Tak ja mam taką i spokojnie się wszystko mieści a płyn(aldesan) starcza na 4-5x zmian, przy czym każda jest co ok 2 tyg max.
Tak ja mam taką i spokojnie się wszystko mieści a płyn(aldesan) starcza na 4-5x zmian, przy czym każda jest co ok 2 tyg max.
Ślicznie dziękuję Zen.
A powiedz mi jeszcze (bo mnie trzeba jak krowie na rowie ), ten płyn wlewasz i ile czasu plumplają się sprzęciki w wanience?
I potem go wylewasz, rozumiem? (tak, wiem, jestem tępa jak stołowe giry. )
wg instrukcji do dezynfekcji wystarczy chyba 10-15 minut z tego co pamiętam, do pełnej sterylizacji 10h. płyn potem zostaje w wanience na 2 tyg i przez te 2 tyg pełni swoją funkcję, potem wylewasz i zmieniasz na nową porcję. Przy czym jeżeli do sprzetu który jakis czas się moczy wrzucisz coś nowego czas liczony jest od nowa (czyli znowu 10-15 minut, lub 10h)
Jeszcze raz ślicznie dziękuję Zen! Wszystko sobie zapisałam, co by potem nie szukać, a znając mój zakręcony łeb, to pewnie bym coś pomajtała.
Na każdym preparacie do dezynfekcji/ sterylizacji jest wszystko napisane jak używać, co ile zmieniać itd wejdź sobie na stronę ecolabu tam też sporo informacji znajdziesz na ten temat
Czyli nie znajdę tutaj nikogo z woj. Opolskiego / Śląskiego ?
kochana wysłałam Ci pw, wiadomość nie doszła? sprawdz skrzynkę
Ja używam myjki ultradźwiękowej z płynem do dezynfekcji np. aldesan. jest rewelacyjna
p.s. i kolorki nie schodzą- sprawdziłam
Dobrze, że Was mam, bo bym wydała kupę kasy na coś, co w sumie nie jest jakoś super potrzebne, a wystarczy mini-wanienka.
Ha! Skończyłam właśnie robić... karty rzęsowych klientek (tak mnie naszło na zabawy z tworzeniem. ), nie jest to dzieło sztuki, ale uważam, że dość przydatne i przyjemne dla oka. Ja osobiście uwielbiam tego typu sprawy (wszystko na swoim miejscu na jednej kartce, opisane, picuś glancuś! )
ja mam sterylizator kulkowy i jestem bardzo zadowolona
No, tak, co osoba, to każdy inaczej.
Bądź tu mądry i pisz wiersze.
moje drogie jakie zalecenia dajecie klientce po przedluzaniu rzesek jak ma o nie dbac czym myć?
Dziewczyny, ja mam takie pytanie:
jakiś rok temu mialam zakladane rzesy u znajomej i po doklejeniu 1:1 wyglądałam bardzo dziwnie, mam bardao gęste swoje rzęsy i po doklejeniu, tak jakby nie mieściły się w jednym rzędzie. Bardzo mi się ten efekt nie podobał, wyglądały jak miotły, zamiast ładnie w jednym rzędzie, to tak dziwnie, jedne wyzej, drugie niżej, "rozczapieżone" takie. Czy jest możliwośc w moim przypadku zebym poszła do stylistki rzęs i poprosila o doklejenie np 2/3 tego co zwykle? nie do każdej rzesy tylko do co drugiej albo jakoś tak? Bo uważam ze to wygodne rozwiązanie, ale nie chce znowu tego efektu, bo nie dość, że było ich za duzo, to dodatkowo bylo to bardzo ciężkie. Jakie rozwiazanie proponujecie?
http://www.pati-nails-lashes.blogspot.com/- amator, samouk, zapraszam
_______
Nie wzbijesz się w niebo machając rękami.
Wybuduj rakietę, zwaną ciężką pracą,
napędzaną cierpliwością,
a gwarantuję Ci,
że osiągniesz to co zamierzyłeś.
