Idlao trochę mi to przypomina okropnie zgryzione ząbkami paznokcie.
Takie ma moja bliska osoba i wiem na 100 % że nie ma tam grzyba.
Szczery wywiad z osobą której są te pazurki i będzie można powiedziec troszkę więcej na ten temat.
Idlao trochę mi to przypomina okropnie zgryzione ząbkami paznokcie.
Takie ma moja bliska osoba i wiem na 100 % że nie ma tam grzyba.
Szczery wywiad z osobą której są te pazurki i będzie można powiedziec troszkę więcej na ten temat.
Dziewczyny zakładałam pazurki z 3 tygodnie temu ( po 6cio tygodniowej przerwie żeby sobie pazurki odpoczeły ) dziś chciałam zrobić odnowę ale ku mojemu zdziwieniu po zdjęciu na kciuku czekała mnie niespodzianka :O pazur mi odchodzi:O Co to jest grzyb wcześniej nic mi się nie działo. AAAA i dość mocno zacisnełam sobie tunel i trochę swój naturalek wygięłam :/ tak myślę że może tym coś popsułam Pomocy bo nie wiem co z tym dalej robić :O boje się :/ niby wszystko mam jednorazowe ale jak komuś coś się stanie to ja w lustro nie spojrzę
Załącznik 50273
aaaa pasur jest biały tylko światło takie :/
nie kruszy się nie boli ani nic
a i akrylu nie dopiłowałam bo się boję dlatego tak dziwnie płytka wygląda
mnie się wydaje, że to onycholiza, ale trochę słabe zdjęcie żeby powiedzieć coś więcej..
jutro zrobie leprze zdjęcia. czytam w necie i nie widzę za mocno informacji jak to się zrobiło:/ czy mogłam to przenieść na pędzlu primerze czy czymś innym ? czy to raczej uraz mechaniczny:/ wilgoć albo coś takiego :/
ja obstawiam że to przez uraz mechaniczny, chociaż onycholiza pojawia się też w przebiegu niektórych chorób. Narazie zostawiłabym, niech pazurek odrośnie, trochę odżyje. Ale zobaczymy co inne dziewczyny napiszą.
kurcze w sobote mam wyjazd na szkolenie z bankietem :/ boję się go teraz ruszyć ale bez pazurów też nie pojadę <beczy> aaaaaaaaaaaaaaa!
katarynka89 ja myślę, że pazurek odkleił się od łożyska na skutek zbyt mocnego zaciśnięcia tunelu, bo w ciągu trzech tygodnie nie jest chyba możliwe żeby powstała grzybica w tak zaawansowanym stanie, takie moje zdanie, pazurki na wyjazd możesz pomalować chociaż lakierem żeby nie było widać
Ewentualnie mogłaś go przepiłować, pazurek był cienki i pod wpływem nacisku, robienia tunelu itd po prostu wdalo się tam pod paznokieć powietrze, a to nic innego jak właśnie onycholiza Malinowa ma rację, pomaluj narazie i tyle
dzięki za odp. co do przepiłowania to faktycznie trochę go zjechałam :/ i dlatego zrobiłam 6 tyg. przerwy od akrylu w piątek sobie zrobie pazurki żeby mieć na wyjazd ( trochę nie wypada pojechać z pałkami na szkolenie gdzie będą moje klientki ) a w poniedziałek po powrocie wymoczę w acetonie i zdejmę żeby zobaczyć stan pazurka dziękuję wam za pomoc dziewczyny
witam!
Czy faktycznie ktoś wie czy choroby skóryzwiązane są z chorobami paznokci? Moim zdaniem tak GDYŻ PAZNOKIEĆ TO TEŻ SKÓRA.
Ostatnio edytowane przez kusto74 ; 06-02-2012 o 11:32
Witam,ja mam pytanie czy podczas tych schorzen paznokci ca sa tutaj wymienione nie mowie o grzybicy zakladacie paznokcie lub je wzmacniacie zelem?
Oprócz grzybicy masz cały szereg przeciwskazań- zespół zielonych paznokci, brodawki, zanokcica, drożdżyca, onycholiza, łuszczyca paznokci. Podczas kuracji hormonalnych lub przyjmowania silnych antybiotyków bardzo możliwe, że stylizacja nie będzie się trzymała, bo organizm jest słaby. No i moim zdaniem podstawa- jeżeli klientka ma paznokcie jak "papier"- nie ma sensu wykonywać jej stylizacji, bo i tak za chwile będzie po paznokciach... nie mówiąc o tragicznych skutkach. Lepiej polecić jej kurację przynajmniej miesięczną (odżywki, suplementy). Najlepszą opcją było by gdyby stosowała kurację przez jakieś ok pół roku do momentu aż cała płytka odrośnie. No i przede wszystkim, żeby zgłaszała sie na kontrole co jakieś 2-3 tyg. Wtedy można wykonać podstawowy manicure z opiłowaniem płytki, ale bez jakiejkolwiek ingerencji. Można jej również polecić wmasowywanie oliwki z witaminami w "skórki", wtedy macierz paznokcia tez będzie dodatkowo pobudzana do wytwarzania nowych komórek.
O kurcze. Właśnie przyszłam z podobnym problemem jak wyżej.
Tyle tylko, że tipsów nie miałam już ze 3 lata. Jak zauważyłam jakieś dziwne zaczątki tego, czyli taki "ząbek" ciachnęłam sobie żel i namalowałam kwiatek, licząc na to, że szybko odrośnie i wyładnieje
A jak na złość przy tym paznokciu zadzwonił maż, że trzeba do małego szybko, bo wychodzi i zalałam skórkę, zapowietrzył się i podgryzałam- więc na zdjęciu poza samym dziwnym odstąpieniem paznokcia- widać "własnroręczne" zniszczenie paznokcia. Nie miało to raczej wpływu- bo zaczęło się przed nakładaniem żelu,ale wolę wspomnieć.
