Ja kleiłam w ciąży w maseczce jednorazowej. Młody ma się dobrze
Ja kleiłam w ciąży w maseczce jednorazowej. Młody ma się dobrze
Tzn w maseczce "lekarskiej" czy takiej tekturkowej? jak długo udało Ci się pracować z brzuszkiem?
Ja chyba jestem rekordzitka w uzywaniu maseczek,
a odkad jestem w ciazy to mam, uwaga.... TRZY maseczki na raz
Wech mi sie strasznie wyczuli i podejzewam ze od tego green mi teraz capi. Nawet przez 3 maski czuje. Zmieniam je czesto, wiec maja mocne gumki ze az uszy ciagnie do przodu. Smieje sie ze po ciazy bede miala odstajace.
Ale planuje kupic sobie porzadna maske w budowlanym i taka uzywac z filtrami.
Zrezygnowalam calkowicie z akrylu i wlasciwie wszystkie zabiegi robie w maseczce, oprocz depilacji i zabiegow twarzy. Zabiegi twarzy robie w rekawiczkach, choc to malo komfortowe. Klientki jednak godza sie i rozumieja.
Nie wybaczylabym sobie gdyby przez moje niedopatrzenie dziecko bylo chore.
Najbardziej jednak obawiam sie o brzuch. Jak dziewczyny radzilyscie sobie z ta ogromna kula z przodu? Wiem ze Kurka robila rzeski az do konca, ale jak urzadzic sobie stanowisko zeby bylo ergonomiczne?
Dzięki dziewczyny za wyczerpujące odpowiedzi ja też czuję się jak nalogowiec, od zawsze uwielbiałam takie "dziubanka", kiedyś moją pasją był haft krzyżykowy, długo marzyłam o kursie przedłużania rzęs i przyznaje że spełniam się w tym w 100% dlatego nie chciałabym rezygnować za szybko no i też podejrzewam że szybko wrócę do pracy po porodzie póki co już zamówiłam te lekarskie maseczki i będę chuchac na siebie a co to za maseczki z budowlanego? Nie spotkałam się z tym chyba. Dołączam się do prośby o przybliżenie organizacji miejsca pracy
Aaa i przede wszystkim gratulacje dla Was dziewczynki i życzę szczęśliwego rozwiązania
Ja kleilam do samego konca. W 36 tygodniu robilam juz mniej zabiegow przy ktorych musialam stac np. jedna depilacja na dzień. Zabiegi na twarz i rzeski robilam do samego konca Klientki musialy tylko lezec na krawedzi fotela, bo pomimo iz jestem wysoka i mam dlugie rece trudniej bylo mi dosiegnac do twarzy brzuszek niestety stanowil barierę
Maseczki polecam ze wzgledu na opary kleju oraz bakterie i wirusy przenoszone przez klientki Raz bolalo mnie gardlo i zostalo mi tylko plukanie woda i sola fuuuuj.
Do klejenia wrocilam po niecalym miesiacu od porodu, do pracy na pelen etat po 6 tygodniach Wszystko sie da jesli tylko sie chce. Dodam ze w Dublinie nie mam zadnej rodziny do pomocy Teraz maly ma 11 tygodni, a ja zamiast spac szukam nowosci do pracy bo kocham to co robię.
Zycze Wam Kochane powodzenia i nie dajcie sobie wmowic, ze z dzieckiem to sie czegos nie da
Ja odkąd robię rzęsy, to w ciąży jestem, albo dzieci wychowuje, więc też się wypowiem w temacie:-) pierwsZa ciąze przepracowałam cała, tydzień prZed porodem trafiłam na patologię ciąży z jakiegoś małego powodu i nawet tam kazałam mężowi kufer przywiesc i klientki przekierowac, ale się nie zgodził. W pt miałam cesarskie cięcie, w środę robiłam pierwszą klientke:-) drugą ciąże pracowałam do oporu, ale po cesarce miałam tydzień urlopu:-) nie używałam masek, ale mi żaden klej nie śmierdzi nigdy, dzieciaki mam zdrowe:-) tylko perfumy klientek mi przeszkadzały i prosiłam, żeby używały ich oszczędniej idąc do mnie:-) stół miałam na maksa wysoko, klientka głowa leżała na brzegu, a ja pakowałam brzuch trochę pod stół:-)
No niezłe wyczyny dziewczyny
miss lola jak to zrobiłaś, z tatusiem dziecko zostawiłas? Ja póki co mam dwulatke i do tej pory na cały etat nie wyrwalam się do pracy, mój mąż jest pracoholikiem i niestety ktoś z dzieciakiem zostać musi...
