ja z 3 godzin zeszlam na 2 uf
poniżej 1h
1-2h
2-3h
3-4h
powyżej 4h
ja z 3 godzin zeszlam na 2 uf
ZAPRASZAM NA NOWEGO BLOGA:
http://www.uroda-diamondshine.blogspot.com/
zaczelam cwiczyc akryl no i mi to zajmuje ok 3 godzinek , sam frenchyk
Hmm...
Ja mam przykre doświadczenia z kobietkami ktore robią pazurki w 1.5 godz. Pewna Pani zajmuje się stylizacją ponad cztery lata i dotychczas robila pazurki do trzech godz. Były piękne, zawsze dopracowane a i zdobienia były niepowtarzalne i nietypowe.
Jakiś miesiąc temu stwierdziłam, że dla relaksu zrobie sobie paznokietki u niej bo nie chciało mi się samej ze sobą męczyć.
...niestety, praca trwała 90 min. i opadła mi szczęka.... To już nie ta stylizacja z jakiej znam tą dziewczynę.
Jednak ona była z siebie samej bardzo zadowolona bo przecież tak krótko i wtedy można o wiele więcej klientek przyjąć i dużo więcej zarobić.
Sama robie pazurki do 3 godz.
pysialali ,widocznie pani postawilla nie na jakosc a na ilosc ..... a szkoda ,bo straci w sumie klientki skoro jej praca sie pogorszyla
Ja robię klientką pazurki 2godziny jeżeli french i małe jakieś zdobienie im bardziej skomplikowane zdobienie tym dłużej lub jakieś nie przewidziane rzeczy się staną typu za bardzo spiłuję końcówkę french i muszę później kombinować... ale moje pierwsze paznokcie robiłam dobre 4 godziny, które i tak po nie długim czasie odpadły
Ja przy pierwszych paru założeniach byłam przerażona czasem 4,5 h. Kurs robiłam 1,5 roku temu. Robiłam siostrze parę razy, ale ona robiła tylko okazjonalnie więc szybko zaczęłam robić klientkom. Teraz ze ściągnięciem starych i delikatnym zdobieniem (wtapianym) wyrabiam sie w 3 h. Chyba nieźle...
Oczywiście, że nieźle jak już wcześniej jedna forumowiczka napisała nie liczy się ilość tylko jakość z czym się w 100% zgadzam A czas skróci dużo ćwiczeń wiem sama po sobie
Ja na 2 lampki około 1,5 do 2h ale przyznam że dużo rozmawiam z klientkami a to wydłuża mi czas pracy
Wiem że da się szybciej, ale po co się spieszyć?
pysia, ale Ci się trafiło, no szkoda gadać...
U mnie obecnie czysty french z coverem, z krótkim przedłużeniem, bo najczęściej takie za opuszek robię, to 1jkieś 1,3-1,4min. Ze ściągnięciem starej masy do odpowiedniego poziomu i czasem dorobienie jednego, czy 2 uszkodzonych pazurków do 2 h.
Choć ostatnio wyrobiłam się z odnową ze zmianą wzoru i porządnym skróceniem i dwoma płatkami akrylowymi na każdym palcu oraz kropeczką po środku w 2,15min.
Wszystko liczone ze zrobieniem kilku foto do galerii.
Znaleźć coś, co daje satysfakcję,
przyjemność i jest pożyteczne,
to jak znaleźć szczęście.
http://magda-nails.bloog.pl
Mnie irytuje jedno,gdyż po godzinie siedzenia klientki zaczyna się kręcenie,sto pytań do.....a dlaczego tak długo?co jeszcze będę robić,a to a tamto.....wkońcu i ja jestem zdenerwowanaNie wiem co wtedy odpowiadać Do 3 godzin się wyrabiam spokojnie,ale wolę ładniej,czyściej jak potem myśleć,że coś nie wyszło
Ostatnią babeczkę poczęstowałam winkiem no i było git,wyluzowana,szybciutko jakoś jej zleciało-przynajmniej tyle nie gadała....ach te baby
Zgadzam się z Sylwią36 u mnie tak samo się kręcą pytają patrzą na ten paznokieć z każdej strony, a moja kuzynka to już w ogóle każdego szczegółu się doszuka, wiecznie smsuje i spać jej się chce ostatnio dałam jej gazety do poczytania i miałam z nią spokój, albo TV włączę i też już są czymś zainteresowane, a ja robię swoje Winko to też oczywiście dobry sposób
ja już schodziłam z czasem do 1,5 h a teraz znów robię 2h.
