Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki 26 do 46 z 46

Temat: Smieszne zdarzenia,sytuacje z waszego zycia

  1. #26
    Nie spamuj bo strzelam :) Avatar aga
    Zarejestrowany
    Mar 2009
    Skąd
    okolice Lublina
    Postów
    4 177

    Domyślnie

    Mi się jeszcze przypomniało jak chciałam otworzyć drzwi kablem od wieży a mianowicie:

    Moi rodzice poszli gdzieś na imprezkę a ja zamknęłam dom od środka i poszłam spać. Wracają do domu i dzwonią dzwonkiem a ja półprzytomna zdejmuje wieżę z półki i odczepiam od niej kable ale że wieża była jakoś przymocowana do regału to wypielam tylko głośniki a kabla już nie dałam rady i schodzę na dól i przez zamknięte drzwi mówię rodzicom, że im "nie otworzę bo nie mogę odczepić kabla od wieży" a oni po co Ci kabel klucz przecież jest w drzwiach!

    i wtedy się chyba obudziłam i im otworzyłam wreszcie drzwi - nie muszę mówić jaki mieli ze mne ubaw

    a najlepsze jest to, że gdyby to nie było przez sen to w życiu bym nie dała rady odczepić tych głośników, bo one są tak dziwnie przypięte ale jak widać przez sen można wszystko

  2. #27

  3. #28
    Wzorki Club Avatar Chanti25
    Zarejestrowany
    Mar 2009
    Skąd
    Sulechów
    Postów
    1 849

    Domyślnie

    fakt, przez lunatykowanie można rożne śmieszne rzeczy robić... Tez miałam śmieszne historie przez lunatykowanie-ale z wiekiem mi przeszło i już nie lunatykuje-ciekawe czemu
    SZCZĘŚLIWA

  4. #29
    Szkoleniowiec Avatar nieszkam78
    Zarejestrowany
    Mar 2009
    Skąd
    Dublin , Citywest
    Postów
    495

    Domyślnie

    Znajoma kupiła sobie komplet wypoczynkowy.... jak przyjechała jej córka która miała wtedy problemy (jak to zwykle u dzieci bywa) z wymawianiem niektórych liter, zawołała:
    " Hujjjja Mamy nowe jeble
    Ostatnio edytowane przez nieszkam78 ; 22-05-2009 o 23:58
    Wszystko jest w naszych rękach, więc nie mogą zostać pominięte.
    (G. Chanel)

  5. #30

    Domyślnie

    Cytat Napisał nieszkam78 Zobacz post
    Znajoma kupiła sobie komplet wypoczynkowy.... jak przyjechała jej córka która miała wtedy problemy (jak to zwykle u dzieci bywa) zawołała:
    " Hujjjja Mamy nowe jeble
    buhahaha dooobre
    Iz

    Wymyśliła sobie, że kiedyś będzie tak cholernie szczęśliwa.... I będzie

  6. #31
    Molestantka klawiatury
    Zarejestrowany
    Mar 2009
    Postów
    2 665

    Domyślnie

    Moja mlodsza corcia jak miala tak okolo.5lat.Przyszla do mnie i pokazuje siniaka na nodze i tak mowi:,,jak nie bede sie tluczyla to nie bede miala wiecej sliniakow,,

  7. #32
    Nałogowiec Avatar Czarnulka
    Zarejestrowany
    Mar 2009
    Skąd
    ŁDZ
    Postów
    352

    Domyślnie

    Dzieciaki są niesamowite Mój młodszy brat też mnie czasem rozwala.Mieliśmy wyjść kiedyś na spacer a on się zawsze strasznie guzdrze i moja mama się denerwuje.Pyta się go:
    -"Dlaczego nie masz skarpetek na nóżkach? Gdzie one są?"
    A on na to: "Gdzie indziej".... myślałam, że padnę...

    Kiedyś poprosił mnie żebym pobawiła się z nim w detektywów, a wcześniej chciał się bawić w piratów i szukać skarbu, więc mówię mu że detektywi nie szukają skarbów. a on do mnie: " A wiesz chociaż co robią detektywi?" ja za bardzo nie wiedziałam jak 3,5 letniemu dziecku powiedzieć co robią detektywi hehe, więc mówie mu że detektywi tropią groźnych przestępców. Wiktor na to : " Paulinko, ja zawsze myślałem, że Ty jesteś mądra, ale skoro Ty nawet nie wiesz, że detektywi szukają osób, które zaginęły....." masakra....hehe
    Nie da się świata zatrzymać, czasu cofnąć,
    Pozostaje płacz nad niesprawiedliwością.
    Co z ludzką godnością, pytam. (...)
    Muszę za szczęściem wzdychać.
    Patrząc na chmury nad miastem
    Powoli zamykam oczy.
    Daj spokój z bólem...
    I tak zbyt wiele czuję...

