-Pana pies szczekał przez całą noc-mówi rozwścieczony sąsiad.
-To nic,odeśpi w dzień- odpowiada właściciel psa.
-Pana pies szczekał przez całą noc-mówi rozwścieczony sąsiad.
-To nic,odeśpi w dzień- odpowiada właściciel psa.
Przychodzi ojciec Jasia i wkurzony odgłosami sąsiada mówi:
-Ale ten nowy sąsiad się bawi z panienką,idę go uspokoić.
A Jasio:
-Mama chciała powiedzieć mu to samo.
Ojciec:
-I co powiedziała?
-Nie wiem jeszcze nie wróciła-odpowiada Jasio.
Nowy Kawał: Student zaczepia profesora na korytarzu uniwersytetu. - Pan
Student zaczepia profesora na korytarzu uniwersytetu.
- Pan wybaczy, panie profesorze, czy mogę zadać jedno pytanie?
- Ależ naturalnie, młody człowieku, po to tu jesteśmy!
- Panie profesorze, czy pan śpi z brodą pod kądrą, czy na kołdrze?
- Hymmm, nigdy się nad tym nie zastanawiałem.
- No trudno, dziękuję, przepraszam.
Po tygodniu student znów natyka się na profesora. Profesor wycieńczony, twarz ziemista, ciemne kręgi pod oczami.
Ujrzawszy studenta ryknął:
- A bodaj pana pokręciło, łajdaku! Od tygodnia spać nie mogę. I tak źle, i tak niewygodnie.
Nowy Kawał: Co robi blondynka jak jest jej zimno. Idzie do kąta bo jest
Co robi blondynka jak jest jej zimno. Idzie do kąta bo jest tam 90 stopni
Na światłach zatrzymuje się nowiutki Mercedes i pyrkocząca syrenka. Kierowca syrenki opuszcza szybę (uik,uik,uik) i puka w szybę merca (puk,puk).
Kierowca merca opuszcza szybę (bzzzzzzzt) i pyta:
- Czego?
- No nie ma pan może jakiś kaset video, bo bym se coś obejrzał, a na satelicie lecą same śmieci...?
- Nie mam. [skąd taki ciemniak ma video w syrence???].
Następnego dnia sytuacja się powtarza. (uik,uik,uik) (puk,puk,puk).
(bzzzzzzzt)
- Czego tym razem?
- A ma pan może jakieś kiełbaski? Grilla robię z przyjaciółmi i wyczyściliśmy już lodówkę...?
- Nie mam. [jaki grill w syrence???]
Kierowca Mercedesa ciężko ugodzony w swoje ego postanowił rozbudować samochód o bajery z Syrenki.
Spotykają się na światłach. (bzzzzzzt)
(puk,puk,puk) (uik,uik,uik).
Kierowca merca pyta:
- No może pan chce kiełbaski, chlebek na grilla. Mam całą najlepszą kolekcję wideo i inne rzeczy, co tylko panu trzeba.
- K***a, to po takie gówno mnie pan z wanny wyciągał???
Nowy Kawał: Podchodzi facet do baru zamawia dwie setki, wypija...na to b
Podchodzi facet do baru zamawia dwie setki, wypija...na to barman:
- Widzę że nie jest dobrze. Mów pan co się stało to panu ulży.
- Nie.... nie ważne...
- No wyrzuć pan to z siebie to będzie lepiej.
Po chwili zastanowienia facet zaczyna mówić:
- Wie pan, poznałem fajną dupę, wszystko zajebiście, poszliśmy do jej domu, zaczynamy się pukać a tu mąż wraca bo zapomniał laptopa. Ona każe mi się schować na balkonie, wiec ja wyszedłem na balkon i zacząłem zwisać na rękach jak ten idiota.
- Oooo to musiał pan się wk***ić!
- Nie. Nie to mnie wk***iło! Po chwili słyszę... a ona puka się z NIM!
- Oooooo to musiał pan się ostro wk***ić!
- Nie. Nie to mnie wk***iło! Po chwili przez okno wylatuje zużyty kondom i ląduje na mojej głowie.
- Uuuu to musiało ostro pana wk***ić!!
- Nie. Nie to mnie wk***iło!! Po chwili koleś wychodzi na balkon i leje mi prosto na głowę!
