ja masochistką nie jestem i wyjmuje ręke z lampy jak zaczyna mnie piec mam jeden zel z holywood nails nie ma róznicy czy połozy się cienką warstwę czy wielka kluchę .......piecze niemiłosiernie...nie do wytrzymania
ja masochistką nie jestem i wyjmuje ręke z lampy jak zaczyna mnie piec mam jeden zel z holywood nails nie ma róznicy czy połozy się cienką warstwę czy wielka kluchę .......piecze niemiłosiernie...nie do wytrzymania
tusia tak samo jest z galaretka basic piecze jak diabli, mnie przy szkielecie loze poparzyl, jak piecze to reke lepiej wyjac niz sobie pozniej kuku zrobic
ja sobie kiedys tak pazura zajechalam ze nawet nablyszczacz mnie piekl
a ja niedawno postanowilam wyprobowac zel z ra nails i chyba jestem inna bo mnie niesamowicie piecze.juz jak tylko na niego patrze to paznokcie sie kurcza ze strachu.nie wiem dlaczego bo czytalam dobre opinie a i inne zele nie daja tego efektu.moze mam uczulenie.a generalnie to dobry zel i troche mi szkoda bo dobrze sie z nim pracuje.
Może porównaj sklad tego żelu do poprzednich, które Cię nie piekły.
The world is mine
wiewioora wyciagaj rękę z lampy jak tylko zaczyna piec, przestanie...włóz spowrotem.....tak jak pisałam wyzej piecze mnie zel HN i strong GN...ale nie mam zamiaru ich wyrzucac bo są dobre i pazurki trzymają sie jak beton
dla mnie jest plus pieczenia żelu w lampie......jak zaczyna mnie piec, to wiem ze juz moge pazura zaciskać
Ja się tak odzwyczaiłam od żelu, że na warsztatach jak robiliśmy żele to mnie tak piekło, że ło matko Kiedy wsadzamy paluszka do lampy nasz żel się utwardza=zachodzi reakcja chemiczna i przy niektórych wrażliwszych płytkach niestety czujemy gorąco Sprawa po 1. indywidualna 2.Rodzaju płytki (problematyczna czy nie, grubość itp) 3. Moment cyklu (nami kobietami rządzą hormony i podczas @ lub tuż przed jesteśmy bardziej wrażliwe na bodźce, a co za tym idzie również na pieczenie w lampie-dlatego najlepiej umawiać tak pazurki aby ominąć ten najgorszy dla nas jak i otoczenia okres) Jako punkt 4 mogłabym napisać inne Czasami stres, stan naszego organizmu czy nawet nastrój
Tak jak wspomniałą Emilia B. czynników wywołujących pieczenie jest kilka.
Warto również nadmienić, że duży wpływ na to czy będzie nas piekł żel podczas utwardzania czy nie, jest ile materiału położymy do przedłużenia paznokcia. Tzn. Jeżeli na raz nałożymy bardzo dużo żelu wówczas proces polimeryzacji będze bardziej odczuwalny.
Kolejnym powodem może być złe przygotowanie płytki paznokcia, np. jej przepiłowanie.
Ale o tym już chyba wcześniej pisano
W każdym bądź razie jak czuje się lekkie ciepło przy utwardzaniu trzeba wyjąć na chwile rękę z lampy co powinno załatwić problem pieczenia
Koleżanka Seqoya bardzo ładnie napisała na stronie pierwszej tegoż tematu :
,,Utwardzanie żelu polega na polimeryzacji, czyli łączeniu, jego cząsteczek pod wpływem promieniowania UV. W trakcie utwardzania, cząsteczki żelu zaczynają się szybko "przemieszczać" i wytwarzać ciepło, im grubsza warstwa żelu, tym ciepło będzie bardziej odczuwalne nawet jako pieczenie. Możemy spowolnić proces utwardzania poprzez kilkukrotne wyjęcie dłoni z lampy na kilka sekund. Dłoń należy umieścic poza zasięgiem światła.
Im bardziej wrażliwa płytka, tym bardziej ciepło będzie odczuwalne.''
Ostatnio edytowane przez Anika ; 17-06-2010 o 10:51
The world is mine
co zaciskac macie na mysli formowanie tunelu Tutaj sie tylu rzeczy nauczylam .. Dziekujeeeeee.. a tak wogole to u mnie nikt nie mowi o formowaniu tunelu badz o tym gdzie trzeba wzmacniac najbardziej paznokietki.. Mieszkam w Serbii i tutaj dziewczyny nie za bardzo sie chca podzielic doswiadczeniem i radami Takie baby okropne
Kazdy zel ma swoja tzw. termokurczliwosci, energia jak wytwarza sie w prosesie polimeryzacji, to poporstu wysoka temperatura, jedne zele maja ja bardzo wysoka inne nizsza, troche to zalezy od jakosci zelu (choc nie zawsze) im wiecej zelu nalozymy, tym energii w procesie polimeryzacji wiewcej i temp. wyzsza...ale sposob na stopniowe utwardzanie, czyli wkaldamy i wyciagamy reke, jest dobry ale niestety wydluza czas stylizacji..najlepiej pracowac na takich ktore nie pieka, komfort dla nas i klientki
a ja na poczatku myślalam ze to przez primer tak pieklo w lampie co za blondynka ze mnie ale teraz dzieki wam sie dowiedzialam cos innego
reset mózgu...i wsioo problem z głowy
a czy nie wydaje się Wam ze teraz w te upały jest jeszcze gorzej? moja kazda klientkę pieką już wszystkie żele oprócz białego nawet te, które kiedys nie piekły
nasze ciało jest przegrzane i jeszcze bardziej w taką pogodę odczuwamy wszelkie bodźce (zwłaszcza te gorące). Tak samo z frezarką-moje klientki szybciej "się nagrzewają" niestety...
