ja takze nie uzywam zadnych kremow,przyspieszaczy pzred solarium,chodzie srednio raz na miesiac
ja takze nie uzywam zadnych kremow,przyspieszaczy pzred solarium,chodzie srednio raz na miesiac
wszystkie marzenia sie spelniaja
Ja tez jestem za solarium, ostatnie dwalata chodziłam w ciąży i tylko opalałam sie na słoneckzu a, że lubię mieć ciemną skórę to smarowałam sie specyfikami a póżniej śmierdziałam, mialam plamy i w ogóle. Teraz mąż zafundowal mi domowe solarium i...oczywiście opalam się raz na 2 tygodnie bo nie mogę znaleźć czasu.
ja teraz chodze na solarium dwa razy w tygodniu ale co dwa tygodnie..Tutaj lampy sa strasznie slabe 20 minut to tak jak 10 minut na polskich lozkach
ja preferuję naturalną opaleniznę czyli leżaczek i słoneczko tylko ostatnio trochę o nie trudno a już bym się poopalała
Ja swego czasu uwielbiałam chodzic na solarium ale odkąd zaczeły mi wychodzic piepsze i do tego co po niektore swędziec tak juz zrezygnowałam z solarium i albo słoneczko albo balsamy brazujace.
ja na solarium to jestem kilka razy do roku tylko, samoopalaczami niestety nie umiem się posługiwać, a słońce kocham, mogłabym leżeć cały dzień plackiem bez jedzenia jedynie z butelka wody, ale z racji obecnej pracy w godz 10-18 mało czasu było i będzie na to leżakowanie a wielka szkoda
O wiele bezpieczniejsze dla zdrowia są samoopalacze, czy balsamy brązujące niż solarium. Dlatego lepiej smarować się balsamami niż leżeć w solarium
ale o tym pisałyśmy. Nie lubię zapachu samoopalacza- czasami aż wytrzymać nie mogę tego zapachu- po drugie nie lubię zacieków które mimo wszystko sięzdarzają a najbardziej nienawidze jak dany samoopalacz puszcza swoje efekty i zostawia brzydkie plamy. Wole isc raz kiedys i przy okazji tyłek wygrzać
ja mam z dave i nie mam smug ani nic takiego, ale nie trzyma mi się a że jestem o baaaardzo jasnej karnacji, to już moja mama mówi, że chyba bd musiała się z raz na solarium wybrać, żeby nie straszyć
"Każdego dnia jeden mały krok do przodu."
bł.Jakub Alberione
ja powiem tak, jestem ruda a co za tym idzie, biała jak ściana... na słoncu zaraz mnie wysypie i swedzi, mam uczulenie, a na solarium zeby mnie w\zielo na brąz to musze chodzic dosc dlugo i systematycznie, po samoopalacze nie siegam, wole nie ryzykować, zawsze trafie na takie, od których sa plamy... chociaz uzywalam wczesniej garniera, i byl w miare ok i zapach cudny
SKORO JESTEŚMY TYM, CO JEMY
TO NIEZŁE ZE MNIE CIACHO
dziewczyny, ja kiedys chodzilam na solare, opalalam sie jak glupia na sloncu calymi dniami ale zmadrzalam na stare lata hehe po czesci tez dla wlasnego zdrowia, poniewaz mam jasna karnacje, z reguly jestem blondynka, teraz mniej jasna niz kiedys, przez farbowanie... ale to inny temat no i od slonca pojawiaja sie u mnie cholerne piegi, z ktorymi sie pogodzilam i juz moze nawet polubilam? chociaz to za duzo powiedziane. xP
dlatego tez, zeby nie pojawialy sie u mnie zadne znamiona np i piegi, chociaz one na slonce reaguja szybko, ale ja zeby sie opalic na sloncu potrzebuje troche czasu...to uzywam tylko i wylacznie samoopalacz i balsamy brazujace
mialam ostatnio jakis w spray-u (nie pamietam firmy) i pod koniec zepsula mi sie pompka do psikania i musialam go wyrzucic, wiec odpuscilam sobie spray-e, bo szkoda marnowac 'materialu'
teraz mam w piance Dax Sun i jest super zadne smugi, nic sie nie psuje itd i uzywam samoopalacza ofc na wypilingowane cialo i nieowlosione (bo to sprzyja smugom) 2 razy w tygodniu, a balsam prawie codziennie
Irytuje mnie, ze jak stopy tez balsamuje i saoopalaczem jade, to od noszenia szpilek wyciera sie ten 'material' i znika, a tam gdzie szpilki byly zakryte, jest bladsze ale walcze z tym, bo na solare moge isc tylko raz na rok
no i jak sie niedokladnie szoruje szyje i dekold pod prysznicem, to potem sie tak jakby zluszcza, tymbardziej jak ktos jeszcze puder uzywa w tych miejscach
to tylke moich rad dla tych, ktorzy sie boja samoopalaczy uzywac i marnuja tkanke skorna na UVA i UVB hehe
Wypowiem się tak. Nie znoszę samoopalaczy, bo właśnie jak wyżej wymienione pozostają plamy a czasem ohydnie się to złuszcza... Natomiast na solarium chodzę i chodzić będę wbrew wszelkim zakazom (i czasem jak słyszę od ludzi) zgorszeniom. Bez ładnego koloru opalenizny wyglądam na zmęczoną, chorą i jak trup... To tyle, dziękuję.
