-20zł
odnowa po 4tyg. (podciągnięcie lini uśmiechu, uzupełnienie covera)- 40zł

ale poemat walnęłam

[aga]

to musisz robić na prawdę ładne pazurki jak dostajesz napiwki może nam pokażesz jakieś swoje prace?

[Jade]

Ja ostatnio mialam dwie klientki i tak zawsze wolam za pierwsze pazurki 18f(chociarz wiele osob twierdzi ze to za malo)bo w salonach biora nawet 45f.I zawsze jak mowilam ze 18f to dostawalam 20fAle najlepsza to byla angielka juz drugi raz taka aparatka.Robilam jej tym razem zelki z pylkiem na koncowce,po skonczonej pracy pyta sie mnie ile no to ja jej 20f,a ona ze mi tyle nie da..ja galy na wierzch a ona daje mi 30f i jeszcze 10f dla moich corek na slodycze(oj takie klientki to bym chciala miec caly czas)Byla i jest bardzo zadowolonai ja tez oczywiscie,hihi

[goslava]

hersa ja tez jestem ciekawa jakie prace robisz, pokaz nam je

---------- Dodano o godzinie 09:52 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 09:51 ----------

Jade w takim razie klientka byla naprawde super babka

[Jade]

To prawda jest bardzo sympatyczna kobietka

[goslava]

a ja mam tak:
40 - 45 akryl (czysty french - zdobienie)
50 - 55 żel (czysty french - zdobienie)