to fakt, jest tylko tytuł technika, ale za to wiem, że w tej szkole stawiają ogromny nacisk na praktykę. Ćwiczą na sobie nawzajemem, na modelkach i mają takie jakby własne studio gdzie po zajeciach nadal ćwiczą
to fakt, jest tylko tytuł technika, ale za to wiem, że w tej szkole stawiają ogromny nacisk na praktykę. Ćwiczą na sobie nawzajemem, na modelkach i mają takie jakby własne studio gdzie po zajeciach nadal ćwiczą
Ja już postanowiłam, że teraz idę do szkoły policealnej dwuletniej, a potem dopiero może wybiorę się na studia. No i problem polega na tym, że mam dwie do wyboru. Jedna to Cosinus, zajecia odbywają się zaocznie i zjazdy co dwa tygodnie, a druga to jedyna w Warszawie bezpłatna publiczna szkoła kosmetyczna, zajecia odbywają się normalnie od poniedziałku do piątku. Która lepiej byłoby wybrać? Mniej więcej godziny poświęcone na dane zagadnienia są takie same.
'Czasami wkradam się jak złodziej w czyjeś życie.'
Ja z jednej strony myśle o dziennej, ale z drugiej strony myślę o zaocznej, bo w tygodniu pracę może jakąś bym sobie załatwiła, bo u mnie w domu ciężko A w tygodniu jak pójde do szkoły, to na weekendy zawsze trudniej cokolwiek znaleźć, a z resztą odpoczywać też muszę kiedyś.
'Czasami wkradam się jak złodziej w czyjeś życie.'
ja mieszkam sama z chłopakiem i nikt mi finansowo nie pomaga a od drugiej klasy liceum chodzę w weekendy do pracy i spokojnie starcza Ja po prostu wychodzę z założenia, że co dzienne to lepsze niż zaoczne
powiem tak: chodziłam 1,5 roku na dzienne a potem 1,5 na zaoczne. Na dziennych + taki, że grupa zżyta, ludzie fajni i tak trochę na nas z przymrużeniem oka wykładowcy patrzyli- ciężko nie było. Na zaocznych z kolei wielki plus ze zajęcia tylko co 2 tyg, ale grupa do d*** (dosłownie). Ja ogólnie wole mimo wszystko zaoczne bo jest to dla mnie wygodne. Każdemu lepiej się pracuje i uczy w innym systemie. Przy zaocznych + taki że możesz pracować....a jak się ma rodzinę to już wogóle
ja aktualnie jestem w Cosinusie w Koszalinie na kosmetyce. bardzo fajnie ale u mnie zjazdy sa prawie co weekend a nie jak pisza co 2, pracownia ok,komsetyki sa wszytskie jakie sa potrzebne, na starce musisz kupic sobie fartuch,obuwie na zmiane, cazki,pesete.
rozmawialam z dziewczyna ktora chodzi do cosinusa w Zielonej Górze i powiedziala ze tragedie tam maja bo sie nie wyrabiaja na pracowni i musza przychodzic w wolne weekedny zeby cos pocwiczyc i dodatkowo musza kupywac swoje kosmetyki bo tam nic nie ma, a na starcie musieli zaplacic ok 200 zl na zestaw startowy narzedzi czy cos takiego.
wiec musisz popytac jak jest u ciebie w miescie, najlepiej na nk wyszukaj szkole i napisz do kogos
/// ogolnie na dzien dzisiejszy zaluje bardzo ze nie poszlam na studia! nie ma co tego odkladac dziewczyny! zastanowcie sie dobrze! pozniej wam sie nie bedzie chcialo juz isc i nie bedziecie wielu rzeczy pamietac.
a ja np żałuje że poszłam na te studia- zmarnowałam 3 lata...a patrząc na moją grupę to 3/4 po 40 więc widać w pewnym momencie człowiek znudzony życiem i rodziną idzie do szkoły... chyba nie ma reguły.
