wiecie cos dzis doznalam szoku
jak wam to powiedziec.moj maz ma kuzyna iten kuzyn ma dziewczyne.i mama tej dziewczyny przychodzi do mnie na paznokcie.jeden paznokie c ma bardzo zagrzybiony.z grzybica sie maeczy 1.5 roku.juz wybglada to lepiej ale i tak jest grzybek.kiedys pytala mnie czy jej zazeluje i odmowilam.dzis przyszla i powiedziala ze wyjezdza na wycieczke i nie pojedzie z takim paznokciem i ze mam jej zazelowac.pow ze nie moge bo jej wyjdziewiecej
a ona sie uparla.ale powiedzialam jej ze na swoja odpowiedzialnosc to robi,zeby potem nie mowila ze moja wina jak sie cos stanie.pow mize jest swiadoma co robi i ze mam zelowac.to zazelowalam.co wy na to co byscie zrobily?