ja preferuję żel bardzo mi on odpowiada na resztę przyjdzie czas ;p
ja preferuję żel bardzo mi on odpowiada na resztę przyjdzie czas ;p
Na razie żel bo na akryl się jeszcze nie odważyłam
żelowa to ja jestem od początku, więc kocham żel i uwielbiam nim pracować ale od jakiegoś roku zaczęłam zabawę z akrylem i muszę powiedzieć, że z czasem jak coraz lepiej mi wychodzi, coraz bardziej go lubię no i przerzucam się na szablony oczywiście, jak mi doradziły dziewczyny z forum
"Każdego dnia jeden mały krok do przodu."
bł.Jakub Alberione
Ja wcześniej przez trzy lata robiłam tylko akryl, ale jak spróbowałam żelu to się w nim zakochałam. Także u mnie żel na pierwszym miejscu.
ja glownie pracuje na akrylach. Uwielbiam je , ale ostatnimi czasy lubie laczyc akryl z zelem.
ja preferuje zel. Mam szkolenie z akrylu i stoi on u mnie w szafce i czeka, az sie nic zainteresuje, ale nie umiem Ale jak zel do konca ogarne wezme sie za akryl koniecznie i dodam, ze lubie jego zapach
od 8 lat żel
orientacji nie zmienię
preferuje zele a to z racji tego ze na akrylach jeszcze nie mialam przyjemnosci, moze kiedys sie odwaze
"Niezadowolenie z siebie to podstawa każdego wielkiego talentu" - Anton Czechow
ja od zawsze na żelach,chociaz jak trzeba to akryle tez zrobię.ale mam chyba nie najlepsze proszki lub liquid bo masa jest mało plastyczna ,albo sie rozlewa albo zsypuje..dlatego na razie żel i z akrylu to kwiatuchy
Ja wolę żele może dla tego że z akrylem nigdy nie miałam przyjemność pracować. Ale na początku stycznia idę na kurs tych kwiatków akrylowych nie wiem jak mi pójdzie ale trzeba się kształcić ;D
http://bellissima-joanna-werbska.blogspot.com/
"Możesz wychylić do dna nawet litra, a jednak,
Nie odnajdziesz uczuć w dużych cyckach bez serca..."
ja ostatnio chciałam się zabrać za akryl, ale mam uczulenie
uuu to nie fajnie
preferuje zel....chociaz zdarza mi sie cwiczyc akryl...ale to zazwyczaj tylko cwiczenia....jak dal mnie zapach liquidu jest nie do przyjecia robiac w domu...i nawet nie tyle dla mnie co dla domownikow
ja rownież żelik, zastanawiam się jednak nad akrylem żeby jakieś kwiatochy śliczne robić zazdroszce Wam ich. Tylko ten paskudny zapach mnie przeraża heh mąż mnie z domu do piwnicy z tym wyrzuci pozdr
Ja akryl i zel.
Pierwszy był zel potem akryl a nastepnie jedno z drugim.
Obie metody mi odpowiadaja tylko nie cierpię piłowania akrylu...
ja zaczęłam z żelem i bardzo szybko mnie zafascynował akryl i teraz zazwyczaj sobie robię tak, że wtapiam sobie w żelik co chcę, buduję akrylem a na to gloss ;d mix niesamowity ale jakoś tak fajnie mi się pracuje w ten sposób ;d ale budowa żelem u mnie kuleje bardziej niż akrylem więc trzeba będzie to zmienić ;p
Ja na szkoleniu pracowałam i żelem i akrylem. Obie metody mi się podobały i dobrze mi się pracowało ale obecnie pracuje tylko na żelu ponieważ nie kupiłam jeszcze zestawu do akrylu.
Ale pewnie łączyłabym te 2 metody paznokcie żelowe i kwiaty z akrylu
Nie pozwól, aby Twoje marzenia zarosły chwastami...
Ja na kursie również miałam i żel i akryl oraz fiberglass...
Ostatnia z metod nie przypadła mi do gustu, gdyż hmm... prowadząca się po prostu nie popisała umiejętnościami w tej dziedzinie i efekt był jaki był a co najgorsze na moim pazurku...
Akryl... metoda w sumie ma swoje plusy i minusy, jak dla mnie kwiatki (jak na pierwsze próby) robiło się super... trochę gorzej z pazurkami Chętnie zakupię kiedyś zestaw do akrylu, ale głównie ze względu na te właśnie kwiatki, bo niestety dłuższa praca z liquidem przyprawiała mnie o zawrót głowy
Żel - zdecydowanie moja ulubiona metoda, robię nią pazurki i jestem raczej zadowolona z efektów... Oczywiście na początku bywało różnie, ale człowiek doskonali się z każdym razem - i tak też pewnie jest z każdą metodą, więc kto wie... może kiedyś upodobam sobie inną, chociaż wątpię
Pracuje na żelu ale chyba wielki czas wystartować z ćwiczeniami akrylem
ja pracuje i akrylm i żelem, chociaz chyba w codziennej pracy jednak przeważa żel nie kazda klientka preferuje jego zapach a obie metody w sumie lubie tak samo.
Ja pracuje tylko na żelu, ale ćwiczę akrylowe zdobienia. Muszę tylko zakupić akryl przezroczysty, bo liquid już mam . Jeden pazurek zrobiłam sobie kiedyś combo i mi się spodobało, tylko liquid stary był i pędzla dobrego nie miałam. Na pewno zrobię kiedyś kurs akrylowy, uwielbiam ten zapach
Jestem SZTYNKA (zdrobnienie od imienia Justynka)
nie SZATYNKA bo ja jestem blondynka
Moje hobby i pasja http://stylizacjaiwizaz.blogspot.com/
Częściej żel ale wolę budować akrylem
ja przeważnie żelem......., akrylem też zrobię ale dłużej mi schodzi i jak sobie pomyślę o piłowaniu to mi się nie uśmiecha ale obie metody są świetne
i warto mieć doczynienia z obiema metodami
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)