Dziękuję za szybciutką odpowiedz i radę. Co do posklejania to chyba jednak o to chodzi. Dziś wyrwałam sobie rzęskę bo mi zwisała w dół i za nic w świecie nie dała się zaczesać do góry. I co się okazało? Jedna sztuczna nawet nie na dwóch tylko na 3 naturalnych
. Dwie wypadły samoistnie a trzymało się ( zwisało) na tej ostatniej. Na szczęście wyglądają jeszcze te rzęsy w porządku tylko się zastanawiam czy jest sens iść na uzupełnienie bo przy takim tempie ich odlatywania to podejrzewam, że za tydzień to całą robotę trzeba będzie zaczynać od nowa.