- O kur... to musiał pan się maksymalnie wk***ić!!!!
- Nie. Nie to mnie wk***iło!
Barman patrzy zdezorientowany...
- To co pana tak wk***iło?
- Wie pan co mnie wk***iło? To, że dopiero po tym wszystkim spojrzałem w dół i zorientowałem się, że mam metr do gruntu!
Nowy Kawał: Stalin mówi swoje przemówienie nagle ktoś kichnął. Stalin:
Stalin mówi swoje przemówienie nagle ktoś kichnął. Stalin:
-Kto to?!
Nikt się nie odzywa. Stalin kazał wyprowadzić pierwszy rząd i rozstrzelać.
-Kto to był?!
Znowu nikt. I kolejny rząd poszedł
-Pytam ostatni raz!!! Kto to był?!
Na to jakiś biedny gość:
-Ja proszę pana.
Na to Stalin:
-Na zdrowie.
Pewna para świeżo po ślubie.. Mąż w żonie zakochany nabrał ochoty na spotkanie z kumplami w ich ulubionym barze.
- Kochanie wychodzę, ale wrócę niedługo.
- A dokąd idziesz misiaczku? - pyta żona
- Idę do baru ślicznotko, mam ochotę na małe piwko.
- Chcesz piwko ukochany? - żona otwiera lodówkę i prezentuje mu 10 różnych gatunków piw.
Mąż zaskoczony - tak tak cukiereczku.. ale w barze.. no wiesz.. te kufle..
- Chcesz schłodzony kufel? Nie ma problemu.. Proszę.
Mąż blady z wrażenia nie nie daje za wygraną;
- No tak skarbie, ale wiesz w barach mają takie świetne przystawki.. nie będę długo obiecuję.
- Masz ochotę na przystawki niedźwiadku? - żona wyciąga słone paluszki, chipsy, orzeszki..
- Ale kochanie... w barze .. wiesz.. te męskie gadki, przekleństwa, niewyszukany język..
- Chcesz przekleństw moje ciasteczko? - zatem pij to kure****ie piwo, z jeba***o kufla, żryj pier****e przystawki Jesteś teraz do h.. ciężkiego żonaty i nigdzie ***** nie wyjdziesz! Pojąłeś skur*****u?!
zeje.... ten dowcip
w sobotni poranek facet przygotowuje się do randki ze swoją narzeczoną na której ma się oświadczyć. Wykąpał się, właśnie się goli i słyszy dzwonek do drzwi. Myśląc że narzeczona przyszła wcześniej szybko wkłada na siebie szlafrok i otwiera. Patrzy a tu listonosz:
- Polecony do Pana. Widze spieszy sie Pan.
- Tak dziś się oświadczam i jestem troszkę zdenerwowany.
- Ale naprawde sie pan bardzo śpieszy.
- Dziś ważny dzień ja późno wstałem więc muszę.
- Ale Panu naprawdę musi się śpieszyć
Facet nie wytrzymał już 3 raz tego samego pytania i mówi:
- Ale co Pan tak z tym spieszenie się?!
-Bo ma Pan szlafrok zapięty na 2 guziki i jajko
ha ha boski ten dowcip
Pewnego dnia wybrał się do Zoo pewien gosć z żona. Żona, naprawdę
> atrakcyjna, makijaż, letnia, różowa sukienka spięta paskiem, pończochy
> samonosne... Gdy szli pomiędzy klatkami małp,zobaczyli goryla, który
> na ich widok jakby oszalał i zaczał skakać na kraty, chrzakać, zawisać
> na jednej ręce, i druga uderzać w czaszkę, najwyrazniej niesamowicie
> podniecony. Maż -zauważywszy podniecenie małpy, zaproponował żonie
> podrażnić go jeszcze bardziej i zaczał podsuwać pomysły:
> - Obliż usta, zakręć tyłeczkiem...Żona wykonywała jego instrukcje, a
> goryl zaczał wydawać takie dzwięki, że chyba obudziłby martwego.
> - Rozepnij pasek... - (goryl prawie już rozginał kraty z napięcia)
> - a teraz podciagnij sukienkę nad pończochy... (goryl oszalał
> kompletnie).
> Nagle facet złapał żonę za włosy, otworzył drzwi klatki, wrzucił żonę
> do srodka, zatrzasnał drzwi i powiedział:
> - A teraz mu się k**** wytłumacz, że boli cię głowa...
Tusk i Kaczyński mieli wypadek. Na to Kaczyński:
-Donaldzie. Może inaczej to załatwimy - i wyciąga flaszke. Tusk się zgodził. Wypił już 10 kieliszków i jest już wstawiony. Pyta się Kaczyńskiego, który jeszcze nic nie wypił:
-Leszek. A ty nie pijesz???
-Nie, ja na policję czekam.
Nowy Kawał: Mama mówi do taty: -Porozmawiaj z Jasiem, bo ma słabe oceny
Mama mówi do taty:
-Porozmawiaj z Jasiem, bo ma słabe oceny.
Ojciec woła Jasia, Jasiu przychodzi, a ojciec wyjmuje piwo:
-Może się napijesz?
-Tato, przecież wiesz, że nie piję.
-Bierz.
Jasiu bierze. Po chwili ojciec wyjmuje fajki.
-Maz, zapal se.
-Ale tato, ja nie palę.
-Bierz.
Ojciec wyjmuje Playboya:
-Masz, oglądaj
-Ale tato...
-Bierz.
Jasiu bierze, ogląda, po kilku minutach już sam sięga po papierosa i pyta się:
-Hej, tato?No kurcze i kto to wszystko dupczy?
-Prymusi, synu.Prymusi:(
Nowy Kawał: Pewien człowiek po śmierci trafia do piekła. Tam na wstępie
Pewien człowiek po śmierci trafia do piekła. Tam na wstępie wita go diabeł.
-Cześć, czemu jesteś taki ponury?
-Bo przecież trafiłem do piekła.
-Nie przejmuj się, zaraz pokażę Ci ile mamy tutaj świetnych rzeczy do roboty. Lubisz może pić?
-No pewnie.
-No to polubisz poniedziałki, wtedy od rana do nocy w kółko pijemy. A może palisz?
-Zdarza się.
-No to pewnie będą podobały Ci się wtorki. Tego dnia palimy cały czas. A lubisz może czasem poćpać?
-No czemu nie.
-No to spodobają Ci się środy, wtedy bez przerwy ćpamy. A co z seksem?
-Nie mam nic przeciwko.
-No to genialnie, polubisz czwartki. Mamy tu taką szafę, gdzie jest tyłek i możesz dymać ile Ci się podoba. A jesteś może gejem?
-Nie.
-Ojj, to nie podpasują Ci piątki. Bo wtedy jest Twoja kolej na siedzenie w szafie.
Lato, popołudnie, mąż mówi do żony:
- Może pójdziemy do łóżka?
- Ale Jasiu jeszcze nie śpi, jak mu wytłumaczysz, że tak wcześnie do łóżka idziemy? A jak coś usłyszy?
- Ja to załatwię - mówi mąż i idzie do Jasia.
- Jasiu, stań w oknie i licz ubranych na czarno ludzi. Za każdego dostaniesz ode mnie złotówkę.
Jasiu idzie do okna, rodzice do łóżka. Jasiu liczy:
- Złoty... dwa... trzy... oj, ojcu by taniej prostytutka wyszła,
procesja pogrzebowa idzie...
Królowa przychodzi do króla.
-zaatakowano nas-krzyczy.
-nie nas, naszych wojowników-mówi spokojnie król
Nowy Kawał: Jak najłatwiej zabić strusia???Przestraszyć go na betonie.
Jak najłatwiej zabić strusia???
Przestraszyć go na betonie.
Nowy Kawał: Jedzie facet w swoim nowiutkim Ferrari 130 km/h dogania go S
Jedzie facet w swoim nowiutkim Ferrari 130 km/h dogania go Syrenka, a gościu z Syrenki puka mu w szybę.
-Panie zna się pan na samochodach???
Gościu wkurzony przyspieszył. 150 km/h, to samo
-Panie zna się pan na samochodach???
No to już kompletnie wku****ny przyspieszył. 250 km/h, ale znów to samo!!!
-Panie znasz się pan na samochodach???
-No dobra znam się!!! Czego??!!
-Panie jak dwójkę wrzucić???
Diabeł każe Polakowi, Ruskowi i Niemcowi przynieść coś czarnego.
Polak przyniósł czekoladę, a Rusek węgiel.
