agulusia nie ladnie tak
zrobilam to delikatnie i najwazniejsze ze zadzialalo przeciez nie powiem babie ze jest wysysaczem energi i zeby nie przychodzila
pozatym wymoczyla lapy w jakiejs chemi ze tipsy sie rozpuscily i w dodatku wszystko zrobilo sie zolto pomaranczowe a ona na to "samo sie zrobilo"
Noc skąd ja to znam Samo się zrobiło....ehhhh
The world is mine
To załatwiłaś klientkę też mam jedna taką dziewczynę...Iza będzie wiedziała - ta z okropną płytką. Nie dość że paznokcie naturalne są straszne to ona po zrobieniu nowych zgryza je po kilku dniach bo mówi że ją wk******y i zeżarła! Później znów przychodzi i jęczy że ma takie straszne palce że tylko gdy ma akryl to się dobrze czuje... Dziś się z nią widziałam... Minęły trzy tygodnie od kiedy jej robiłam i też zgryzła jeszcze jej 2 zostały.. Dziś stwierdziła - A się te ku**y trzymają że odgryźć nie idzie
no masakra jednym słowem
RedSunset ona jakas nerwice natrectw ma bez kitu dobrze sie trzymaja to trzeba je zeżreć
ja tez mam znajoma co ciagle zżera ale sie zastanawiam czy jej smakuje moz ekiedys wymyslą smaki dla smakoszy tipsow zelowych i akrylowych np. zielony smak limonki hahahaha sorki za offa
ostatnio myslalam ze padne
kiedys przyszla do mnie dziewczyna-kolezanka mojej klientki...
a zaczelo sie tak
ta laska chodzila gdzies indziej robic akryl.no i jej sie nie trzymal.dlatego moja klientka powiedziala zeby dziewczyna sprobowala u mnie z zelem.no i laska przyszla.
raz robimy...odpadly.drugi raz to samo
potem to samo(powiem ze za kazdym razem przychodzila z 3 lub 4 paznockciami ktore nie mialy nawet powietrza).zawsze mowila ze nie wie co jestja oczywiscie glowa siwa,zastanawialam sie co robie nie tak co jest itp.no iiiii
ostatnio przychodzi i mowi mi tak:
-nie uwierzysz wszystkie sie trzymaja.
patrze rzeczywiscie...bylam w szoku
a ona mi tekst:
-czy to moze byc dlatego ze sie teraz trzymaja ze ja przy nich nic nie grzebalam.
no kurde mac myslalam ze padne
ja sie zastanawiam za kazdym razem dlaczeo jej sie nei trzyma a ta mi po ktoryms razie wlai tekst ze ona przy nich majstruje
No Mała nie dziwię się, że dostałaś białej gorączki.
Mnie by chyba szlag jasny trafił z taką ...
dobra panna widze hehe az mi sie smiac chce
ale to tak jest jak sie grzebie patrzy oglada to cos sie dzieje a jak sa pazurki bo sa i nie nie grzebie to si ebardzooo dlugo trzymaja
alejakie jej zdziwienie bylo ze jak nie grzebala to sie trzymaly.....
eh...ja mam zawsze jakies inne klientki
Mała - brak mi słów ...
