dobrze zrobiłaś, więcej obowiązków ale też więcej korzyści powodzenia!
dobrze zrobiłaś, więcej obowiązków ale też więcej korzyści powodzenia!
Trzymam kciuki i powodzenia!
witaj! A moim zdaniem taka klauzula nie dosc, ze nie jest ok, to jeszcze jest wbrew prawu, i kazdy kto ma glowe, na karku wygralby z latwoscia ,gdyby podal ja do sadu. To jest naruszanie praw, poniewaz nikt ci nie moze narzucic tego co robisz w swoim wolnym czasi ( oczywiscie o ile nie wchodzi to w kolizje z prawem cywilnym lub karnym A jesli ktos pracuje w salonie z ktorego czerpie taki zysk jak wyplata i ubezpieczenie, to bylby glupi namawiajac klientki do tego aby z tego salonu zrezygnowaly. Lepiej od razu nastawic sie na to, ze bedzie sie robilo ¨po domach¨ co, jak wiekszosc dziewczat pisze moze to byc calkiem intratnym interesem , no i jest sie na swoim Pozdrawiam
Dziękuje Jak mój kącik bedzie gotowy to napewno sie pchwalę
guzik prawda
jest cos takiego jak umowa lojalnosciowa i umowa o zakazie konkurencji i w 100% sa zgodne z prawem jesli pracownik zapozna sie z nia i podpisze
prosze http://www.kluczdokariery.pl/twoja-k...o-takiego.html
zapoznaj sie z lektura a nie wprowadzaj w blad
nieznanie prawa nie zwalnia od odpowiedzialności.
ustawa o nieuczciwej konkurencji i umowa lojalnościowa są jak najbardziej w porządku.
ale powiem tak na marginesie coś jeszcze. głupi pracodawca czegoś takiego nie żąda, a mądry właśnie dlatego jest mądry bo już raz po dupie dostał od nieuczciwego pracownika.
my w salonie mamy coś takiego podpisane i żadna z nas nie narzeka. ale nie narzekamy dlatego że w pracy mamy TYLE pracy że jakbyśmy ją jeszcze miały robić w domu to byśmy się zajechały. wszystkich pieniędzy i tak się zarobić nie da.
trzeba być uczciwym. a jak się chce robić w domu to się nie idzie do salonu. na dwóch taboretach jednocześnie to się długo nie usiedzi...
Zapraszam do mojego rzęskowego świata http://lashstylist.blogspot.com
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Najgłośniej szczekają kundle, wyciszenie i powściągliwość - oznaki rasy
U mnie w pracy dziewczyna, która pracowała przede mną podpisała taką lojalkę- szefowa myślała,że to działa tylko na jej korzyść.
Miała zapisane, że przez rok od zakończenia pracy nie może robić jej konkurencji, pracować w innym zakładzie, w domu.
Pod koniec tamtego roku dziewczynie nagle nie przedłużyła umowy, po chamsku ją potraktowała i podarła jej certyfikaty.
Ta w odwecie podała ją do sądu pracy i uzyskała wyrok: wypłaty równowartości rocznych wypłat zawartych na umowie.
Czyli tak naprawdę lojalka działa w dwie strony
Zapraszam do mojego rzęskowego świata http://lashstylist.blogspot.com
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Najgłośniej szczekają kundle, wyciszenie i powściągliwość - oznaki rasy
Wiecie co, wytlumaczcie mi jak możecie podpisywać takie umowy lojalnościowe nie zapoznając sie z prawem i kodeksem pracy? Można pójść na bezpłatne porady prawne i zawsze ktoś coś wytłumaczy. Jeśli pracodawca Wam funduje szkolenie to faktycznie macie okroślone w umowie lub jakims aneksie obowiązki. Ale jeżeli idziecie do pracy z ogromnym doświadczeniem i certyfikatami ze szkoleń, za które zapłaciłyście to już inna sprawa. Najlepiej popracować na okres próbny. Wiecie, na początku często jest fajnie w nowej pracy, a dopiero po czasie zaczynają się schody.
Ja mam za sobą podobną sutuacje jak któras juz wczesniej opisywała. Mianowicie, zrezygnowałam ze stałych klientek w domu i przyjmowałam tylko w pracy. I co Straciłam ogrom wspaniałych klientek A zarobilam marne grosze, bo mialam procent. Jestem zdania, że najlepiej pracować na swoim, bo macie dużą palete możliwości. A kosmetyka to taka dziedzina uslug na rynku, że na nią zawsze jest popyt
A apropo składek zus puki nie planujecie zakładać rodziny to sie tym nie przejmujcie do lekarza i tak zawsze są kolejki, albo trzeba pójśc prywatnie, a na emeryture, to nawet nie ma co liczyc
Instruktor Eclair Nails
III miejsce Polskie Mistrzostwa Nail Design Początkujący Beauty Forum 2011
II miejsce Polskie Mistrzostwa Nail Design Beauty Forum 2012
II miejsce Polskie Mistrzostwa Pink & White Salon Wiosna 2013
www.madziulkanails.blog.onet.pl
Madziullka wszystko zależy od umowy. w mojej chodzi o to żeby nie wyprowadzać klientek z salonu. żadne doświadczenia i certyfikaty mi na to nie pozwalają (takie moje zdanie).
Zapraszam do mojego rzęskowego świata http://lashstylist.blogspot.com
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Najgłośniej szczekają kundle, wyciszenie i powściągliwość - oznaki rasy
no ja niestety też się przejechałam na mojej SZEFOWEJ(już byłej)i powiem wam że jest pięknie ładnie ale jak się z czasem jest troszkę lepszym i w grę wchodza pieniądze to nie jest juz tak kolorowo
Zapraszam
http://pazurki-murki.blog.onet.pl/
Wczoraj pierwszy raz zrobilam jednej dziewczynie pazurki za pieniazki
Wczesniej robilam kolezankom dla przyjemnosci i nauki a wczoraj zadzwonila do mnie sasiadka i pytala czy komus zrobie pazurki i za ile...
Oczywiscie nigdy nikomu nie robilam za pieniazki wiec wzielam 15 euro. Dzisiaj powiedziala, ze obejrzala je jeszcze raz, dla niej ciut za grube i sobie podpiluje sama ale za taka cene to jak za darmo Ciekawe jak sie bede trzymac
Agnieszka
...pamietam moj pierwszy raz, bylam zestresowana i dokladnie to samo sobie pomyslalam co Ty napisalas : "ciekawe jak dlugo beda sie czymac"
...na szczescie przyszla dopiero po 3 tyg. i bylam happy.
pozdrowionka
nie chcialam nikogo wprowadzac w blad, a jedynie wyrazic swoje zdanie, sama prowadze salon i nie przyszloby mi do glowy, dac taka umowe nikomu do podpisania. Po za tym jesli nasze prawo daje zgode na ograniczanie praw obywatela, to jest to niezdrowe i niedobre prawo. Tak uwazam. Moj salonik widac jest wystarczajaco dobry, aby dac dziewczynom tyle pracy, zeby chcialy miec tylko juz czas wolny. Ale rozumiem tez, ze czasy sa trudne. Po za tym pracujemy we trzy i kazda ma swoje klientki. Kazda klientka przyzwyczaja sie do swojej stylistki i zawsze do niej wraca, a jesli mamy prace to wiemy wszytskie, ze dzieki temu zarabiamy. Jesli ktoras ma klientki w domu, to nie te , ktore przychodza do salonu. I byc moze wszystko jest zalezne od umowy.
wiesz, wszystko zależy na jakich ludzi trafiasz.
po prostu jeszcze nie trafiłaś na takie dziewuchy na jakie moja szefowa trafiła. tak dostała po dupie że mogła już 10 razy salon zamknąć. a uwierz mi że pracy jest full, tyle że w domu z tej samej klientki masz i tak więcej i dziewczyny to kusi.
na początku też mnie to denerwowało że cały czas opowiadała jak to ją dziewczyny wrabiały. a teraz ją rozumiem. pracuję już ponad rok i nie zdarzyło nam się mieć jakiejś nieprzyjemnej sytuacji z tego tytułu. więm po prostu że jak zechcę odejść to nie będę jej kradła bazy klientek na które razem pracowałyśmy. moje i tak pójdą za mną, jej jak będą chciały to mnie znajdą i bez mojego udziału, w końcu na nowym miejscu nie będę się ukrywać (o ile będę coś innego niż bobasek robić) a reszta jest lojalna salonowi i w nim zostanie. I bardzo dobrze bo to w końcu kawał jej roboty i kasy na to poszło.
wszystko zależy od sytuacji...
