A jak u Was z klientkami w okresie letnim?
U mnie praca od rana do nocy.Żyję jak w transie.Jestem zmęczona do granic możliwości
Mając jednak na uwadze,ze jesienią i zimą będzie gorzej pracuję i nie marudzę.
A jak u Was z klientkami w okresie letnim?
U mnie praca od rana do nocy.Żyję jak w transie.Jestem zmęczona do granic możliwości
Mając jednak na uwadze,ze jesienią i zimą będzie gorzej pracuję i nie marudzę.
mam tak samo jak ty jak w amoku
ale zatrudniłam moją praktykantkę z zeszłego roku(teraz już po studiach) i obie gibiemy po 10-12 godzin...
ja skupiam się tylko na pazurkach i ewentualnie pircingu, ona cała kosmetyka.. głównie henna i pedi bo na to teraz szał
proszę mi mówić Evelyn... lub Ewelina jak komu wygodnie
kiedyś królowa... ale postanowiłam abdykować
http://www.youtube.com/watch?v=wPzsN0NQSAw
kocham tą babkę
http://stylowe-pazurki.blogspot.com/
Nie narzekam. Sporo klientek, mimo że salon działa od 4 miesięcy, a ja jestem w nim dopiero nieco ponad 3 tygodnie. Gdy właścicielka lokalu (też od manicure, pedicure) była na urlopie to w ogóle bajka, bo wszyscy klienci byli do mnie, teraz gdy wróciła to dziwnym trafem klienci są zapisywani do niej ja to mam szczęście do salonów...
Zuza nie daj się walcz o swoje, chociaż 3 tygodnie to niewiele i klientki 'muszą się przekonać'. No chyba że ktos na recepcji jest nie fer...
Heh znając moje szczęście to nie pobędę tam długo. Ogólnie to miałam być tam manicurzystką-kosmetyczką, tymczasem okazało się, że na miejscu jest już kosmetyczka z ponad 25 letnim doświadczeniem, tylko ona robi zabiegi i nie ma szans nawet liznąć kosmetyki, a od manicure-pedicure jest właścicielka. Miała ona zostawić sobie tylko swoje wieloletnie wiekowe klientki, jakieś znajome, a reszta dla mnie. Tymczasem wszyscy klienci są zapisywani do niej, nie do mnie. Mnie na wyłączność zostały tylko rzęsy i przedłużanie paznokci... Życie, ja zawsze mam pod górkę...
Zuuzaneczka ja mam zamiar otworzyć gabinet w marcu, a osoba będzie mi potrzebny znająca się na pracy
dziewczyny zmieniają się- przecie nikt nie będzie pazurków klepał 24h/dobę i potem jeszcze dalej dzień nastepny- dziewczyny same sobie szefują a po nocach pracują te co chcą- ogólnie ja sobie bardzo chwalę i wiem, że inne klientki też po prostu trafiły w niszę i oczekiwania klientek... skoro robimy zakupy w tesco o 2 czy 3 w nocy to czemu nie paznokcie? wierzcie mi ja w swoim tesco o 3 nad ranem mam kolejkę i muszę stać, a wydawać by się mogło, że powinny być pustki i wiatr na półkach
Kiedy się urodziłam diabeł rzekł:
O kurde! Konkurencja!
Ja postanowiłam sobie i pierwszy raz w życiu dotrzymam słowa - nie będę pracować 24.12 ani 31.12 Zostało mi kilka pojedynczych miejsc na "gorące dni" i już wiem że będę pracować 9-21, może dłużej..? Stałe klientki są już dawno zapisane, nowe hmm... w zeszlym roku miałam plagę Ann Kowalskich i Janin Nowak na rzęsy - żadna nie przyszła, a wielu osobom musiałam przez to odmówić - więc zraziłam się i niechętnie widzę nowe osoby w tych ważnych dniach.
ja 31 pracuje, to jest bardzo fajny dzien w salonie zawsze
ja 31.12 0d 9 do 15 robie makijaze
jest mega wesolo
u nas jakies doklejanie cyrkonii, kwiatki, dorobki polamane ewentualnie jak cos sie przydarzylo podczas wigilijnych biesiad... nowych pazurow praktycznie nie (tego dnia)
Ja na grudzien zapisywałam już w październiku stałe klientki i mogę spać spokojnie a jeśli nadarzą się nowe to wtedy dokoptuję w luki no a pt i sb zostawiłam na zapominalskie mam nadzieję że niedziela mi nie grozi
Kurcze tak czytam ten wątek i przychodzi mi na myśl jedno pytanie.
