Też mi się tak dzieje na topie Gelish
Też mi się tak dzieje na topie Gelish
Cześć Dziewczyny! Podczytuję Was od jakiegoś czasu, ale do tej pory się nie wypowiadałam, bo po prostu nie miałam żadnych konkretnych pytań, jeśli miałam jakiś dylemat - rozwiązanie zawsze szybko udało mi się znaleźć . Nie daje mi jednak spokoju pewna sprawa dotycząca stosowania acetonu..
Manicure hybrydowy robię od około roku, nie kończyłam żadnego kursu, ale zanim podjęłam się próby wykonania pierwszych hybryd poczytałam trochę o wszystkich aspektach tej metody w internecie. W 95% spotykam się z opinią, że najlepszym sposobem na usunięcie paznokci hybrydowych jest po prostu odmoczenie hybryd w acetonie. Czytałam, że wiele osób krytykowało spiłowywanie hybrydy pilnikiem ponieważ osłabia to zawsze trochę płytkę paznokcia. Po przeczytaniu wielu takich opinii zdecydowałam się na aceton i przez cały ten rok wykonywania hybryd właśnie w ten sposób je usuwam. Wiadomo, że ma szkodliwe działanie, dlatego zawsze docinam waciki i zawijam w folię żeby skóra miała jak najmniej kontaktu z acetonem. Wybierałam też hybrydy, które bez problemu się odmaczają, żeby nie piłować płytki.
Jednak przechodząc do problemu - wybrałam się na szkolenie i zapytana o to w jaki sposób ściągam hybrydy oczywiście bez wahania odpowiedziałam, że odmaczając je w acetonie (bo w moim mniemaniu była to najlepsza metoda) i zostałam ostro skrytykowana. Usłyszałam, że nikt teraz w ten sposób nie zdejmuje hybryd, że za coś takiego mogłabym zostać w tempie natychmiastowym wyrzucona z salonu, bo aceton jest mega szkodliwy i jedynie pilniki są bezpieczną metodą. Wyjaśniono mi, że jedynie manicurzystki idące na łatwiznę sięgają po aceton, który totalnie niszczy płytkę. Dodam, że w moim odczuciu aceton użyty raz na te dwa tygodnie nie szkodzi płytce, tak z moich obserwacji. Zawsze wydawało mi się, że to "pilnik" jest tym złym przy ściąganiu, a dowiedziałam się od profesjonalistów, że to ja wyrządzam ogromną szkodę moim klientkom. Mam mętlik w głowie, bo jednak moją opinię oparłam na wielu wieluuu innych, a na szkleniu usłyszałam coś kompletnie odwrotnego i nie wiem zupełnie co o tym sądzić. Czy faktycznie aceton odpada, czy może to kwestia że nie ma jednej prawdy, a każda z metod ma swoich zwolenników i przeciwników?
Będę bardzo wdzięczna jeśli rozjaśnicie mi nieco ten problem
Jetsm zdziwiona taka odpowiedzią. Oczywiście tak jak ty mam świadomość ze aceton jest szkodliwy.ale. raz na 2 tyg.chyba nie przynosi takich szkód jak co 2 tyg. Przepilowana płytka. Pewnie dlatego firmy produkujące hybrydy zalecają odmaczanie w ich specjalnym removerze z dodatkami. Ale chyba głównym ich składnikiem jest aceton. Ale może się mylę. Może wypowiedziałaby się jakaś pani która jest szkoleniowcem w tej dziedzinie.
A z jakiej firmy bylas na szkoleniu?
Każdy remover opiera się na acetonie . Ja też swoją drogą czystego acetonu nie używam tylko właśnie remover, bo nie ma tak wysokiego stężenia i nie śmierdzi tak okropnie.
Właśnie z takiego założenia zawsze wychodziłam - aceton jest drażniący, ale nawet delikatne piłowanie płytki strasznie ją osłabia.
Byłam na szkoleniu Magnetic, akurat z przedłużania żelem, ale obejmowało również położenie hybrydy na żel. Samo szkolenie było bardzo fajnie poprowadzone jak dla osoby tak zielonej w temacie żeli jak ja, ale z tym acetonem to mam mętlik i już zupełnie zgłupiałam.. nie wiem kto ma rację :/.
sory, ale g*wno prawda
pogrubiona część tekstu mnie rozwaliła
Przede wszystkim pilnik jest właśnie najbardziej niebezpieczny z mozliwych metod (nie wliczam w to frezarki- to już wogóle tragedia), firmy, które oferują szkolenia a są firmami również produkującymi akcesoria do paznocki, chcą jak najwięcej zarobić. masz kupić wszytsko jednej firmy i również 'specjalny' remover do zdejmowania hybrydy..
