No więc ja po dzisiejszej wizycie. Wszystko ok i z dzidziulkiem też. Nie widziałam mojej małej ale za to słyszałam serduszko. Cudnie bije Ale 4kg od początku ciąży mam do przodu...;/
milenka widzę że się wagą przejmujesz ... A raczej niedowagą , tak?
No co Ty nie przejmuj się !
Jak urodziłam to była na jednej sali ze mną dziewczyna która 10 kg tylko w ciąży przytyła .
(Wstyd mi było że ja aż 25) Tak w pierwszej jak i w drugiej.
A syna 3150 urodziła.
Moja tesciowa z ostatnim synem przytyla 40 kg
Chlop sie urodzil jak dab, ok 5 kg a teraz ma jakies 90 kg > 26 lat...
Agnieszka
Tak się tylko wydaje...
Ja mam 164 cm wzrostu a przytyłam te nieszczęsne 25 kg.
Chyba nie było tak tragicznie. No i pewnie z 5 kg z tego to była opuchlizna...
Milenka Ja mam dwie ciąże ze sobą a teraz trzecia,więc z własnego doświadczenia Ci powiem że u mnie to od szóstego miesiąca tak konkretnie było widać i w pierwszej i w drugiej przytyłam 18kg,teraz zaczął się siódmy miesiąc a waga poszła od początku 8kg,ale damy radę wrócić do figury sprzed ciąży,tylko potrzeba troszkę czasu.Trzeba też wziąć pod uwagę porę roku i termin porodu,wiadomo ze u każdej kobiety jest inaczej chodzi mi teraz o puchnięcie nóg i rąk,przez to że są takie upały zauważyłam że ciężko mi obrączkę ściągnąć bo palce trochę spuchły,a jak jest u Ciebie?moja najbliższa przyjaciółka będzie rodzić na dniach,a stopy u niej wyglądają jak baloniki takie okrągłe,
Dziewczyny z tą opuchlizna to nie ma zartow, bo moja znajoma tak spuchla w ciazy ze szok. a ze byla "swieza" mezatka to powiedziala ze obraczki nie sciagnie. Skonczylo sie to tak ze moja mama kazala jej natychmiast jechac do chirurga jesli nie chce miec palca obcietego, bo tak miala spuchniety paluch ze tej obraczki juz prawie nie bylo widac
no i pojechala - musieli jej obciac mechanicznie ta obraczke..
Ja to obrączkę najpierw zgubiłam bo mi tak paluchy spuchły( wymiotowałam dużo na początku) . Potem ją znalazłam i zmniejszyłam. A po dwóch miesiącach nie mogłam jej na palec włożyć po mi się jak paróweczki zrobiły.... Tak wiec pół ciąży chodziłam bez obrączki. I dopiero trzy tygodnie po porodzie mogłam ją z powrotem założyć.
Lepiej na siłę nie nosić (nawet) obrączki!
Mi tam puki co nic nie puchnie pierścionki jakie były takie są
---------- Dodano o godzinie 16:11 ---------- Poprzedni post był napisany Wczoraj o godzinie 15:05 ----------
wstawiam wam filmik z wiercioszkami mojej małej
Kod:Treść została ukryta, zaloguj się lub zarejestruj jeśli jeszcze nie masz konta aby zobaczyć treść
słodko
Sylla ile ważyłaś jeśli mogę spytać ?
co do tycia, u mojej znajomej nie bylo nic widać do 4 miesiąca. Później tylko taki mini brzuszek jakby się 'najadła' a w 7 i 8 hopsasa brzuch był olbrzymi
Milenko, bosko
Kalorie to małe stworki, które mieszkają w szafie i w nocy zwężają ci sukienki.
milenka zarąbiście, az mi sie przypomina jakie to fajne uczucie
ja przytyłam 15 przez cala ciaze,a po tygodniu waga wróciła do normy przez pierwsze kilka miesiecy waga ani drgnela az sie martwilam, ale pielegniarka mi mowila ze powinnam sie cieszyc maluch wyszedl 3,490
SKORO JESTEŚMY TYM, CO JEMY
TO NIEZŁE ZE MNIE CIACHO
Milenka super filmik ale fajnie zlapalo jak sie wierci hehe;p
Milenka ajjjjjjjj cudo filmik az mi sie (tfu) zatesknilo i boski brzunio
filmik fajniutki i wygladasz Milena ,pieknie
u mnie te kopniaczki zaczynaja przeszkadzac mi w pracy .....ale to przeciez takie mile przeszkadzanie
Dzięki dziewczyny za wszystkie miłe słowa bo ostatnio mam takie dni że patrzeć na siebie nie mogę....
W środe lub czwartek idę na USG 4D więc też wstawie wam zdjęcie
Swoją drogą to czemu tylko ja te zdjęcia wstawiam :>
No wlasnie dlaczego tylko Milenka wstawia zdjecia? Pokazujcie brzuchole !
no wlasnie cos malo tych zdjec..a przeciez brzucholkow wiecej
Milenka zapamietaj jedno ze kobieta w ciazy zawsze wyglada pieknie... ma w sobie cud..malenka istotke wiec wiecej nie chce slyszec ze patrzec na siebie nie mozesz....
Też lubię oglądać Wasze zdjęcia, więc proszę o więcej.
Milena też tak miałam zwłaszcza po 5 miesiącu i marzyłam, by ten czas przeleciał jak najszybciej i już się to skończyło. Może jestem egoistką, ale taka prawda. Kocham swoją córcię i jestem szczęśliwa, że jest z nami, ale za żadne skarby nie mogę się przełamać, by postarać się o rodzeństwo dla niej. Wiem jestem okropna.
Życzę Ci jak najmniej takich paskudnych dni.
"Kiedy nie wiesz co zrobić - uśmiechnij się". H. Jackson Brown
Na szczeście nie często mam takie dni...
Dziś mam studniówke zostało jeszcze tylko 100 dni
W czwartek na 17:30 idę na USG 4D więc się pochwalę w piątek Zpobaczymy czy z księżniczki nie zrobił się książe
no ja niestety nie mam zdjęć. nie ma kto zrobić a sama nie dam rady. nawet lustra nie mam takiego żeby szło zdjęcie zrobić, same małe lusterka w domu. chłopak na delegacji- zarabia na łóżeczko i wózek a ja siedzę sama jak kolek. na spacer za gorąco, do chrześniaka iść nie mogę bo chory i jego siostra też a do tego remont mają więc nie ma co się tam pchać.
do terminu zostało mi 74 dni czyli 2 miesiące i 13 dni. podejrzewam że jednak wcześniej maluch się urodzi niż w terminie.
wizyta dopiero 20 sierpnia, usg miałam ostatni raz w 23 tyg, nie wiem jak jest maluszek ułożony ani ile może ważyć. same wizyty tylko z badaniem na fotelu- teraz nie wiem czy uda mi się na niego wejść, ubrać się już mam problem.
There are currently 17 users browsing this thread. (0 members and 17 guests)