Umiem mówić "do ręki", ale większość moich klientek to znajome i nadają mi do ucha, pytają, opowiadają i wiem, że tu jest wina
ale w 1,20 h też raz się wyrobiłam, trzasnęłam frencha z kwiatkami na każdym palcu,
którego normalnie robię w 2,5 h
u mnie też moja gadatliwość jest głównym problemem ;/
Ostatnio nowa klientka spytala mnie przez telefon ile mi zejdzie.. ze strachem powiedzialm ze ok 2 godzin ( wolalam powiedziec wiecej zeby miec faktycznie czas jak trafię na trudne pazurki) a ona na to " Bożżżżżżż... superrr Ostatnio siedzialam u jakiejs Pani 5 godzin i myslalam ze umrę" Więc co dla jednych duzo- dla innych calkiem nieżle ważne zeby wracały
Ja mówię klientkom, że 2h muszą liczyć min. Mnie tylko raz udało się zejść poniżej 2h i jak na razie tego wyczynu nie powtórzyłam
Natomiast i tak jestem z siebie dumna, bo dziś była u mnie moja sis z brzdącem 2,5 rocznym (krzyczącym, ciekawskim i podbierającym mi wszystko) i uwinęłam się w 2h i 10 min. (zdjęcie i założenie nowych)
Kalorie to małe stworki, które mieszkają w szafie i w nocy zwężają ci sukienki.
oj zazdroszcze - mi schodzi 6 godzin czasm - ale przez gadulstwo.a i tak pazury nie wychodza idealne............
ja ostatnio mamie ściągałam i robiłam nowe, króciutkie frenczowe migdałki i wyrobiłam się w 1h40min. Jestem w szoku. Ale mało czasu miałam, więc się streszczałam. Nie wyszły idealnie, ciepło w kuchni było i żel się rozlewał, ale tragedii nie ma. Jestem z siebie dumna Standardowo schodzi mi na odnowę ok 3h, koleżance robię 4h, zawszę się zagadamy, przerwy na fajkę muszą być i tak schodzi jakoś.
1,5 h ze zdobieniem
obowiazkowo na dwie lampy ,czas przy duzej ilosci klientek jest bardzo wazny ale nie wolno zapomniec o jakosci to oczywiste , ja jak zaczynalem to jakies 3 do 4 godz , dzis juz nie wiem jak mozna robic salonowe oczywiscie mam tu na mysli , powyżej 2 godz .. nowe na tip 2 godz i szablon tyle samo . odnowe to max 1,5 godz ,ewentualnie czasem dluzej przy kilku delikwentkach które juz wiemy że beda wymyslaly cos dodadkowo ,ale juz je uprzedzamy ze nie mamy zbyt duzo czasu na wymyslanie bo ogranicza na s czas na nastepna klientke
he he ja ostatnio się zapuściłam w tych sprawach Pazurki schodzą mi z 2h zawsze. Ale dlatego, że robię tylko 2, 3 razy w miesiącu
Jestem SZTYNKA (zdrobnienie od imienia Justynka)
nie SZATYNKA bo ja jestem blondynka
Moje hobby i pasja http://stylizacjaiwizaz.blogspot.com/
mnie schodzi z pazurkami ok 3,5 godz a nawet dluzej ,, powiedzcie dziewczyny co robicie zeby szlo to szybciej ,, uzywacie frezarki do nadanie ksztaltu czy pilnikami ? jakie macie triki
justi a jak długo stylizujesz już paznokcie
i ile setów robisz w tygodniu
ja zeszłam do czasu 1.5h dopiero wtedy
gdy zaczęłam regularnie stylizować min 4 panie w tygodniu ...
ja robie malo bo jedynie sobie siostrze czy kolezankom,, a teraz to juz bardzo malo bo jestem w ciazy i nikt nie chce mnie meczyc hehe,,
justi to zdrówka życze Tobie i Maluszkowi
a co do czasu wykonania usługi
to tylko systematyczne i częste stylizacje pozwolą Tobie
na wyćwiczenie ręki i warsztatu
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)