No pierwszy raz zawsze jest najbardziej strachliwy ale uwierz, ze to bedzie najwspanialszy dzien w Twoim zyciu
No pierwszy raz zawsze jest najbardziej strachliwy ale uwierz, ze to bedzie najwspanialszy dzien w Twoim zyciu
Agnieszka
mariolek... glowka do gory .. moge tylko powiedziec ,ze boli jak[/UKRYJ],ale to najpiekniejszy bol jakiego doswiadczylam w moim 32 letnim zyciu i jestem pewna ze bedzie tak samo u ciebie.... jak juz wezmiesz ta "biedroneczke" w ramiona ,to o wszystkim zapomnisz i powiesz sobie ,... a jednak warto bylo sie pomeczyc!trzymam kciuki!Kod:Treść została ukryta, zaloguj się lub zarejestruj jeśli jeszcze nie masz konta aby zobaczyć treść
mariola ja bardzo dużo spacerowałąm ponoć to tez jakoś wpływa... tak słyszalam...
tak, wpływa, jesli jestes w ruchu w ciazy to lżej Ci pójdzie, ciało i biodra są bardziej elastyczne w pewnym sensie. i lepiej sie wszystko rozchodzi w srodku.
SKORO JESTEŚMY TYM, CO JEMY
TO NIEZŁE ZE MNIE CIACHO
moja bratowa właśnie lezy w szpitalu, bo ma bardzo wysokie ciśnienie, a termin na 19 lipca.
Ale całą ciąże pięknie przechodziła. Teraz czekamy na małego J.J.
Jestem już w 24tc. Nie dawno leżałam w szpitalu z powodu lekkiego plamienia.
Stwierdzono u mnie łożysko niskoschodzące. Wiecie może co to może oznaczać?
Strasznie sie tym przejęłam
kochana Agusiu ja nie mam pojecia ale najlepiej popros lekarza prowadzacego aby ci dokladnie wytlumaczyl . powiedz ze sie martwisz
Agusia lozysko nisko schodzące to takie które jest umiejscowione nisko zaraz nad szyjka macicy. Może, ALE NIE MUSI, przekształcić się w łożysko przodujące.jezeli nic sie do konca ciazy nie zmieni i lozysko bedzie "zamykac" szyjke macicy to moze to uniemozliiwic porod naturalny. w chwili obecnej nie jest to zagrozenie ale podejrzewam, że lekarz będzie Cię chciał częściej oglądać i czesciej bedzie robil Ci usg zeby to kontrolowac. zawsze lozysko moze sie podniesc. tyle mojej wiedzy w tym temacie z moich doswiadczen...najlepiej porozmawiac ze swoim lekarzem on naswietli Ci dokladnie sprawe....odpoczywaj duzo i ciesz sie tym pieknym stanem... maluszek zdrowo sie rozwija i to jest najwazniejsze
A ja dzisiaj mam pierwsze usg Już nie mogę się doczekać aż zobaczymy Maluszka
moja bratowa leży od 2tyg w szpitalu z powodu wysokiego ciśnienia. W poniedziałek łóżysko było 3 stopnia, dostała oksytocyne na wywołanie i nic, dzisiaj mieli problemy z przekłuciem pęcherza, ale w końcu sie udało, wody były zielone! teraz bidulka się męczy, skurcze ma co 5 minut. Mam nadzieje, że wszystko bedzie dobrze
tak, więc mogę się pochwalić, że dzisiaj o godzinie 18:08 zostałam ciocią pięknego, zdrowego chłopaka. J.J ma 54cm długości i waży 3,600kg, jest podobny do tatusia jestem przeszczęśliwa. Dodam, że mój brat zrobił taką awanture, że w koncu zrobili Oleńce cesarke okazało się, że dziecko było owinięte pępowiną. Ale dostał 10/10 ;D
wspaniale karolciak gratuluje ciociowania dobrze ze brat wzial sprawy w swoje rece
nastepny dzidzius gratki
A co z Kura ?
Cos sie ostatnio malo odzywa...Czyzby juz ?
Agnieszka
Jestem załamana...Maluszek ma przerost fałdu karkowego i będziemy mieć badania prenatalne
jestem, jestem ciotka-cholera, zwialam ze szpitala mały się rusza, waży 3670 nie bede lezala i patrzyla w sufit, niech sobie to wybiją z doktorskich łbów, tym bardziej, ze nie chcą mnie rozwiązać, no to kij im w ucho, obserwuję się, biorę antybiotyki i klecę pazury i rzęsy
Nogi opuchniete to nie wszystko zeby stwierdzić zatrucie ciążowe, jedna dana im sie nie zgadza... ciśnienie
Na razie mam troche bakterii w sikach i anemia mi się przypętała, spoko
spokojnie Nicola , spokojnie. Badania prenatalne w Twoim wieku nie przy zagrozonej ciazy koncza sie powodzeniem, a USG normalne czesto przeklamuje, badz dobrej mysli
Dziękuję Wam Kochane w poniedziałek idę po skierowanie na badania i zaraz z przychodni do szpitala się zarejestrować. Sama bym chciała żeby było już po i żeby Maleństwo było zdrowe. Najgorsze jest to że teraz jest weekend i muszę siedzieć bezczynnie bo nic nie mogę załatwić
Ciotka, ja z Toba nie wytrzymam...Zamiast ladnie juz sie szykowac do porodu - niekoniecznie w szpitalu - to latasz tu i tam, szok
Normalnie chyba przyjade i przywiaze Cie do kaloryfera bys siedziala w jednym miejscu
Nie dowierzam w to co czytam a Ty oczywiscie jak luzak i wszystko masz w nosie, heheh
Agnieszka
Nie latam tylko siedze ciotka czy z takimi stopami mozna latac?
przesuwam się tez pomału z punktu A do punktu B, ale wazne ze skutecznie
poczekam sobie jeszcze tydzien, tak, zeby sie malenstwu hemoglobina wytworzyla i sobie sama problem rozwiążę prostangladynami.. mowiac po polsku, bzykne się ze starym ze trzy razy i na skutek moze nie samego bzykania, ale tego no.. plynow ustrojowych szyjka sama dojrzeje, kto nie wiedział, ten już wie
Nie wiedzialam, ze jest az tak powaznie
Kura Ty sie zacznij oszczedzac, daj juz spokoj z tymi pazurami i rzesami, przynajmniej do czasu porodu i po porodzie kilka miesiecy...
Maly Ci sie urodzi a Ty stac nie bedziesz mogla i przewijac go czy nawet nosic przez ta Twoja upartosc, osz Ty niedobra
Agnieszka
mi jeszcze troszkie zostało ale raz dwa zleci.... teraz jest 18 tydzien to prawie polowa.... kobietki ja teg jeszcze nie przechodziłam bo to moje też pierwsze ale sara sę nie panikować bo ono(bo niechce sie pokazać) to wszystko odczuwa....
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)