Płytka jest już i tak ciepła + reakcja chemiczna (żel) lub tarcie (frez) = uczucie gorąca i pieczenie
Co tam, żeby być piękną trzeba trochę pocierpieć
ja czasem wymiękam kiedy zamiast adnie uformowanych pazurków na szablonie powstają mega gluty-kulfony
treść artykułu mojego autorstwa, który można przeczytać na portalu dla stylistek
"Dlaczego żel piecze w lampie?"
Ostatnio bardzo często można spotkać się z tym pytaniem. Proces utwardzania polega na łączeniu, czyli polimeryzacji, cząsteczek żelu pod wpływem promieni UV. W trakcie utwardzania cząsteczki żelu zmieniają swoje położenie i łącząc się w łańcuchy zaczynają wydzielać ciepło, które objawia się pieczeniem. Następuje reakcja łańcuchowa. W składzie żelu znajdują się fotoinicjatory, czyli związki chemiczne, które zaczynają reakcję twardnienia pod wpływem światła ultrafioletowego.
Pieczenie żelu zdarza się w kilku przypadkach tj. gdy warstwa żelu jest zbyt gruba, płytka zostanie przepiłowana, paznokieć jest w stanie chorobowym lub zachodzą zmiany hormonalne, np. podczas ciąży, ponieważ wpływ hormonów jest taki, iż łożysko naturalnej płytki staje się bardziej unerwione i bardziej wrażliwe na bodźce, w tym również na proces łączenia żelu. Sama płytka jest martwym tworem, ale podczas polimeryzacji to nie sama płytka nas piecze, a łożysko paznokcia. Rosnąc, płytka posuwa się po łożysku paznokcia. Łożysko jest unerwione, bo jest tkanką, która pod wpływem hormonów jest bardzo wrażliwa. Mnie samą, będąc w ciąży, żel piekł o wiele bardziej niż poza tym okresem.
Pieczenia można uniknąć poprzez kilkakrotne wyjęcie dłoni z lampy i umieszczenie jej poza zasięgiem świtała. Bardzo często stylistki proponują klientce, aby „piekący” palec docisnęła do blatu stolika, co jest błędem, gdyż podczas takiego dociskania przedłużony paznokieć „napręża się”, co może wpłynąć na proces łączenia z naturalną płytką. Dociskając palec do blatu musimy zauważyć, iż paznokieć chwilowo się „odkształca”. Odkształcona naciskiem płytka zmienia kształt, rozciąga się, napręża w miejscu stresu, a „przymrożony” już w lampie żel nie rozciąga się wraz z płytką. Może w ten sposób odejść od płytki lub w kilku punktach się zapowietrzyć, a nawet popękać. Mnie się tak zdarzyło na początku mojej pracy z żelem i moimi spostrzeżeniami w tej kwestii podzieliłam się z instruktorami, u których odbywałam szkolenia. Potwierdzili, iż tak właśnie może się wydarzyć podczas silnego naciskania palcem o blat czy spód lampy UV. Dlatego polecane jest kilkusekundowe „zamrażanie” żelu w lampie, a potem wyjęcie dłoni. Czynność taką należy powtórzyć trzy razy, a potem utwardzać tak jak zwykle.
Aktualnie mam cleaner z Activ i strasznie piecze, z wypowiedzi zauważyłam ,że nie tylko ja mam problem z tym żelem więc spróbuję z innej firmy, którą polecacie.
Po za tym inne rodzaje żeli z tej firmy nie pieką.
Jak chodziłam na pazurki do jednej dziewczyny, to piekło mnie za każdym razem. Teraz, gdy robię sobie sama, nie piecze. Nie mam pojęcia, dlaczego tak jest (przeczytałam temat i za dużo kombinacji różnych możliwości), ale się cieszę
No więc tak Cleaner z ACTIV jest bardzo dobry poza tym,ze piecze, więc chcę sie przeżucić na taki co nie piecze, więc który z tych trzech jest najlepszy:
a) RANAILS
b) RENI-NAILS
c) SPN Nails
cleaner raczej piec nie moze Chyba, ze pozacinalas skorki i przejechalas po nich to moze zaszczypac, bo to przecie alkoohol
Ja z RaNails uzywam i czasem zapiecze, zalezy tez jak grube warstwy uzywasz, bo jak robilam moje aktualne pazurki to nie szczypalo. Reni Nails dobra slawo sie nie cieszy. SPN z tego so wiem dobra firma, ale RaNails jest tansza napewno od SPN, wiec wybor nazely do Cebie
z mojego doświadczenia wynika , że pieczenie żelu zależy też od jego czasu polimeryzacji; tzn, że im krótszy czas polimeryzacji żelu -inaczej mówiąc im szybciej się utwardza, tym większe prawdopodobieństwo pieczenia
miałam żelik, który utwardzał się w 30sek. i pracowało się nim super -szybciutko, no ale piekł niestety jak szatan
Instruktor i Dystrybutor GNC tel.: 603-843-209
"Kami-Art studio" pełna stylizacja dłoni i paznokci
Kraków CHT ul. krzywda 1/302
U mnie to nie wiem od czego zależy pieczenie . Pracuje na tych samych markach i jak robię sobie to czasem przy uzupełnieniu piecze, a np. przy zakładaniu nowych już nie, więc obstawiam na cykl kobiecy
Jestem SZTYNKA (zdrobnienie od imienia Justynka)
nie SZATYNKA bo ja jestem blondynka
Moje hobby i pasja http://stylizacjaiwizaz.blogspot.com/
Ja mysle, ze to juz kwestia przygotowania (przepilowania ) plytki, grubosci wartswy
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)