Hybrydę robie tyle hit hybrydowy jest w pl, czyli od 2010 roku. Zawsze używam 1/4 wacika namoczonego acetonem i owijam folią. Miałam przypadek dziewcyzny (nie jednej), która przyszła do mnie po hybrydzie zdjętej w jakimś salunie, zmasakrowane paznokcie z dziurami i oczywiście z kawałkami hyrbydy,bo acetonem nie dało się zdjąć to zaczeła piłować pilnikiem a potem jeszcze frezarką dała czadu.. Także zdejmowanie acetonem również zależy od firmy, przeszłam chyba z 5 szkoleń z hyrbyd różnych firm. Każda firma zabraniała używać aceton jedynie ich płyn do zdejmowania hybrydy a ja na to of course NO
Należy wybierać takie, któe ładnie się rozprowadzają na paznokciu, dają intensywny kolor, czy rzadkie czy gęste?- kiedyś wolałam rzadkie, teraz wole gęste, łatwo się zdejmują.
A przede wszytskim takie które mają czadowe kolory
Bardorja dzięki wielki za odpowiedź . Zawsze muszę sama zbadać sprawę, bo nie uwierzę na hasło "nie wolno i już" nie poparte żadnym argumentem. Wychodziłam z założenia, że to pilnik uszkadza najmocniej płytkę, po odmoczeniu w acetonie zawsze wyglądała tak jak przed nałożeniem hybrydy. Byłam właśnie ciekawa czy na innym szkoleniu usłyszałabym to samo, czy co innego .
Słyszałam, że aceton w kontakcie ze skórą obciąża wątrobę, ale w internecie nic nie mogę znaleźć naprawdę konkretnego na ten temat.
te wszytskie panie, które do tej pory malują paznokcie zwykłymi lakierami i zmywają je zwykłymi zmywaczami, na dodatek co kilka dni, powinny już dawno w trumnie leżeć , skąd sie biora takie teorie?
To akurat usłyszałam od znajomej, która pracuje w konserwacji i też używa acetonu, oczywiście do innych celów. Info oczywiście nie potwierdzone... dlatego chciałam zapytać Was . Wiecie jak to jest "znajomy znajomego" coś tak kiedyś powiedział - dlatego to z wątrąbą początkowo zignorwałam, ale zaczęłam się z powrotem zastanawiać nad tym po tym co usłyszałam na szkoleniu.
chyba czeka mnie przeszczep wątroby..
hej, jak jest z kryciem pasteli z cosmetics zone?
Ja jestem chemikiem i sprzęt laboratoryjny płucze się za pomoca acetonu, bo świetnie odtłuszcza i do tego błyskawicznie schnie. Używalismy do tego świeżo przedestylowanego ok 99% acetonu, jest bardzo lotny i taki "wszędobylski", nie dało się nim nie zalać po łokcie, powinnam być już na OIOM-ie. W removerach stężenie acetonu nie jest oszałamiające, we wszystkim są zanieczyszczenia czy raczej substancje nie będące dla nas korzystne, więcej raczej w samych lakierach i hybrydach, ale nie popadajmy w paranoję, bo musielibyśmy w szklanych kulach siedzieć i nie puszczać w nich bąków
Witajcie,
A czy któraś łączyła kolorki z indigo i semilaca z baza i topem z SPN? Mam aktualnie baze i top z indigo ale juz mi sie kończą i chciałabym spróbować SPN bo slyszalam ze top sie pieknie blyszczy
Witam serdecznie.Od dawna podczytuję forum,ale pierwszy raz się udzielam.Jeżeli chodzi o top wykańczający,to czy do przemywania cleanerem używasz jednego wacika,czy każdy paznokieć przemywasz osobnym?Też miałam kiedyś problem zmatowienia topu,gdzieś przeczytałam,że nie powinno się przemywać masy tym samym wacikiem,gdyż przenosimy wtedy pozostałości warstwy dyspersyjnej na kolejny paznokieć i w efekcie top może zmatowieć.Obecnie nie mam takiego problemu,od siebie polecam uniwersalny top coat Eco Nail System z firmy Star Nail ( Soak off UV gels),trzeba przemywać na końcu,ale cudnie błyszczy,jest kompatybilny z żelami,akrylami,hybrydami i stosowałam go także do utwardzania zwykłego lakieru,tylko lakier musi być bardzo dobrze wyschnięty i rewelacja
Przemywam każdy paznokieć tą samą gąbeczką, która nie tak jak wacik wysycha, ale jest nasączona zawsze w zależności od docisku. Wypróbuję przemywania każdego paznokcia osobno.
Hej hej.
Chciałam zapytać czy któraś duszyczka miała może bazę i top indigo,spn, gelish, a może do tego wszystkiego jeszcze eco? Jakie połączenie waszym zdaniem najlepsze z możliwych? Wiem, że jednak większość gelish albo połączenie z eco. A może jest tu jakaś eksperymentatorka? ^^
Mam kolorówkę z semilaca "stelaż" z gelisha, teraz top zmienię na semilac ale dumam co by tu w jako kolejne próbować (:
Ja :-
testowałam juz wszystkie mozliwe opcje
Najbardziej odpowiada mi baza gelish(najmniej spn. gelish jakośc i pędzelek najlepsze )
kolorówke mam mollon,gelish,mistero milano,reforma,semilac.