Fajnie, że da się pracować aż do połogu to nic, tylko robić teraz mi pozostaje
Ja niestety na czas mdłości musiałam przerwać. Czułam wszystko. Od skarpet po włosy i lodówkę otwieraną przez męża w innym pkoju oddalonym o kilka metrów
Myślę, że organizacja pod siebie. Na początku zapewne jak zwykle. Gorzej później jak brzuch jest większy i trzeba klientkę na skaraju trzymać, lub się schylać Na pewno wygodne krzesło i masaże męża ))
ja też bez maseczek
pracowałam do końca, chyba do 39tyg, wróciłam szybko, po 2tyg kleiłam w domu
co do komfortu pracy.. hmmm... nie było źle... tylko trochę dalej siedziałam od łóżka
teraz właśnie piszę 1 ręką bo 7mc Mieszko siedzi mi na kolanach i też chce popisać
Za to niespełna 3 letnia Hania jest w przedszkolu.. poszła w listopadzie Wszystko da się zorganizować
lakoniczna wypowiedź ale niełatwo się piszę z Młodym na kolanach
To jednak nie jestem aż takim hardcorem
maritek dobrze zgadlas tatus po pracy ma szanse sie wykazac i zostaje z malym ) a ja wracam taka steskniona ze jak wstaje w nocy na karmienie to az mi szkoda go polozyc spac ) nie wyobrażam sobie jednak ze siedze caly czas w domu musze tez dodac ze podczas ciąży wlasnie przy rzesach maly szalal w brzuszku najbardziej - wiedzial ze mama sie relaksuje
Haha wszystkie jesteście hardcorami macie rację, bez pasji życie staje się udręką, a dzieciaki wyczuwają jak mamusie są nieszczęśliwe
Ja się nie wypowiem w tym temacie Mnie jest strasznie ciężko organizować klientki i dzieci (5 i 7 lat). Jedno kończy o tej, drugie kończy o tej. Afterschool bardzo drogi, nieraz jadę do salonu smutna, bo jadę ze świadomością, że nie zarobię nic, bo wszystko na dojazd i przedszkole.
Mucha, przynajmniej mamy pasję ja w sumie wszystkie pieniążki wrzucam z powrotem w interes, jak zostaje coś w portfelu to zaraz ZUSy, srusy i po kasie. Ale wolę to od siedzenia w domu i Bogu dzięki że mój mąż nie jest nierobem i jest w stanie zarobić na rodzinę
maritek mój gdyby był nierobem siedział by z dziećmi, gotował obiadki i robił jako taksówka dla dzieci Jeszcze troszkę, ze dwa latka i będę miała więcej swobody
dzisiaj przyszedł mój izettle do pobierania płatności kartą
u mnie, tzn w Szwecji wszyscy płacą kartą i każdej klientce musiałam przypominać, że tylko gotówkę przyjmuję
ale od dzisiaj już nie będę musiała tego robić
nie wiem czy w Polsce też można coś takiego kupić
jeśli tak to polecam,
osoba prywatna też może go kupić i pobierać płatności kartą
ostatnio córka mojej koleżanki oszukała mnie
umówiłą się na rzęsy, przed zadzwoniła, że mama jej nie przywiezie i nie zdąży pojechać do domu po pieniądze, prosto ze szkoły do mnie jechała-niby
skoro to córka koleżanki to myślałam, że nie będzie problemu
efekt: zero kasy, zero jakiegokolwiek odzewu od jednej i od drugiej
nikomu nie można ufać jak widać, no ale mam nauczkę
teraz jak coś będzie nie tak to każe im się położyć spowrotem na łóżko i ściągnę rzęsy
Ostatnio edytowane przez Cataleya 1981 ; 26-03-2014 o 12:00
Stylizacja rzęs - Great Harwood UK https://www.facebook.com/ForYourLashes
2-3 maj 2015
Tutaj w Szwecji kosztuje on około 400 zł
ja zapłaciłam polowe bo jakaś promocje mieli w tym czasie