Musicie same zdecydować bo każdy z nas będzie wam doradzał co innego. A tylko wy znacie swoje wewnętrzne potrzeby i predyspozycje. My możemy tylko doradzić gdzie jest dobra szkoła i tyle (znaczy wy bo ja nie chodzę do kosmetycznej ) A jeszcze co do tego czy zaoczne czy dzienne-zawsze można się przenieść
Trzymam kciuki
Ja i tak na studia teraz nie pójdę, bo sama nie wiem gdzie chce, a nie chce zmarnować kilku miesięcy i pomyśleć 'nie, to jednak nie to'. A po dwóch latach szkoły policealnej bede już bardziej ogarnieta co chce robić dalej i na pewno na studia się wybiore, z reszta muszę zdać dodatkowe przedmioty na maturze (moze za rok lub za dwa), bo teraz zdawałam tylko podstawowe
honeypuff, a tak w ogóle to w Cosinusie od razu przyjmują wszystkich, którzy chcą? Czy też jest jakaś rekrutacja, punkty ze świadectwa i tego typu rzeczy?
'Czasami wkradam się jak złodziej w czyjeś życie.'
chyba wszystko jak leci po liceum/technikum. nawet matury nie trzeba miec. to jest darmowa szkola wiec na co im jakies rekrutacje itp.
honeypuff, nie wiem, ale wiesz, lepiej zapytać.
'Czasami wkradam się jak złodziej w czyjeś życie.'
najlepiej znajdz kogos na nk i popytaj jak jest, bo wszedzie inaczej ;p ja tam zadowolona jestem, jeszcze tylko egzaminy i 1 rok za mna no i masz papierek zes technik uslug kosmetycznych o jakiejs tam specjalizacji bo na koniec egzamin panstwowy a nie w kazdej policealnej konczysz takim egzaminem.
honeypuff, znalazłam, wiadomości wysłane A egzaminy same w sobie trudne są?
'Czasami wkradam się jak złodziej w czyjeś życie.'
Jak ktoś się uczy to egzaminy trudne nie są ja właśnie kończę I rok Częstochowskiego TEBu i jestem zachwycona
tzn nie wiem jak tam u ciebie ;p u nas zalezy od nauczyciela ale przewaznie wycigamy od nich pytania na egzamin ale w sumie to i tak pytania sa takie jak wszystko co piszemy wiec i tak sie trzeba wszystkiego nauczyc ;p no i zalezy od przedmiotu np. anatomia to gorsza od rozszerzonej biologii za duzo jak na kosmetyke, dermatologoia masakra wszystkie choroby przyczyny,miejsce,objawy itp. chemia kosmetyczna duzo zwiazkow ktory za co odpowiada itp ;p ale to juz za mna na 2 semestrze najgorsza jest fizykoterapia :S promieniowanie,ultradzwieki,swiatlolecznictwo,pard y oh masakra i jeszcze koles taki ze dziewczyny placza u niego zeby 2 wstawil- bedzie ciezko.
kosmetologia i pracownie,ratownictwo,dietetyka - latwizna bez uczenia mozna isc smialo ;p
najgorzej ze np. mam 4 egzaminy w weekend :S i wez sie naucz na wszystko, a ja sie ucze na ostatnia chwile bo len jestem, systematyka odpada
/// zawsze moge ci podeslac notatki/materialy od naszych nauczycieli jak pojdziesz do cosinusa
Pamiętajcie tylko o tym że każda filia jest inna więc nie można powiedzieć ogólnie "w szkole X jest fajnie, idź" najpewniejsze są opinie od osób które chodzą do konkretnej placówki. A i tam można trafić na innego wykładowce... Ja nie byłam pewna szkoły do której poszłam. Szukałam opinii przez internet ale też nic nie znalazłam. Weszłam na nk i pisałam do osób które się tam uczyły/uczą
dlatego tez poradzilam aby napisala do kogos i podpytala
honeypuff, to ja już idę do Cosinusa skoro mogłabyś przesłać mi swoje materiały
A tak na powaznie pisałam już, jedna dziewczyna odpisała. Powiedziała mi wszystko i tak naprawdę jeśli chce się czegoś nauczyć to jest dobra szkoła, przynajmniej u mnie w Warszawie. Nauczyciele wymagający, egzaminy niektóre ustne, niektóre pisemne, ale jeśli bedę się starać i będę chciała się czegoś nauczyć i wynieść z tej szkoły to dobra opcja.
