Ja z wiekszoscia swoich klientek jestem na Ty ale sa i rowniez takie gdzie jestesmy na Pani,nigdy wczesniej nie zaproponowalam pierwsza czegos takiego,jesli klientka pierwsza to zrobila to ok..
wszystkie mamy podobnie ale powiem wam z mojego doswiadczenia czy jestesmy na TY czy nie zawsze powinnysmy miec ten dystans do klientek a wynika to z tego kazdy z Nas jest indywidualnoscia i nie kazdemu musi sie zawsze podobac to co mowimy czy wyrazamy jakiekolwiek zdanie na jakis dany temat,dziala to tak samo w obie strony..kultura na pierwszym miejscu..
przyklad agulusi..dlaczego tak wlasnie sie dzieje dziewczyny..to proste klientki spouchwalaja sie z nami... w pozniejszym czasie wiecej wymagaja za mniejsze pieniadze ale wynika to tez z tego ze my same na to pozwalamy i nic z tym robimy a czas zbiera swoje zniwa i wychodza takie sceny ktore nie sa mile w pozniejszym czasie dla obu stron..bo my chcemy wyjsc z twarza a przewaznie wychodzimy na kozly ofiarne i zostajemy tymi nie dobrymi
..dlatego stanowczo powinnysmy pokazac gdzie jest nasze miejsce a miejsce klienta bedac przy tym kulturalnym,milym,szczerym to nasza ciezka praca gdzie my z szacunkiem odnosimy sie dlon klientki i do niej samej i tego samego oczekujemy..choc nie zawsze bywa kolorowo..historii na takie sceny jest mnostwo ale nie dotyczy to tylko Nas jest tak w kazdej dziedzinie..