  8. #33

    Domyślnie

    to braciszka masz the best
    Iz

    Wymyśliła sobie, że kiedyś będzie tak cholernie szczęśliwa.... I będzie

  9. #34
    Nie spamuj bo strzelam :) Avatar aga
    Zarejestrowany
    Mar 2009
    Skąd
    okolice Lublina
    Postów
    4 177

    Domyślnie

    bystry ten Twój braciszek

  10. #35

  11. #36
    Molestantka klawiatury ban
    Zarejestrowany
    Apr 2009
    Skąd
    Bielsko-Biała
    Postów
    1 886

    Domyślnie

    no to ja wam powiem jak było u mnie na ślubie. zaczęło się już w kościele. ślubu udzielał mi znajomy ksiądz. niedojże zapomniał o ślubie to jeszcze przed kazaniem wystrzelił cytuje" ze siostra pani młodej tprosiła żeby mówił krótko zwiezle i na temat. owszem kazanie trwalo 5 minut. jak skoczył zapytał się mojej siostry czy spełnił jaj życzenie. całość trwała 30 minut. po uroczystości w kościele pojechaliśmy na sale żeby wiadomo się bawić. a ponieważ był niemiłosirny upał to torta mi zamówili mrożonego. i jak to bywa kied musiał zacząć sie topić. i moja kochała kuzyneczka chodziła co chwile do mojej mamy żeby zabrała ten tort bo sie topi. a jak to z moja mamuśka bywa nie zastanawiajac sie chyciła za patere z tortem. i wiecie co sie stało tort wylądował niedojże na krzesłach to w dodatku na scianie ,firankach i oczywiscie na mojej sukience. wygladałam poprostu rewelacyjnie. myslałam ze ja zabije. niedoijze tor poszedł pa pa to jeszcze ja byłam cała z niego. neszcescie rodzice kolezanka maja pralnie wiec pieronem do prlni. prnie szybkie suszenie i prasowanie. bo jak tu pojechać do fotografa w sukni z tortu. jak juz wszystko się uspokoiło to na koniec w drugi dzień moja gienialna siosrunia tak wywiała z kuzynami ze jeden miał oko podbite a ona wylądował a na pogotowiu. no i wruciła z nogą w gipsie.wesele było rewelacyjne. jeszcze się tak nigdy nie wpieniłam. a teraz kiedy to wspominam to mówie że tort spłynoł.

    ---------- Dodano o godzinie 14:47 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 14:41 ----------

    Cytat Napisał miminka Zobacz post
    Mi się jeszcze przypomniało jak chciałam otworzyć drzwi kablem od wieży a mianowicie:

    Moi rodzice poszli gdzieś na imprezkę a ja zamknęłam dom od środka i poszłam spać. Wracają do domu i dzwonią dzwonkiem a ja półprzytomna zdejmuje wieżę z półki i odczepiam od niej kable ale że wieża była jakoś przymocowana do regału to wypielam tylko głośniki a kabla już nie dałam rady i schodzę na dól i przez zamknięte drzwi mówię rodzicom, że im "nie otworzę bo nie mogę odczepić kabla od wieży" a oni po co Ci kabel klucz przecież jest w drzwiach!

    i wtedy się chyba obudziłam i im otworzyłam wreszcie drzwi - nie muszę mówić jaki mieli ze mne ubaw

    a najlepsze jest to, że gdyby to nie było przez sen to w życiu bym nie dała rady odczepić tych głośników, bo one są tak dziwnie przypięte ale jak widać przez sen można wszystko
    miminka jesteś de best.

    ---------- Dodano o godzinie 14:49 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 14:47 ----------

    oj boki będziemy zrywać jak pisowia tu wparuje
    Ostatnio edytowane przez zizia ; 01-06-2009 o 16:36

  12. #37
    Gość
    niezalogowany

    Domyślnie

    moja córka jeździła ostatnio na rowerku z tatuniem i ona oczywieście kręciała kierownicą w prawo a tatunio w lewo "rączką dla rodziców"... tak się wygłupiali że zerwała sie linka od "zdalnego sterowania"
    ja oczwiście nieświadoma poszłam później z dominika pojeździć na tym roweerku i stwierdziłąm :"qrcze chyba się linka zerwa"

    na to moja córka pobiegła z płaczem do tatunia i powiedziała "zjewałeś mi lowel mas mi toniesnie putić noły" [czyt. (...) mi rower masz mi koniecznie kupić nowy]

    na to mój mąż: co zrobiłem?
    dominika: zjewałeś...
    ...
    ponieważ mój mąż nie dowierzała że córunia mówi takie brzydkie słowa powtarzał to w nieskończonośc... w końcu dominisia wzięłą go za rękę zawlekła do rowera i powiedziała:" no pecieś ci mójiłam zie sie linka zjewała" [czyt. no przecież ci mówiłam że się linka zerwała]
    Ostatnio edytowane przez woszczur ; 30-05-2009 o 15:02

