dzis mialam niespodzianke
siedze sobie juz wykapana-dzieci spaly...a tu dzwonek do drzwi...
maz na mnei ja na niego...i w szoku ze tak pozno ktos przyszedl
maz otworzyl drzwi a tu mikolaj...
ja se mysle kurde ale siara ja w pizamie..i se mysle kto to...dopiero jak sie odezwla poznalam ze to moja klientka (tez polka)
tak sie nam smiac chcialo z mezem
moj maly z lozka wyskoczyl i w szoku
ale mowi do niej:
-ty nie jestes prawdziwy mikolaj
a ona ze tak
to on :
-to gdzie masz renifery?
ja nie moglam ze smiechu
no i przyniosla nam czekoladki
Obok nas (klatka obok) mieszka jej corka takze do niej szla ale ze do nas zaszla
jesczze nigdy nie mialam tak milej niespodzianki
a to fotki