Lirene waga niezła moja ma prawie 9 miesiecy a waży coś koło 8
Z zębami jest różnie... mogą wyjść za 2-3 miesiące i pewnie tak też wyjdą...
Nie przerazaj mnie tymi miesiacami... my juz mamy sajgon taki ze tylko w glowe sobie walnac sciana.... ja chce żeby juz mu wyszly te zeby. wcześniej kolka później skaza a teraz zzeby.... i jeszcze mamy problemy z kupieniem mm ani pepti ani nutramigenu nie ma w hurtowniach. w aptekach zapasy koncza sie wiev nie wiem co moj maly będzie jadł
zapraszam na :
http://www.facebook.com/pages/Drewni...67008596730809
http://instagram.com/lirene21 - jeśli chcesz być na bieżąco
lirene faktycznie wcześnie mu idą ząbki.
Mojemu synkowi chyba w 4 czy 5 miesiącu wyszły cztery na raz. I jakiś czas był spokój. Potem znowu dwa... A teraz ma skończone 13 mc i wyżynają mi się kły. Te najciężej idą bo już chyba z miesiąc i dopiero łebki widać.
milenka Twoja gwiazda tez już spora. Ale ten czas leci.
Pamiętam jak miałaś rodzić ...
Marcel skończył 13 miesięcy wczoraj byliśmy na szczepieniu i waży 14 kg. Już całkiem dobrze chodzi powiem nawet , że biega pędzikiem i przez to troszkę wyszczuplał .
[IMG][/IMG]
Sylla słodki chłopaczek
Lirene moja mała też śliniła się chyba od 2 miesiąca czy od 3 a 1 ząb wyszedł jak miała ponad 5 miesięcy.
Mi lekarz te wczesne ślinienie się wytłumaczył tak że to wcale nie zęby tylko w wieku 2 miesięcy dziecku wykształcają się ślinianki na języku dziecko nie nadąża tej śliny połykać i dla tego się ślini.
A kolki itd też przerabiałam
To moja panna
P.S.
też pamiętam jak miałam rodzic dopieor co baa pamiętam jak by to było wczoraj jak test robiłam
zapraszam na :
http://www.facebook.com/pages/Drewni...67008596730809
http://instagram.com/lirene21 - jeśli chcesz być na bieżąco
lirene kup calgel w aptece. I smaruj dziąsła. A jakby była nie spokojna lub płaczliwa to nurofen polecam na uśnieżenie bólu. Ja tak łagodziłam. Po co dziecko ma cierpieć.
u mojego kubusia wyszly juz obie dolne jedynki ale dalej jest marudny i lapki w buzi wiec cos wiecej sie szykuje...
29 wrz. mielismy chrzest, malutki zachowal sie pieknie jak zobaczyl w domu fotografa odrazu zzaczal sie cieszyc minki robic pozowac msze przespal, obudzil sie na chwile przed polaniem glowki i odrazu zaczal sie smiac w glos ale cale przyjecie myslalam o nastepnym dniu-30.09. o godz.16 wtedy mialo rozstrzygnac sie co z maluszkiem...
juz mowie o co chodzi...
ortopeda skierowal nas do neurologa bo nie podobaly mu sie pewne odruchy, a to co uslyszalam od neurolog zwalilo mnie z nog...doslownie. padlo podejrzenie na zespol westa... moj swiat zatrzymal sie w jednej chwili...umarlam chyba z milion razy to sllyszac... droge do domu przeplakalam... na drugi dzien zalatwilismy eeg w hospicjum dla dzieci, bo w szpitalu dzieciecym nawet prywatnie zrobic eeg to musialabym czekac do listopada a ja kazdego dnia plakalam i modlilam sie za mojego syna. mojego meza nigdy nie widzialam w takim stanie jak mu przekazalam co podejrzewa lekarz.
nikomu nie zycze tylu okropnych dni - ponad 2 tygodnie bylismy jak w polsnie. ja ciagle poddenerwowana, wieczorami jak maly szedl spac nie wytrzymywalam i plakalam, maz razem ze mna. myslalam o tym co zrobiimy jesli okaze sie ze jednak Kubus jest chory...
no i w poniedzialek pojechalismy na badanie do hospicjum... swoja droga okropna panuje tam atmosfera, po wejsciu odrazu czuje sie smutek...
malemu nie moglismy dac zasnac od 12 do 16 w tym w trakcie jazdy samochodem...jadac na badanie cieszylam sie ze nigdzie nie ma policji bo chyba bym stracila prawo jazdy maz jakos probowal zabawiac malego w foteliku, na szczescie z pozytywnym skutkiem.
po wejsciu do gabinetu, nakarmilam malego i zasnal. badanie trwalo 20 min. najdluzsze, najgorsze 20 minut mojego zycia...
potem czekalismy na opis...i okazalo sie ze maly jest ZDROWY odrazu sie poplakalam ze szczescia, ludzie patrzyli na mnie jak na wariatke ale co mnie to obchodzi, wazne ze nie potwierdzilo sie to okropne podejrzenie. teraz wizyta u gastrologa bo wszystkiemu winien moze byc refluks ale to pikus w porownaniu z tym zespolem, okropna to choroba.
nawet juz nie mnie doluje brak tych jader kostnienia w bioderkach bo wiem ze one sie pojawia z czasem
zapraszam na :
http://www.facebook.com/pages/Drewni...67008596730809
http://instagram.com/lirene21 - jeśli chcesz być na bieżąco
Ale Was musieli przestraszyc, sama osobiscie nie chcialabym slyszec, ze moje dziecko moze byc na cos chore. Wierze, ze musialo to strasznie zabolec bo ja juz teraz panikuje jak cos mowia, ze moze byc nie tak ale najwazniejsze jest to, ze Kubuś jest zdrowiutki jak rybka
Agnieszka
U mnie synek na razie wytrwał bez żadnej choroby, więc jestem strasznie szczęśliwy.
Moja Lilly ma problemy ( w sumie wg lekarza to rzecz normalna przy karmieniu piersia ) nie moze zrobic kupki, robi raz na tydzien a podobno moze do 10 dni sie nie wyprozniac Mialy Wasze pociechy tez ten problem ? Jak sobie radzilyscie ?
Dodam, ze jedzenie jablek, picie herbatek i duzo wody przeze mnie nie skutkuje ( ja chodze przez to dzien w dzien po 2-3 razy )
Agnieszka
To tez juz probowalam, jednak tylko pruta po kilkadziesiat raz dziennie a brzuszek coraz bardziej okragly i marudzi mi strasznie
Agnieszka
kurde to już nie wiem... podobno to pomaga:
SkandProjekt WINDI Kateter rektalny dla niemowląt opinie - bangla.pl
Dla swojego dziecka jaki fotelik samochodowy kupiliście? Bo właśnie zastanawiam się i widziałam w sklepie smart kid belt, pas podtrzymujący, polecała mi go też znajoma która zakupiła. Jest poręczny, mały, fajnie się sprawdza jak jest mało miejsca na tylnej kanapie albo w taksówce. Chyba się zdecyduję na zakup.
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)