  13. #38
    No to..wpadłam Avatar nadya188
    Zarejestrowany
    Nov 2009
    Skąd
    Kamienna góra
    Postów
    220

    Domyślnie Odp: Smieszne zdarzenia,sytuacje z waszego zycia

    Ja miałam kilka sytuacji.....zresztą codziennie coś..

    Jestem raczej osobą o dziwnym upodobaniu muzycznym czyli heavy metal, rock czasami death. ogólnie ciężkie brzmienia. chodzę w glanach, gram głośno na elektrycznej gitarze. Kiedyś teściowa tak przypomniała mi metali, że do dzisiaj ciągnę łacha. Otóż siedząc na kanapie patrze w okno i widzę gościa z firanką na brzuchu. Pomyślałam ksiądz! (styczeń był). Zbiegam szybko z mężem na doł do teściowej i mówię "ksiądz chodzi po kolędzie" a ona na to "ZAMKNĄĆ WSZYSTKIE DRZWI!" buahahha zamknęła jedne i drugie na spusty...nigdy bym nie powiedziała, iż teściowej się udzieli buahahahahahha

    druga sytuacja:
    Poszłam na wesele z mężem w normalnej formie ubioru czyli bluzeczka i spódniczka ze śliskiego materiału(zapomniałam jak to się nazywa). Tańczymy i chulamy na parkiecie. nagle kamerzysta zainteresował się nami bardziej i skierował na nas szklane oczko z czerwoną lampkę. Więc ja chciałam się popisać, że umię tańczyć.....ech. Podniosłam ręce do góry i nagle bluzka się odpięła i zaświeciłam czerwonym stanikiem przed kamerą..heh. najgorsze jest to, że miesiąc poźniej ten kamerzysta kamerował nasz ślub hehehehehehe. teraz się z tego człowiek cieszy ale wtedy była siara na całego.....

  14. #39
    Współzałożyciel forum Avatar mala
    Zarejestrowany
    Feb 2009
    Skąd
    niemcy
    Postów
    3 461

    Domyślnie Odp: Smieszne zdarzenia,sytuacje z waszego zycia

    dzisiaj sama myslalam ze padne
    oczywiscie ja nie odrazu zajarzylam ale moj kochany zboczony maz tylko o jednym mysli.
    moj Phillip robil banki a mala latala i je lapala.ale nagle jej sie znudzilo i tez chciala.to ja do synka mowie:
    -Phillipku daj oliwce podmuchac ale daj jej tak kolo buzi i naucz ja dmuchac
    oczywiscie moj maz zaraz z pokoju
    -ma jej dac do buzi i nauczyc ja dmuchac?

  15. #40
    Gość
    niezalogowany

    Domyślnie Odp: Smieszne zdarzenia,sytuacje z waszego zycia

    ha ha... z tym księdxzem dobre...

    ostatnio siedział u mnie na pazurach znajoma i gadałysmy io dupie marynie jak zwykle a moj siedziała na kompi ei podsłuchiwał... nagle zeszłyśmy na temat wałków- termoloków... i no gadamy gadamy a mój sie przysłuchuje.. no mówie do michaśki:"wiesz, bo mnie przyszły dzis wąłsnie te termoloki ale nie umiem uzywac za bardzo"

    mój oczywiście gumowe ucho (oczywicie nic nie wiedział o zakupie) wstał i mówi :

    gamon: "a coś ty se znowu kupiła"
    ja: "no wałki na łeb, bo mi każesz stac przezd lustrem i loki robić a na lokówke mi sie nie chce"
    gamon:"a jka ci mówie umyj podłoge to se ściery nie umiesz kupić"

    mysłałam że Michaśke rozerwie ze smiechu

  16. #41
    Współzałożyciel forum Avatar mala
    Zarejestrowany
    Feb 2009
    Skąd
    niemcy
    Postów
    3 461