Top eco jest super i do tego wydajny,a jak brałam 75 ml to juz w ogóle,ale najbardziej lubie semilac mimo tego,że nie wydajny jest wcale.
któraś z Was zna te hybrydy?
to nie czasem jakieś ala cosmetic zone czy tam estetiq?
https://www.facebook.com/procosmetics?fref=ts
Kiedyś bardzo dawno miałam od nich jakąś ale pamiętam, że była beznadziejna potem coś tam zmieniali i podobno było lepiej.
Bardzo dziękuje za odpowiedź semilac nie ma protekcji uv więc pewnie i tak szybko będę zmuszona dokupić eco bo słońce niedługo zacznie się pojawiać <3
Czy ten top eco jest hybrydowy i rozp.w acetonie? Podajcie do niego link
zatem ...
- ja kocham bazę Gelish i nie wyobrażam sobie innej. Odpowiada mi konsystencja, pędzelek, wydajność i trwałość.Co do topu... na początku ok, byłam zadowolona, jednak nie wiem czy cos tam sie z nim zmieniło czy co, ale juz za nim nie przepadam i juz mówię dlaczego. Jesli krótkie paznokcie, noszone max 2 tyg jest ok. Jeśli dłuższe paznokcie, tworzą się spękania, pajączki, które jak sie ubrudzą wyglądają fatalnie, a na jasnych kolorach to juz załamać się można. No i zaczął mi się brudzić. Znaczy też jasne kolory, jak się dłużej ponosi pazurki.
- SPN nie pokochałam ze względu na konsystencje. Trzeba ją wyczuć by dac nie za duzo, nie za mało. Mnie szlak trafiał jak kładłam kolor... Mam wrażenie ze to taka tafla wody na której wszystko sie rozpływa, nie trzyma kupy. I nie chodzi mi u o nałożenie zbyt dużej ilości produktu. Tak czy siak, wodnista konsystencja do mnie nie przemówiła.
- Bazy z Indigo nie miałam, top fajny
- Długo używałam Exellent ale to samo się robi co z topem gelish. Ale uwielbiam go, za cenę i jakoś, jeśli ktoś nosi normalnie paznokcie po 2-3 tyg. nie dłużej
- Teraz na targach kupiłam ten eco universal top coat .. jak się spisuje jeszcze nie wiem. Ale mając na swoich paznokcoiach jedna rekę w gelishu a drugą w eco stwierdzam iż tym z gelishem paznokcie mogę sobie 'powyginać' a tam gdzie eco są twarde, nic nie pęka, nie zmieniło koloru itd. no ale to dopiero tydzien
- Semilac - kiepska wydajność. Jakość ok.
ale kazdy lubi co innego ja wolę gęstsze hybrydy, a takie rzadkie, lejące się jak woda. Oczywiscie nie też aż tak bardzo gęste, że ledwo co można rozprowadzić kolor
Natalia a mi się wydaje, że te spękania i pajączki właśnie robią się od bazy Gelish, a nie od topu... jakiś dramat ! Od niedawna tak mam... Teraz żeby coś takiego nie miało miejsca, to daję bazę Gelish i na to cienką warstwę Harda z Semilaca, kolor i dopiero top z Eco i z tego połączenia jestem w 100% zadowolona. Jednakże nie wiem, czy przy tym połączeniu warto tracić kasę na bazę z Harmony, skoro z Semilaca jest tańsza, a moim zdaniem będzie się to wszystko na Hardzie równie dobrze trzymać
hm nie wiem, nie używam innej bazy tylko zmieniam nabłyszczacze i widze różnicę. Nie miałoby to sensu jesli miałaby pękać baza, skoro na niej jest kolor + jeszcze top które powinny ewentualnie wzmocnić tą bazę według Twojej teorii
No ale może każdy musi znaleźć coś dla siebie.
swoją drogą czy to baza, czy top to ciekawe czemu się tak dzieje...
A ja miałam taki sam problem jeśli chodzi o te pękania i zabrudzenia, zamówiłam ten najnowszy top hybrydowy z SPN bez przemywania i będę teraz jego testować Bazę oczywiście zostawiam Gelish <3 Ciągle szukam swoich ideałów jeśli hcodzi o kolory.. kusi mnie SPN natomiast z ostatnio zamówionych podczas świątecznej promocji byłam średnio zadowolona i teraz nie wiem ;/ może faktycznie zamówię kilka z gelisha i z semilaca dla wytestowania..
gelish jest bardzo rzadki i trzeba cieniusieńko nakładać, zazwyczaj 2-3 warstwy, bo lubi się zmarszczyć. Ale jego trwałość jest jak dla mnie jak narazie najlepsza ze wszystkich. Ale mam i bazę i top gelish. Semilac jest gęściejszy, jeszcze mi się nigdy nie zmarszczył ale też bywają problemowe, bo niektóre dziewczyny na facebooku się skarżą, a jest tam taka grupa hybrydy semilac. Moje kolory na razie bez zarzutu.
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)