'Czasami wkradam się jak złodziej w czyjeś życie.'
nom sa ustne i pisemne ;p nie ma tak latwo ;p to zalezy po co idziesz do tej szkoly ja poszlam bo mam rente do 25 roku zycia o ile sie bede uczyc, a kosmetyka byla jednym kierunkiem na jaki z moimi mozliwosciami umyslowymi(len) moglam pojsc ;p ale spodobalo mi sie caly semestr nic nie robisz a pozniej dzien przed egzaminem nadrabiasz u mnie jest tak ze zakuc zdac zapomniec zapic wiec egzamin koncowy i wszystko od nowa bede sie musiala uczyc ;p nie mam zdolnosci zapamietywania na dlugi czas a papierek technik uslug kosmetycznych na drodze nie lezy, a przydac sie kiedys moze
ale jezeli ktos chce sie czegos nauczyc to sie nauczy ;p i uwierz mi ze podaja tyle materialu ze wyrobic nie idzie z pisaniem na lekcji ;p ah jesli wogole wam beda dyktowac bo to przeciez zaoczne my sie zawsze dogadujemy zeby nam dyktowali albo dali materialy z zajec zeby tyle nie pisac.
honeypuff, jeszcze pomyślę, ale raczej jestem za tym, aby pójść do tego Cosinusa, kurcze najwyźej zrezygnuje, nic nie płacę w koncu A w ogóle jakieś książki są? Czy tylko z materiałów które sama zanotujesz się uczysz?
'Czasami wkradam się jak złodziej w czyjeś życie.'
no ogolnie wszedzie ci podaja ksiazki jakie powinnas miec, ale nikt cie do zakupu nie zmusza.u mnie wogole nie potrzebne bo na dyktuja, a poza tym czesc ksiazek mozna sciagnac z internetu to po co marnowac kase. najbardziej przydatna jest ksiazka z kosmetologii, mam na kompie ale nie uzywam ew. do pisania prac kontrolnych. Kosmetologia i farmakologia skory sie nazywa , przydaje sie najbardziej bo tam wszystko prawie jest(dermatologia,pracownia,kosmetologia)
ja sie ucze z tego co pisze i z materialow co nam daja, ew. sprawdze cos w necie.
ah ah i parktyke na II semestrze trzeba odbyc - 20 dni
honeypuff, ok, czyli wszystko co na razie chciałam wiedzieć to już wiem Dziękuje bardzo
'Czasami wkradam się jak złodziej w czyjeś życie.'
ah nie wiem czy tamta dziewczyna ci powiedziala ;p
trzeba pisac prace kontrolne z kazdego przedmiotu ;p jak masz 60% obecnosci na zajeciach to piszesz tylko 1 a jak nie to piszesz dwie prace i oceny z tych prac do niczego sie nie licza tylko trzeba zaliczyc zeby mozna bylo do egzaminu podejsc.
Tak, mówiła, że się piszę prace semestralne i że do tego muszę miec jakiś dodatkowy stopień z kartkówki czy z testu, nie wiem czy o to samo Ci chodzi?
'Czasami wkradam się jak złodziej w czyjeś życie.'
Wiecie co dziewczyny ja chodze do CKU w Krośnie i mam to samo co Wy. Też jestem na I roku i sesja mi się zaczyna 2 czerwca(pisemne) z tego co widzę ja mam lepiej bo nie musze mieć tych obecności, zaliczam tylko 1 prace i tyle. fakt nie jest łatwo na egzaminach bo u mnie wygląda to tak, że wchodzi 3 osoby do sali, losuje zestaw, każdy siedzi osobno, nie ma opcji ściągania a tym bardziej nie dają nam pytań przed egzaminem. na samej chemii odpadło 12 osób na pierwszym semsetrze. i mi tez najtrudniej fizykoterapia podchodzi... ale tak ogólnie jak chodze na zajęcia to już później nie musze się jakoś specjalnie uczyć, przed egzaminem przeczytam tak na wariata tylko notatki i tyle ale fakt faktem że praktyki mamy duzo i u mnie np nie bylo tak ze mialam 20dni praktyki tylko 160 godz i to moglam sobie odrabiac przez caly semestr po kilka godz. dziennie.
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)