    Domyślnie Odp: Smieszne zdarzenia,sytuacje z waszego zycia

    hahahahah to jest dobre.......z ta sciera hihi
    u mnie ostatnio tak bylo ze cos kupilam ale zapomnialam o husteczkach do pupy dla malego i moj stary tez si erzucal ze sobie to pamietalam a o hustkach nie......
    kurde oni mysla ze my leb to do wszystkieo mamy

  17. #42
    Współzałożyciel forum Avatar mala
    Zarejestrowany
    Feb 2009
    Skąd
    niemcy
    Postów
    3 461

    Domyślnie Odp: Smieszne zdarzenia,sytuacje z waszego zycia

    a przypomnialo mi sie teraz tez
    w grudniu jak bylismy w Polsce to pojechalismy odwiedzic naszych znajomych.no i trafilismy na kolende.
    jak ksiadz przyszedl to my siedzielismy cicho w pokoju drugim.a mama mojej kolezanki powiedziala ze wezmie dzieci zeby obrazek dostaly.
    nagle slysze pod drzwiami ze moja mala placze.moj stary mowi zebym poszla jej drzwi otworzyc.ja nie chcialam bo w drzwiach byla szyba a ksiadz byl w pokoju na przeciwko.ale znajomy jej otwrzyl,mala przyszla do nas i siedziala cicho.
    no i moj kochany synek zrobil wtope.ksiadz zaczal swiecic a moj maly wola:
    -ten pan mnie polal woda (myslalam ze sie posikam)
    potem ksiadz juz wychodzi a maly krzyczy:
    -ide pokazac mamusi obrazek
    i lezie do pokoju
    a ksiadz do niego:
    -a gdzie jest mamusia?spi pijana?
    wszyscy w brecht a ja myslalam ze padne ze wstydu

  18. #43
    Gość
    niezalogowany

    Domyślnie Odp: Smieszne zdarzenia,sytuacje z waszego zycia

    o jesooo
    posikałam sie

    ale z tymi księżmi to tak jest

    moja teściowa zrobiła mi w tym roku karczemną awanture, bo zamiast przyjąć księdza to "se" pojechałam do częstochowy (do okulisty gdzie miałam wizyte umówiona 3 miechy wczesniej)... powiedziałam jej że nie będę ustawaić życia pod księdza i że mam umówioną wizyte od 3 miesięcy i nie bede czekac następnych 3ch bo księdza mam przyjąć

    oczywicie litanii wysłuchałam, a na jej odchodne jak schodziła na dół powiedziałam :"fanatyzm religijny w tym domu nie jest wskazany" m yśłamam że z nerwów ze schodów spadnie

  19. #44
    Molestantka klawiatury
    Zarejestrowany
    Mar 2009
    Postów
    2 665

    Domyślnie Odp: Smieszne zdarzenia,sytuacje z waszego zycia

    Hahahaha
    Ja ostatnio stoje sobie w kuchni z moja corka i tak do niej sie ,,dre,,jak cholera jasna chcesz zmywac te naczynia jak woda jest mokra,,
    A jeszcze jakis czas temu po imprezie bardzo zle sie czulam i poprosilam corke o kompresik na lep,po jakim czasie szwagierka krzyczy do mlodszej mojej corki co mama robi a ona na to ,,zle sie czuje i lezy z kompasem na glowie,,

  20. #45
    Totalna maniaczka Avatar hersa
    Zarejestrowany
    Aug 2009
    Postów
    1 026

    Domyślnie Odp: Smieszne zdarzenia,sytuacje z waszego zycia

    Mój dziadek ma 82 lata i w tamtym roku miał zapalenie ucha- od tamtej pory trochę nie dosłyszy i wszystko przekręca np. coś do niego z mamą mówimy, a on tak na nas patrzy i patrzy i pyta "ale jakie majtki?" ubaw po pachy czasami ale do rzeczy. Ostatnio siedzę z dziadkiem i z mamą i rozwiązujemy krzyżówkę z przymrużeniem oka i zastanawiamy się jakie hasło i mówię:
    ja -pierwsza będzie g
    dziadek- jaka? p?
    ja- g
    dziadek- d?
    mama- g!
    dziadek- g jak gówno?!

    do końca dnia z mamą płakałyśmy jak nam się przypomniało

  21. #46
    Współzałożyciel forum Avatar mala
    Zarejestrowany
    Feb 2009
    Skąd
    niemcy
    Postów
    3 461

    Domyślnie Odp: Smieszne zdarzenia,sytuacje z waszego zycia

    hahah to trza bylo dziadkowi od razu wytlumjaczyc ze g jak gowno a nie biedny dziadek musial sie nagadac ihhih

Thread Information

Users Browsing this Thread

There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)

Tags for this Thread

Zasady postowania

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •