o jezus ale sie usmialam kawaly o zydach sa faajneeee ale zeby nie bylo : nie jestem rasistka ani nikim takim

---------- Dodano o godzinie 22:14 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 22:09 ----------

>
> Ona i On.
> Kilka lat w wolnym związku. Niedzielne śniadanie, strój tradycyjny -
> rozciągnięta piżamka i bokserki. Ona pochylona nad kubkiem kawy, On
> podnosi się leniwie i, grzebiąc sobie w bokserkach, rzuca ospale:
> - Wyjdziesz za mnie...
> Ona... Zadrżały jej dłonie. Jeszcze nie może uwierzyć, że w końcu się
> odważył, że dojrzał do decyzji, że nareszcie będą małżeństwem!
> Cichutko, aby się nie przestraszył i nie domyślił, że czekała na to
> całe lata,
> odpowiedziała:
> -Tak.
> On , nie przestając miętolić bokserek:
> - ...ze śmieciami, bo zimno i nie chce mi się?