Diabeł im każe zjeść to co przynieśli.
Polak zjadł czekoladę, a Rusek śmieje się i płacze.
Diabeł pyta się Ruska:
- Te czemu płaczesz?
- Bo nie chcę zjeść węgla!
- A czemu się śmiejesz?
- Bo Niemiec przyprowadził bandę murzynów!
No to z tą bandą murzynów mi się podobało
Jedzie facet w swoim nowiutkim Ferrari 130 km/h dogania go Syrenka, a gościu z Syrenki puka mu w szybę.
-Panie zna się pan na samochodach???
Gościu wkurzony przyspieszył. 150 km/h, to samo
-Panie zna się pan na samochodach???
No to już kompletnie wku****ny przyspieszył. 250 km/h, ale znów to samo!!!
-Panie znasz się pan na samochodach???
-No dobra znam się!!! Czego??!!
-Panie jak dwójkę wrzucić???
Pewien facet znajduje na pustyni starą lampę. Pociera ją i wychodzi z niej dżin, który mówi:
-Jako że mnie uwolniłeś, spełnię Twoje jedno życzenie.
Facet więc wyjmuje z kieszeni mapę i pokazuje ją dżinowi.
-Widzisz te dwa kraje? Walczą ze sobą od wieków, chciałbym by w końcu przestały.
-Stary, nie da rady. Te państwa są ze sobą tak skłócone, że nic nie mogę zrobić.
No to facet wyciąga z kieszeni zdjęcie i również pokazuje je dżinowi.
-To moja żona. W takim razie chciałbym byś sprawił by była najpiękniejszą kobietą na świecie.
Dżin wzdycha ciężko i mówi:
-Dobra, pokaż tą mapę.
Jedzie blondynka autostradą ,nagle dzwoni do niej szef :
-Co ty robisz do tej pory że nie ma cie jeszcze w pracy!?
-Przepraszam szefie ale jest wielki korek
-Jaki jest długi?
Blondynka spogląda i mówi szefie dokładnie to nie wiem bo jadę pierwsza .
Nowy Kawał: Na granicy amerykańsko-meksykańskiej strażnicy zatrzymują sk
Na granicy amerykańsko-meksykańskiej strażnicy zatrzymują skośnookiego uciekiniera.
- Dlaczego uciekasz do Ameryki?
- Bo ja bardzo kocham Koreańską Republikę Ludową!
- Co to za gadka? Przecież złapaliśmy Cię na granicy z USA, a nie z Koreą!
- Bo miłość do Koreańskiej Republiki Ludowej nie zna granic!
Nowy Kawał: Krzychu wstaje rano z łóżka i podchodzi do okna. Siostra
Krzychu wstaje rano z łóżka i podchodzi do okna. Siostra pyta:
- Jaka dziś pogoda?
- Skąd mogę wiedzieć? Jest straszna mgła, pada deszcz i niczego nie widać!
Kochany, zerknij przez okno, co to za sarenka biega w naszym ogrodzie.
- Po pierwsze: to nie sarenka, ale krowa.
- A po drugie: to nie okno, tylko lustro.
Nowy Kawał: Pewien facet ożenił się z piękną kobietą. W noc poślubną uci
Pewien facet ożenił się z piękną kobietą. W noc poślubną ucieszony leży w łóżku i czeka na żonę.
- Kochanie, pośpiesz się i chodź do łózka...
Patrzy, a żona wyciąga szklane oko i sztuczną szczękę. Facet trochę zszokowany, ale trzyma fason i mówi:
- Kochanie, nie każ mi czekać tak długo...
Na to żona odkręca drewnianą rękę. Mąż, choć w szoku, ale wciąż napalony:
- Wejdziesz w końcu do tego łóżka?!
Żona odpina sztuczną nogę. Na to mąż, zrezygnowany:
- Wiesz co kochanie? Może rzuć mi po prostu dupę...
Nowy Kawał: Anglik, Amerykanin i Rosjanin zakładają się, kto opowie najw
Anglik, Amerykanin i Rosjanin zakładają się, kto opowie największą bzdurę.
- Dżentelmen z Londynu... - rozpoczyna Anglik - przepłyną Atlantyk w zwykłej wannie.
