nie wiem czy to dobry dzial na ten temat, w razie co prrzeniescie go gdzie trzeba...
Macie jakies sprawdzone sposoby na chrapanie
Poza uduszeniem i rozwodem
nie wiem czy to dobry dzial na ten temat, w razie co prrzeniescie go gdzie trzeba...
Macie jakies sprawdzone sposoby na chrapanie
Poza uduszeniem i rozwodem
spanie w drugim pokoju wychodzi najlepiej
a poza tym :
- zmiana pozycji śpiącego (delikatnie acz stanowczo szturchamy chrapiącego łokciem pod żebra po czym, udajemy,że śpimy)
- pogwizdywanie (efekt marny)
- mlaskanie (o dziwo na moim mężu skutkuje, ale ile można?!)
- przytykanie noska (ale delikatnie i jak delikwent się prawie budzi zabieramy szybko rękę i udajemy,że to nie my.Ofiara ma minę wielce zdziwioną a my udajemy nagły nocny atak kaszlu odwracając się zadkiem w stronę ofiary, coby się nie wydało)
- są w aptece specjalne plasterki,nie skutkują przy skrzywionej przegrodzie nosowej - więc o mało nie zbankrutowałam,ale bratu pomogło .
- rzut poduszką ( no i oczywiście "to nie ja,ja sobie smacznie śpię nie wiem o co chodzi"
Więcej sposobów nie mam.
u mnie skutkuje zwykłe tyrpnięcie i "Qrxxa nie chrap bo pójdziesz spać do psa"
widze że problemy takie same i metody zreszta też
chyba go jednak uduszę
O kurde widze ze nie tylko mój daje koncetry!
Ja kupiłam mojemu takie plastry na nos ułatwiajace oddychanie i SnoreEze listki na podniebienie i szczerze mało to daje,najlepsze sa jednak stopery do uszu,ja jak moj mocno chrapie to mu mowie zeby sie obrucił na bok bo w tedy nie chrapie,chrapie tylko jak spi na plecach .
A jak np.bylismy na imprezie i cos wypił to w tedy chrapie duzo bardziej a ja spie w innym pokoju bo sie nieda
mojego wystarczy szturchnąć żeby sie odwrócił i nie chrapie, no i te jego chrapanki to nie sa takie głośne. Ale mamy sąsiada, którego nieraz słyszę w nocy - ten to dopiero ma koncert
mój ociec nawet pomimo ze spi w innym pokoju chrapie zawsze gdy nie leży na boku, więc jak tylko się przekręci i zaczyna dawaj jaazu to wstaje do niego i najpierw szturcham, a jak nie pomaga to krzyczę "Qr**a ojciec na bok, bo spać nie mogę! " po %% nic nie działa
A mój jak ostatnio byl u dentysty to usnoł i obudził sie własnie od chrapniecia az mu sie głupio zrobiło bo pani dentystka nie mogla sie powstrzymac od smiania sie
Mój mąż to wszedzie usnie taki jest spioch ale nie sadziłam ze u dentysty mu sie tez zdazy hahaha
O rany mój też chrapie, im bardziej zmęczony tym głośniejsze dźwięki,
chrapie nawet jak leży na brzuchu, więc od szturchania to mnie tylko łokieć boli.
Ma krzywa przegrodę, niby już mu to naprawiali, ale nic to nie dało.
Zastosuję metodę z psem
chyba wszyscy faceci chrapią mój też jak się mu zdrzemnie to daje z siebie co może ale ja sie nie czepiam bo ze mnie się śmieją, że taka gaduła jestem, że w nocy nawet nie przestaję nadawać
z ta przegrodą to zastanawiajace to chyba tylko u facetów dziala bo ja mam przegrode we wszystkie strony swiata nos mialam wuchte razy polamany a jakos nie chrapię
z tymi nocnymi rozmowami to ciężko bywa, bo taki nieświadomy człowieczek wszystko wypapla... a potem się z ciebie śmieją, a tobie jest głupio
Mój mąż ten okropnie chrapie,ja już się wyprowadziłam do innego pokoju a i tak go słyszę Na mojego nic nie działało,szturchanie,gwizdanie,spraye itp. Czasem jak budzi mnie jego chrapanie to biorę telefon i do niego dzwonie,budzi się natychmiast i czasami mam spokój nawet na 15 min a czasem po minucie chrapie dalej...
Zabawne jak mało ważna jest twoja praca, gdy prosisz o podwyżkę, a jak niesamowicie niezbędna dla ludzkości gdy prosisz o urlop.
stopery kupcie ;p albo jakies paski na nos dla chrapiacego sa chyba ale nie mam pojecia czy to dziala
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)