Czy jak raz się pokaże, ze można pracować do 23:00, to czy pozniej nie będą tego wykorzystywać?
W zeszłym roku tak dopisywalam po godzinach. W tym roku już w wakacje uprzedzałam stałe klientki, że nie będzie takiej możliwości dla naszego zdrowia(pracownika) i ich zadowolenia.
Zdrowie jest najważniejsze, a pieniądze raz są raz ich nie ma! Nie wiem czy po tylu godzinach pracy nawet jadąc na witaminach byłabym zadowolona ze swojej pracy ;/
A klientka, która skorzysta z usług przed świętami jak będzie zadowolona wróci i w styczniu, gdy zaproponuje się rabacik
no tak, tylko tu masz sytuację, ze wszystkie miejsca w normalnych godzinach są już zajęte, i co zrobić ze stałymi klientkami wtedy. i to jest ten problem
Dziewczyny ja postanowiłam porozsyłać do stałych klientek smsy, żeby przypomnieć tym zapominalskim że na święta należy się zapisać wcześniej niż zwykle - nie dzień przed bo takie agentki też są a później budzą się z ręką w nocniku. Był odzew, oddzwaniały i się zapełnia kalendarz ale podejrzewam, że i tak będzie szał świąteczny i ktoraś zapomni.
a to nie zapisują się po wizycie od razu na następną
kiedyś tak pracowałam i było to dla mnie mega nie wygodne.
w salonie musiałam się dostosować do tego żeby klientki od razu uprzedzać i teraz panie zapisują się do Świąt, wakacji, naszych urlopów i tp. od razu po 2-3 wizyty lecą. jest to bardzo wygodne i od razu wiemy na czym stoimy.
Zapraszam do mojego rzęskowego świata http://lashstylist.blogspot.com
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Najgłośniej szczekają kundle, wyciszenie i powściągliwość - oznaki rasy
z jednej strony tak, ale często są sytuacje, których się nie przewidzi i ciezko jest z dokładnoscią co do godziny przewidzieć czas na 2,3 miesiace w przód.
uhm i nie kazdy ma prace w stalych godzinach, niektorzy na zmiany etc
no może mnie poniosło trochę...
wszystko zależy od klienteli. nasze klientki salonowe to panie prowadzące tryb życia bardzo zorganizowany (w większości lekarki, księgowe, dyrektorki i tp.), a jak im coś wypada - dzwonią i się przepisują, rzadko ale bywa.
takie co mają niezorganizowane życie powoli odpadają bo jak się nie umawia wcześniej bo nie zna grafiku to później jest problem z terminem i to ona musi się dostosować.
ale zgadzacie się chyba że próba zapisania się do dobrej kosmetyczki w okresie przedświątecznym dzień wcześniej to szczyt naiwności.
Zapraszam do mojego rzęskowego świata http://lashstylist.blogspot.com
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Najgłośniej szczekają kundle, wyciszenie i powściągliwość - oznaki rasy
Do dobrej kosmetyczki, fryzjerki czy stylistki to nawet w zwykly dzien nie przedswiateczny trudno sie umowic wiec nie generalizujmy
Ja uogolnilam troszke. Niektore sie zapisuja, ale ja mam rozne klientki, ktore maja nienormowane godziny pracy wiec nie zawsze sie zapisuja na nastepna wizyte. Ciezko umowic sie 3 miesiace na przod. Ja bym chyba tak nie chciala bo czasami moze Tobie cos wypasc i nawet o tym nie wiesz
a z tym wypadaniem czegoś mnie to fakt. niewygodne to.
jak klientka jest umówiona na kilka miesiecy na przód to i wszelkie wizyty lekarzy, urlopy, wyjazdy i tp są dostosowywane do klientek...
Zapraszam do mojego rzęskowego świata http://lashstylist.blogspot.com
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Najgłośniej szczekają kundle, wyciszenie i powściągliwość - oznaki rasy
Dziewczynki a jak u Was listopad?
U mnie lipa
Już jakoś w październiku sie pogorszyło a ten miesiąc to masakra jakaś.Nie wiem gdzie się podziały klientki!
sandrus u mnie też posucha Ale liczę, że przed świętami i sylwestrem się coś ruszy
U mnie listopad tragiczny :/
Ale za to od 10 grudnia brak miejsc Więc wszystkim się przypomni, że na święta trzeba być ładnym hehe
zeszly tydzien byl swietny natomiast podusmowujac caly listopad jest P R Z E O K R O P N Y
Ale bedzie lepiej. Bez nerwow
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)