Z moją mamą miałam podobnie - zawsze jej odpadał wskazujący z prawej ręki i odkryłam po jakimś czasie dlaczego: moja mama jak miała przedłużone, to tym wskazującym rozmawiając z kimś stuka (normalnie wali pazurem) po biurku. Raz też mówi, że jej inny odpadł ... gdy z kuchenki w pracy postanowiła zeskrobać zaschnięty tłuszcz, a nie robiła tego delikatnie
Ostatnio miałam na niej znów ćwiczyc, ale ja chyba do niej nerwów nie mam... Marudzi, że jej się nie chce siedzieć, że ona paznokci nie chce (ale frenczami chwaliła się). Dogodzić jej graniczy z cudem. Postanowiłam ćwiczyć na sobie
no i dzis mi potwierdzila to moja klientka (a jejkolezanka)ze ona tez wie od czego jej sie nie trzymaja.mowi ze ostanio siedza a ta zebami w paznokciach i je j powiedziala ze to normalne ze sie nie trzymaja jak ona zel zgryza.a dziewczyna podobno zdziiwiona byla...szok
Niezłe historie tu opowiadacie. Ja też miałam przejścia z jedną taką. Raz zrobiłam jej pazury.Nawet dałam jej rękawiczki żeby w nich zmywała czy coś. Ale po paru dniach dzwoni i mówi ze już nie ma jednego . A po kilku dniach że już trzech. Pytam czy w rękawiczkach pracuje a ona że jak już jeden odpadł to nie zakładała rękawiczek.No tak bo po co ?Sobie myślę . Jak pojechałam jej zreperować te trzy pazury to się przeraziłam. Okazało się , że na każdym palcu było coś do poprawki. Wkurza mnie jak baby i zakładają tipsy a potem idą szorować okna albo łazienkę a potem wkurzone że coś się dzieje.A ja w sumie początkująca ale staram się jak mogę i w sumie nie wie czy to moja wina bo np. źle zrobiłam czy o co chodzi. Ta sama baba przy następnych pazurach stwierdziła (jak jej jeden odpadł) że nic nie robiła. No nic kompletnie tylko w Biedronce za czymś tam grzebała. A wszyscy wiemy jak na polki działają wyprzedaże i przystępne ceny . Już widzę jak szarpała się za jakąś promocją że aż iskry szły
no tak, ale nie mozna tez zabronic jakies babce by nie robila porzadkow w domu, chodzila na zakupy, prala, sprzatala, gdyz ma nowe pazury...owszem ma uwazac ale o tym sie zapomina i pewnie nie jedna z nas stracila pazury, ubrudzila je itd. przy robieniu jakis czynnosci, to tez powiecie sobie, ze nie dbacie o swoje pazurki ?
nam jest latwiej bo w kazdej chwili mozemy sobie poprawic, gdy cos jest nie tak
Jak mam przdłużone pazurki to robię nimi absolutnie wszystko Rzadko coś się dzieje, ale np. jak czyszczę kuchenkę, to nie skrobię jak kura pazurkiem, tylko gąbeczką - w końcu po coś jest. Jedynie jak idę plewić skalniak (mam dosyć duży), to zakładam rękawiczki.
Nie można powiedzieć do kobiety - ja zrobiłam Ci pazurki a Ty masz tylko leżeć i pachnieć Przy normalnym eksploatowaniu nic nie powinno się zapowietrzać ani odpadać.
Sylla na wszystkie babki działają wyprzedaże, nie tylko na Polki
Ostatnio edytowane przez RoksiSK ; 06-08-2010 o 08:29
No i jestem tego samego zdania co dziewczyny... Wczoraj robiliśmy wylewkę w domu, kosiłam trawę, dzisiaj zaczynam gipsówkę w pokoju i to wszystko bez rękawiczek. Trzyma się? No trzyma! Bo jak pięknie napisała farb - paznokcie nie są po to żeby nas ograniczać.
sylla nie możesz obwiniać klientki za to że robi normalne rzeczy bo to dlatego później szerzą się absurdalne ploty że nawet rąk nie można moczyć "bo paznokcie odpadną". Żeby dobrze zrobiony paznokieć odpadł trzeba nieźle przyrżnąć nim o coś i na pewno nie stanie to się podczas zwykłego zmywania naczyń czy zakupów. Troszkę samokrytyki
miałam tu nie wchodzić ale mnie namówiły
większej bzdury niżNapisał sylla
pewnie.. najlepiej róbmy paznkcie a potem leżmy i nic nie róbmy... nawet weźmy sobie panią do podcierania ***
i w przeciwieństwie do roksik ja nawet skalniak plewie bez rękawiczek.. robie poprostu wszytko... nie pracuję, ale pracuje w domu, sprzątam, gary myję, podłoge na kolanach, okna, nawet kibel bez rękawiczek czyszcze bo rękawiczek nienawidze a paznkcie trzymają mi sie po 6-8 tygodni.. dowód? odrost 8 tyg :
wniosek: albo kobitka przywaliła i to zdrowo, albo coś zrobiłas źle ze przy myciu odpadły
Ostatnio edytowane przez woszczur ; 07-08-2010 o 09:41
nie bardzo rozumiem co ma piernik do wiatraka
ja robie w pazurach doslownie wszystko i nigdy nie mialam takich jazd
czesto mam klientki po tipsiarach czy tam pseudo stylistkach jak kto woli i pierwsze jak koncze to pytaja to ile nie moge moczyc rak teraz albo a moge sobie glowe umyc wieczorem
raczej twoja wina tym bardziej ze dzieje sie to nie jednej klientce, dojdziesz w koncu do wprawy tylko zacznij zauwazac bledy swoja a nie zrzucac wine na okna, lazienki czy promocje z biedronki
moje klientki tez wszystko robią, nawet paznokcie do pieca wsadzają same się przyznają, ze się z nim nie cackają i wszystko jest ok. Zresztą ja mam to samo-w szpickach rozkładam namioty, normalnie w domu wszystko robię, nosze zgrzewki wody tp itd i nic...wszystkie całe. Czasami się zdarzy od mocnego uderzenia jakiś wypadek ale to z reguły 1 pazurek...no i czasami tylko Niestety klientela wymaga trwałości i użytkowości wykonywanych przez nas usług. Pojedyncze przypadki mogą się zdarzać. Ale pamiętajmy że 99% naszych klientek nie leży i nie pachnie tylko intensywnie pracuje zarówno zawodowo jak i w domu.