- Dżentelmen z Bostonu... - przebija Amerykanin - skoczył z otwartym parasolem z dachu wieżowca i cały czas paląc cygaro wylądował bezpiecznie na ziemi.
Zabiera głos Rosjanin:
- Dżentelmen z Moskwy...
- Wygrałeś - mówi Anglik.
- Wygrał - zgadza się Amerykanin.
Na lekcji religii pani się pyta dzieciom:
-Kto wie gdzie jest Pan Bóg??
Zgłasza się Jasiu:
- W mojej łazience.
- Jasiu dlaczego tam sądzisz??
-Bo jak rano wstaję słyszę jak mama mówi: Boże, znowu tam siedzisz...
:D:D
Podczas lekcji Jasiu narysował na ławce muchę. Podeszła do niego nauczycielka i myśląc, że mucha jest prawdziwa chciała ją zabić. Uderzyła ręką w ławkę i ją sobie złamała.
Mówi do Jasia:
- Jutro przyjdziesz do szkoły z ojcem.
Następnego dnia zjawia się Jasiu z tatą w szkole i nauczycielka mówi do ojca:
- Pana syn namalował wczoraj na ławce muchę, myślałam, że jest ona prawdziwa, chciałam ją zabić i widzi Pan co sobie przez niego zrobiłam!
Na to ojciec:
- To jeszcze nic. Tydzień temu, jak Jasiu namalował na drzwiach gołą panienkę i mój brat się na nią napalił to trzy dni z ch..a drzazgi wyciągał.
pani pyta Jasia
-czy kogut znosi jaja
-tak
-jakim sposobem?
-jak schodzi po drabinie
Nowy Kawał: Trzy skazane uciekły z więzienia - brunetka, ruda i blondynk
Trzy skazane uciekły z więzienia - brunetka, ruda i blondynka. W lesie, gdy pościg już prawie ich doganiał, postanowiły skryć się na drzewach. Najpierw strażnicy trafili pod drzewo, na którym ukryła się brunetka:
- Jest tam ktoś? - wołają.
- Miau, miau - odpowiedziała brunetka.
- Ach, to tylko kot - machnęli ręką i poszli dalej. Doszli do drzewa na którym siedziała ruda.
- Jest tam kto?
- Huu, huu - usłyszeli.
- Ach, to tylko sowa - uspokoili się i poszli dalej. Gdy doszli do następnego drzewa, również zawołali:
- Jest tam kto?
- Muuuuuu...
Nowy Kawał: Mówi jedna blondynka do drugiej: -Patrz jak Kaśka zbrzydła,
Mówi jedna blondynka do drugiej:
-Patrz jak Kaśka zbrzydła, aż miło popatrzeć;)
Rozmawiają dwaj bracia.
Jeden mówi do drugiego: A może mamusia zamieszkałaby na trochę u Ciebie?
Na to drugi odpowiada: A chodzisz do kościoła?
-Tak
-Więc stosuj się do zasad i nie czyń drugiemu co Tobie nie miłe.
-Dlaczego gmach sejmu jest okrągły?
-Bo nikt jeszcze nie widział kwadratowego cyrku...
Wchodzi Jasio do klasy kopiąc drzwi i siada na ławce rzucając teczkę. Pani mówi:
- Jasiu wyjdź i wejdź tak cichutko jak twój ojciec wraca z pracy.
Jasio wychodzi z klasy, po chwili ściąga z kopa drzwi i mówi:
- Co k****, nie spodziewałaś się mnie tak wcześnie??
Amerykanie wylądowali na księżycu.Już zbierają się do wyjścia, a tu nagle ktoś im zespawał drzwi.
Męczą się 5 minut - nic, 10 minut - nic, 30 minut - nic, po godzinie jednak udało im się wyjść.
Na zewnątrz zebrała się już spora grupka Marsjan.
Amerykanie podchodzą i pytają:
- Dlaczego nam drzwi zespawaliście?
Na to odpowiada przedstawiciel Marsjan:
- Robimy tak dla nowych, miesiąc temu byli tu Polacy,zespawaliśmy im drzwi, ale po 5 minutach byli już na zewnątrz, i nawet prezenty przywieźli.
- Polacy, prezenty? Jakie prezenty? - dziwią się Amerykanie.
- A nie wiem, jakiś wpierdol, ale wszyscy dostali.
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)