Przeczytałam już kilka stron z różnych tematów, wszędzie, gdzie znalazłam info o kleju. Nie powiem, jaki mam obecnie, ponieważ został w domu, a nie pamiętam nazwy. Na szkoleniu kleił mi się super - klej nie zamieniał sie za szybko w gluta na kamieniu, szybko łapał rzęsę. A u siebie w domu mam mały problem... Niby na kamieniu dalej nie glucieje, natomiast mam wrażenie, że za długo schnie na oku... więc koleżankę kleiłam wczoraj 4 godziny (moje 3 wyklejanie w życiu), a one i tak się zlepiały. Spokojnie, byłam czujna i starałam się wszystko porozlepiać, żeby było cacy.

Jaki więc klej mi polecicie? Żebym zdążyła "donieść" rzęskę do naturalnych, ale żeby zbyt długo nie czekać.