ściągasz app na iPhone albo na samsung- z tych telefonów ta sa tylko wybrane modele
przy rejestracji musisz podać nr swojego konta
jak pobierzesz opłatę karta to na drugi dzień masz pieniądze ma koncie
pomniejszone o jakiś procent oczywiście, z tego co pamiętam to chyba 2,75% ale nie jestem całkiem pewna czy to akurat był taki procent
możemy pobrać opłatę to wchodzisz w ten app izettle
laczysz tel z tym urządzeniem za pomocą Bluetooth
wpisujesz cenę w tel w app, klienta wkłada kartę do urządzenia, wpisuje pin,
rachunek możesz jej wysłać na mail jeżeli chce go podać
Jak sie rejestrujesz to możesz wybrać czy firma czy prywatna osoba
Wiem ze tez mozna mieć rozliczenia jak to firmowe konto
ja mam prywatne, wiec za wiele nie wiem o firmowym
Wydaje mi sie ze cenę chyba będziesz widziała po zarejestrowaniu
trzeba tam pogrzebać trochę, najpierw rejestracja i dopiero wtedy będziesz mogła go zamowic
Ale zaczelam miec przeboje z klientkami
Jedna przyszla na uzupelnienie ( zakladala gdzie indziej) bez pieniedzy i miala mi wplacic pieniadze na konto.
Tel nie odbiera, na fb mnie zablokowala i pieniedzy do tej pory nie widze.
Nastepnym razem z domu nie wypuszcze i wszystkie rzesy z oka zdejme.
Inna chce placic naszyjnikiem ("ktory jest dla niej bardzo wazny")
Kolejna chce placic ratami. A jeszcze inna placze, ze jest studentka, nie stac jej, ale chce rzesy.
Rzesy robie za 100chf, w salonach biora po 280chf-800chf i te gowniary (sorry za okreslenie, ale jestem wsciekla) za darmo by chcialy
No niestety moje drogie ale raz pokażesz że masz miękką dup** to będą to wykorzystywać, niestety często są przypadki, że dasz palec, wezmą całą rękę... niestety...
gosialicious mnie tez tak załatwiła córka mojej koleżanki
przychodziły na rzesy od początku mojej kariery z rzęsami i miesiąc temu taki nr
jedna z córek zrobiła mi przelew na konto
po uprzednim upominaniu, SMS i telefonach
oczywiście od samego początku twierdziły ze zrobiły przelew
dziwne bo pieniądze szły chyba okrężną droga
a od drugiej córki do tej pory nie doszły
Próbowałam sie skontaktować z nimi, matka tez ma mnie gdzieś
Niestety uczymy sie na własnych błędach
Teraz każe im płacić przed wykonaniem jakiejkolwiek usługi
bo nigdy nic nie wiadomo
te które maja pieniądze nie maja z tym żadnego problemu przed czy po płacenie
Wczoraj nawet pisała do mnie pani
i chciała przyjść za uzupełnienie za polowe ceny po 4 tyg
zapewniała mnie ze ona wcale nie straciła duzo rzes
poprostu brak mi słów do niektórych
rzes nie straciła ale niektóre odrosly ze trzeba je zdjąć
nie odpisała mi na to nic
tez miałam kilka takich pań z tym że wystawiłam rachunki na wpłatę na konto ()do 14dni...
cóz z tego że rachunek wystawiony jak ani policja ani US nie sa w stanie zmusić tych osób do zapłacenia bo w sumie rachunek moge wystawić kazdemu - byleby zgadzały się dane i adres
głupia byłam że na odwrocie nie kazałam podpisac notki :"usługe wykonano, zapłacę bez protetsu w wyznaczonym terminie"
tak pieniądze rozliczyć do przychodu musiałam a na koncie nie widniały... z resztą ani na koncie ani na ręce ani nigdzie
teraz mam prostą zasadę- NIE STAĆ CIĘ- NIE RÓB!
Ta od naszyjnika blagala mnie o rzesy jak o zycie
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)