Ale żeby za kolorowo nie było mam jedną moją gwiazdę Przyszła dl mnie już z bardzo osłabioną płytką..zrobiłyśmy pazurki (dłuższe) no i zaczęły odpadać...historia się kika razy powtórzyła w końcu na własny koszt zrobiłam jej od nowa króciutkie (poczułam się). i przy okazji ostatniej wizyty wyszło na jaw czemu ma taką osłabioną tą płytkę-zrywa dziewczyna pazury zrobiła to nawet przy mnie jak się gdzieś podpowietrzy (bo się nie ma czego trzymać, a dodam że płytka malutka i króciutka)to ona bach podchacza i zrywa...no myślałam że jej zrobie harakiri pilnikiem, który trzymałam w ręku. Mówie jej, że robi sobie w ten sposób krzywde i niedługo to nie będzie do czego tych pazurków przyczepiać. Ona że we i że ok ale swoje pewnie dalej będzie robić.... Z całą sympatią do niej mam ochotę ją udusić Ciężki przypadek ale mam nadzieję, że w końcu nam się uda wyprowadzić te jej pazurki ech
Emilko, ja również mam klientkę, która paznokcie najpierw cyrklem podnosi a potem to już zrywa- i jeszcze jest zadowolona, że to robi, bo ja wtedy "mam mniej pracy" Mówiłam jej, że już wolę mieć te troszkę pracy więcej... Niestety, to jest jej brzydki nawyk i chyba go już się nie oduczy (teraz nawet co jakiś tydz.piszę do niej smsa z zapytaniem czy z paznokciami nic nie robiła? Mówi, że nie miejmy nadzieję, że to prawda )
A po drugie, to też uważam, że "paznokcie nie mogą nas ograniczać", z tym, że trzeba uczulić klientki, że paznokcie to nie narzędzie pracy- nie zostały założone np.do zdzierania tapety (jak kolejna moja klientka uważa) lub do grzebania w ziemi w ogródku (jeszcze jedna) - jednak naprawdę rzadko się zdarza, że coś złamią, chyba, że przyrąbią pożądnie
Kalorie to małe stworki, które mieszkają w szafie i w nocy zwężają ci sukienki.
proszę trzymać się tematu -
dyskutujemy o klientkach i
ich nie dbaniu o
przedłużone paznokcie !
troszkie sie zagalopowałysmy... i maly offtopic
moze pasuje gdzies przenieść
np http://forum.wzorki.info/ogolnie-o-paznokciach/330-ile-czasu-zajmuje-wam-zrobienie-paznokci-jak-skrocic-czas-pracy.html
lub http://forum.wzorki.info/ploteczki/7...-udreka-2.html
Kod:Treść została ukryta, zaloguj się lub zarejestruj jeśli jeszcze nie masz konta aby zobaczyć treść
hahahaha ale jajca jak berety, ja też mam ze swoimi klientkami jazdy xD krew mnie zalewa po prostu. Najgorsze są takie gó***ary 15lat co si zamowia wizyte i nie przyjda a nawet nie racza laskawie uprzedzic ://// a jak juz ci taka przyjdzie to oczywiscie musi miec mega dlugie, bo mysli ze to beton i nawet sie obchodzic nie umie, pierdzielnie gdzies za przeproszeniem a potem pisze smsa ze "jej odpadł". Tak oczywiscie wiecie-sam z siebie "odpadł" xD Najlepszy text jaki uslyszalam to "no nie wiem jakos tak odpadł, wyszłam z jeziora i patrze nie ma kawałka" Uważajcie dziewczyny bo niedługo wiatr zawieje i beda "tak odpadac"
---------- Dodano o godzinie 17:56 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 12:04 ----------
Ostatnio edytowane przez ametka ; 14-08-2010 o 18:12 Powód: poprawka cenzurki
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)