Mam sporo płytek oryginalnych i parę podróbek. Wszystkie oryginalne (nie tylko konada) są bez zastrzeżeń. Z podróbek to tak "fifty-fifty", trafiły mi się całkiem dobre i zupełnie do wyrzucenia. Współczuję osobom, którym na początek trafiły się pechowe i teraz męczą się nie wiedząc w czym problem. Doradzam zaczynać od oryginalnych aby "załapać" o co chodzi, a potem powiększając kolekcje, można polować na okazje - tanie podróbki - łatwo już będzie ocenić co jest nie tak.