ja rok temu kupiłam samoopalacz i do dziś stoi prawie pełny, zapach mi nie przeszkadza, ale to, że jak się nim smarowałam to zawsze miałam skórki wokół paznokci paskudnie pomarańczowe i nie szło tego zmyć..
a co do solarki to byłam kilka razy z ciekawości, ale to znowu są koszty no i za jednym razem opalenizny sobie zrobić ładnej nie idzie
'Whenever the end is.. Do U think U can see it?
Well, until U get there.. Go on, go ahead and scream it,
Just say it."
[1R- Say(All I Need)]
Lubie być troszeczkę opalona bo wygląda się wtedy "zdrowiej".
Z samoopalaczy moge polecić Lirene w musie.
Raz czy dwa próbowałam tez z chusteczka Dax-było ok.
A do solarium najlepszy na swiecie preparat do twarzy
Karotenowy żel "LannsZe"
Nie tyle zgorszenie co niestety psucie na własne życzenie wyglądu skóry za kilka lat będziesz wyglądać na 10 lat starszą i zniszczoną po co ci to ?: )
ja do solarium nie chodzę, i na przykład jedną wielką neiwiadomą jest dla mnie salon kosmetyczny i solarium ;-) to się kłoci
ale nie o tym
używam w skrajnych przypadkach lirene kawowy balsam brązujący rewelka a jak pachnie )
ja niestety mieszkam na wsi i nie opyla mi sie jezdzic do solarium do miasta... chociaz raz na miesiac jak jade do klientki pazurki jej robic to korzystam u niej z solarium w domu bo ma 12 minut. ale i tak kiepsko . potrzebuje jakiegos kremu , balsami cokolwiek na cialo i twarz jednoczesnie aby byl ladny kolorek podobny po solarium i sprawdzony przedewszystkim, aby plam nie zostawiial sama nie wiem tyle tego jest... poradzcie cos jednoglosnie
ZAPRASZAM NA NOWEGO BLOGA:
http://www.uroda-diamondshine.blogspot.com/
DiamondShine
Myslę,ze w Twoim przypadku jakiś delikatny balsam brązujacy do ciała by sie sprawdził a do twarzy chusteczki o których pisałam.
Dają bardzo delikatny efekt i są bardzo łatwe w użyciu.Dodatkowym plusem jest cena
Naprawdę polecam.
Ja ostatnio zakochałam się w samooplaczu z avonu, nawet nie przeszkadzają mi złotawe drobinki, kolor naturalny, żadne tam zażółcenia i brązowe plamy, tajemnicą dobrego nałożenia preparatu jest dokładne wsmarowanie, wtarcie prawie do sucha, wtedy nie ma zacieków ani smug.
Do twarzy mieszam na dłoni kapkę samoopalacza i codziennego kremu, co kilka dni wystarczy na podtrzymanie, dodam, że z natury jestem sino-blada dążąca do przezroczystości
Samaron hmmm mowisz z avonu to moze sie skusze... i zamowie sobie jesli bedzie kiepskie to kupie co Sandra radzi
ZAPRASZAM NA NOWEGO BLOGA:
http://www.uroda-diamondshine.blogspot.com/
10 tyg. bez solarium .. Może i szkodliwe ale kto w taką pogodę by się nie wygrzał Trzeba by było się przejść.
Za samoopalaczami nie przepadam.. Ich zapach mnie dobija A po zawsze gdzieś jakaś plamka wyjdzie..
Wole kupić krem z bronzerem i na solarium. Preferuję Emerald Bay Z konopiom
http://bellissima-joanna-werbska.blogspot.com/
"Możesz wychylić do dna nawet litra, a jednak,
Nie odnajdziesz uczuć w dużych cyckach bez serca..."
zdecydowanie wole samoopalacze W saorium byłam może 5 razy w całym życiu ;p Ewentualnie kotś może brać beta karoten. najlepszy sposób to chyba soczki z marchwii;p
Na ja soki pije i marchewki zamiast chipsów Chociaż chipsy też lubię Ale wiesz o co chodzi. A na solarium po prostu lubię czasem iść, właśnie teraz idę z chłopem
http://bellissima-joanna-werbska.blogspot.com/
"Możesz wychylić do dna nawet litra, a jednak,
Nie odnajdziesz uczuć w dużych cyckach bez serca..."
Samaron czy chodzi Ci o ten balsam w takim jasnym opakowaniu z tej serii co jest też żel pod prysznic? Jak mówisz że dobry to może też zamówie
Ja miałam idealny balsam brązujacy z dove tylko że dostałam go od babci mojego chłopaka która mieszka w Niemczech no i u nas jeszcze go nigdzie nie spotkałam dawał super kolor i zero jakiś zacieków na skórze
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)