Mi się jeszcze przypomniało jak chciałam otworzyć drzwi kablem od wieży a mianowicie:
Moi rodzice poszli gdzieś na imprezkę a ja zamknęłam dom od środka i poszłam spać. Wracają do domu i dzwonią dzwonkiem a ja półprzytomna zdejmuje wieżę z półki i odczepiam od niej kable ale że wieża była jakoś przymocowana do regału to wypielam tylko głośniki a kabla już nie dałam rady i schodzę na dól i przez zamknięte drzwi mówię rodzicom, że im "nie otworzę bo nie mogę odczepić kabla od wieży" a oni po co Ci kabel klucz przecież jest w drzwiach!
i wtedy się chyba obudziłam i im otworzyłam wreszcie drzwi - nie muszę mówić jaki mieli ze mne ubaw
a najlepsze jest to, że gdyby to nie było przez sen to w życiu bym nie dała rady odczepić tych głośników, bo one są tak dziwnie przypięte ale jak widać przez sen można wszystko