Nie wiem skąd to i dlaczego- bo żadnych większych urazów sobie nie przypominam. Boję się, że to coś gorszego :cry:
.... na moje oko to albo jakaś bakteria pod paznokciem albo co bardziej prawdopodobne to wcześniej wspominana onchylioza, zważywszy że nie usuwasz aplikacji tylko je zrywasz to by tłumaczyło zapowietrzenie od strony wolnej i bocznej paznokcia.
Jeśli oczywiście nie uszkodzenie mechaniczne łoża w wyniku takiej formy ściągania aplikacji z pazura
Ale mogę się mylić
"Wczoraj- to historia
Jutro - to tajemnica
Dziś to dar od losu....."
Tak jak napisałam- miałam to już przed żelowaniem płytki paznokcia a przed nie miałam nic ok 3 lata- jedynie zwykły lakier.
Możliwe, że to się przez to powiększyło- to fakt, ale na pewno było już wcześniej
Gorzkajakmokka Kochana, nie masz tarczycy?
Ja mam identycznego "cosia" na paluchu u nogi. Mi się zrobiło to wtedy, kiedy zaczynała mi się "rodzić" nadczynność tarczycy.
A tak może po prostu jakieś uszkodzenie mechaniczne, albo bakteria jakaś? Niech się wypowiedzą bardziej doświadczone koleżanki
Człowiek bez pasji nudzi swoją duszę
Zaczęłam się lekko denerwować ponieważ odkryłam to samo co wyżej na paznokciach u stóp.
Oba duże paluchy... I tu kolejne dumania.
Ponieważ miałam zabieg na kostce Arkady i przy tym był nakładany akryl. Może to jakoś zaszkodziło? A może wdała się jakaś grzybica czy coś? Ale nie widać dodatkowych cech... Sama już nie wiem co o tym myśleć. Dobrze, że umówiłam synka do dermatologa i przy okazji siebie więc za 9 dni dowiem się co się dzieje.
---------- Dodano o godzinie 00:17 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 00:15 ----------
A co do tarczycy- czy cukrzycy jak czytałam nic nie wiem.
W ciąży miałam krzywą cukrową to była ok, ale nie wiem jak się ma do stanu aktualnego. Tarczycy nigdy nie badałam. Zerknęłam na objawy i też nic nie wskazuje.
Kostke arkady stosuje sie przy wrastajacych paznokciach...Ma na celu podniesienia pazurka aby sie nie wbijal, wiec mysle ze po prostu tak sie podniosl, ze sie troszke odkleil od podloza. Moze za mocno bylo to robione...Mysle ze to dlatego
A na zdjeciu wyzej, to zgodze sie z syrena - to onycholiza
Drogie specjalistki, to i ja spytam, bo nie wiem co robic
parę miesięcy temu na paznokieć u nogi w duzym palcu spadło mi coś ostrego i ciężkiego , pod paznokciem pojawił sie krwiaczek , mocno bordowy. w miarę wzrostu paznokcia po woli schodziło do konca paznokcia, ale pojawiła się też w tym miejscu nierówność. Myslałam, że ładnie zejdzie, malowąłam na ciemno zeby nie było widać
i tu nagle parę dni temu wieczorem po kąpieli patrzę, a mnie odstaje dosłownie pół paznikcia! dokłądnie odszedł prawie całkowicie ( tylko z jednego brzegu się tyrzyma) - odciełam bo strasznie przeszkadzało mi to , ale nie mam pół paznokcia! i co teraz ? Mam latem chodzić z plastrem? Bo to nie wygląda ładnie, nawet pomalować cięzko ....
nie widzę jak to wygląda
ale proponuję udać się do dobrej stylistki na rekonstrukcję paznokcia ..
ona oceni czy to co zostało nadaje się do rekonstrukcji, czy będziesz musiała poczekać ..
o miałam podobną sytuacje! poszłam na połowinki w szpilach 13 cm i postanowiłam ich nie zdejmowac mimo ucisku jaki czułam na dużych palcach u stóp. jak wróciłam oczywiście zdjęłam buty i nie dałam rady chodzić i tak przez 2 tyg.postanowiłam zmyć lakier z paznokci co widzę? zmyłam czerwony a mam fioletowe! było to 10 listopada i schodzi mi do teraz. i tak jak mówisz paznokieć jest zniekształcony ale w miarę odrastania staje się normalny.więc nie mam tak jak ty problemu z tym że prawie odpadł. i tak jak radzą idź do dobrej stylistki
mysle,ze spokojnie paznokiec odrosnie,niestety dlugo to trwa bo powoli rosną,szwagierka miala taki wypadek tylko na paznokciu u dloni,teraz juz nie widac,ze miala sliweczke
Serdeczne Wam dziękuje, pomyślę o tej stylistce bo nie podoba mi ise
Pomalowałam go a raczej to co zostało na razie na jasnym kolorkiem i mniej jest to widoczne no ale jest
Witam! Nie będe się zagłębiał w opis. Po prostu chcę wiedzieć czy mi paznokieć odrośnie. Dodaje foty tam widać co się stało ;//
http://iv.pl/images/35539394340895613013.jpg
http://iv.pl/images/15391457019893918210.jpg
http://iv.pl/images/93379534275772613509.jpg
PROSZE O POMOC!
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)