Zapraszam do mojego rzęskowego świata http://lashstylist.blogspot.com
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Najgłośniej szczekają kundle, wyciszenie i powściągliwość - oznaki rasy
No właśnie zalezy od ludzi. Ja jestem typem człowieka 100% od siebie, mega uczciwość i wiara, że istnieją tylko dobrzy ludzie. Z tego tytułu jak coś gdzieś kosmetyczka z praktyk schowała i ja nie mogłam tego znaleźć i robiła mi przytyki, że pewnie wyniosłam się mega wkurzałam.
Dla mnie w pracy, między współpracownikami musi być trochę jak w związku - dużo zaufania. Jeżeli go nie ma, a nic złego się nie dzieje to i tak będą się tworzyć dziwne sytuacje.
Chociaż myślę, że jak kiedyś ja będę szefową i trafię na ludzi, którzy będą wykorzystywać moją wiarę w nich to w końcu na tyle się przejadę, że również będę kombinować co i jak żeby to ukrócić.
Dokladnie tak wlasnie uwazam, moje dziewczyny wiedza dokladnie jakie mamy oplaty, koszty za materialy, szkolenia itd..i ile nam zostaje, kazda od swojej klientki ma po 60% reszta na w/w cele. Na razie kokosow nie zbijamy, ale zyc sie da. Wiem, ze czasem pracuja tez "po domach", ale to sa wyjatkowe sytuacje i klientki, ktore do salonu i tak nie przyjda. Nie mam nic przeciwko takiemu rozwiazaniu i jest nam z soba ok. Ja tez uwazam, ze w pracy jak w zwiazku, wszystko trzeba oprzec na uczciwosci. Pozdrawiam
Wszystko ładnie pięknie i jak do lekarza można iść prywatnie
I zapłacić tak np .w przypadku kiedy trafimy do
szpitala sytuacja nie jest już taka wesoła.
Jak wiadomo do szpitala trafia się nagle i nie planowanie.
Nie mówię oczywiście o szczególnych przypadkach.
Jak mamy umowę o pracę i ktoś za nas odprowadza te diabelskie składki to mamy luz gorzej jak kosmetyka to nasze jedyne źródło utrzymania.
Wtedy powinno jakoś się ten problem rozwiązać.
Chociaż moje zdanie jest takie że ten zus to jedno wielkie g***o i zdania nigdy nie zmienię
Halo ! halo ! co to za wulgaryzmy ?
Ostatnio edytowane przez natalia268 ; 30-01-2013 o 10:11
Zapraszam do mojego rzęskowego świata http://lashstylist.blogspot.com
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Najgłośniej szczekają kundle, wyciszenie i powściągliwość - oznaki rasy
Oj bardzo przepraszam
Myślałam,że to tak delikatnie będzie.
Jak bym nazwała tak jak potrafię to chyba nie miałabym po co tu wracać
Żarty żartami,aje wracając do tematu a co mają zrobić dziewczyny,które nie mają takich znajomości ?w większości jednak zaczyna się u obcych ludzi i nikt obcy nie chce pisać umowy wierząc na słowohonoru że jedna z druga da mu na ta składkę,.
Nie bardzo wiem gdzie dać to pytanie - czy ktoś jest na umowie o dzieło jako kosmetyczka ?
Mi nie zależy na ubezpieczeniu, bo jestem na krusie i sama opłacam sobie składki... a nie można pisać umów np. na miesiąc i wykonanie stylizacji i makijażu w tym okresie ? Może ktoś ma podobną umowę i wie dokładniej jak to wygląda ,czy się ktoś nie czepia ,że kosmetyka jest na umowę o dzieło...?
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)