a mi się parę razy zdarzyły takie niesamowite zdarzenia, np jak zmarł mój dziadek, to ciocia dokładnie wiedziała o której godzinie, bo miała wrażenie że wtedy dziadek zapukał do jej okna się pożegnać. najprawdopodobniej była to gałąź, ale zapamiętała godzinę i jak mama do niej zadzwoniła ze złą wiadomością to się spytała.