Bardzo dużo zależy od tego jak klienta podchodzi do paznokci - czy dba i uważa czy nie - i oczywiście jak szybko jej rosną i jaką ma płytkę. Zdarzają mi się panie, które przychodzą co dwa tygodnie, z reguły tak 3-4 co bardzo mnie cieszy. Oczywiście przypadki typu - klienta ode mnie wychodzi i tel do drzwiami od samochodu przytrzasnęła, lub zimą tak na lodzie pojechała,że pazurami się broniła - ile kobiet tyle przypadków ;p