________________
Patrycja może miałaś za grube rzęski (te syntetyczne). Pamiętasz jaki to był rozmiar? Powinnaś wypróbować cieńsze albo nawet norki? Jak Ci się tak mieszały na oczkach to być może ta Twoja stylistka Ci je najzwyczajniej posklejała
www.trooskawka.pl
INSTRUKTOR stylizacji rzęs
FB https://www.facebook.com/Trooskawka-...55544/?fref=ts
zgadzam sie z Izi, jesli zrobisz ich mniej to efekt utrzymywal się bedzie znacznie krocej.
jesli rzęsy nie beda sklejone, i zalozone beda ciensze, to nic nie powinno się "nie miescic".
Wiesz Izi, ona tak naprawde sie mnie nie zapytała ani o dlugosc, ani o rozmiar. Była z polecenia mojej przyjaciolki, więc jej zaufałam. Może faktycznie za grube mialam, teraz jak posiedzialam troche na forum to wiem, że grubosci i dlugosci są różne, rok temu nic nie wiedzialam Wstalam, spojrzałam w lustro i mnie zatkało. Zobaczyłam dwie miotły, grube i dlugie jak firanki. Jak wyszła ode mnie, to podcięłam konce nozyczkami zeby nie wyglądać tak źle
Iwonka, faktycznie chyba trafilam na kogoś kto mało zwracał uwagę na efekt koncowy Posklejane za bardzo nie były, bo czesałam je codziennie i nic mi nie haczyło, ale musialy byc za grube, faktycznie. No i pomijam fakt, ze jedną rzęse musialam miec doklejoną źle, bo mi rysowala oko caly czas, ale wyrwalam kilka, i był spokoj
http://www.pati-nails-lashes.blogspot.com/- amator, samouk, zapraszam
_______
Nie wzbijesz się w niebo machając rękami.
Wybuduj rakietę, zwaną ciężką pracą,
napędzaną cierpliwością,
a gwarantuję Ci,
że osiągniesz to co zamierzyłeś.
________________
AAAAaaaaa! Aż mi ciary przeszły.
Norki są cieniutkie ale jak ktoś się decyduje na ich noszenie nom to jednak wiążę się z większymi kosztami niestety. Moje klientki (te które noszą rzęski dłuższy czas) to osoby którym nie zależy na spektakularnym efekcie a bardziej na codziennej wygodzie. Zawsze chcą tak aby nie było im wstyd pójść do pracy Zauważyłam że najczęściej zakładamy wtedy rzęsy o grubości 0,15 i największej długości 11mm - robie tak kiedy klientka nie jest zdecydowana, jak oswoi się z ich noszeniem to czasem zwiększamy na 12mm (no chyba że swoje ma długaśne to od razu 12stki). Myśle że jest to najładniejsze połączenie, delikatne i subtelne - takie właśnie do noszenia każdego dnia. Czasem któraś na jakąś okazję chce dłuższe, grubsze, bardziej widoczne ale później i tak zawsze wracamy do pierwszego wariantu. Może spróbuj tak. Powiedz jej dokładnie jakie rzęsy ma Tobie założyć żebyś znów nie miała przykrej niespodzianki. Ja osobiście od 1,5 roku nie zdjęłam ani razu swoich rzęs i nie wiem czy bym potrafiła się teraz bez nich obyć a może masz blisko do jakiejś naszej forumowiczki? Miałabyś wtedy pewniaka bo dziewczynki tu cuda robią.
www.trooskawka.pl
INSTRUKTOR stylizacji rzęs
FB https://www.facebook.com/Trooskawka-...55544/?fref=ts
Bardzo dziękuje Ci za pomoc Izi, jesteś kochana, następnym razem faktycznie zgłoszę się do którejś z naszych artystek w fachu. Od przyszłego roku będę mieszkać we wrocławiu, więc wtedy się zainteresuję. Dodatkowo idę na studia kosmetologiczne, więc może i sama wybiorę się na jakiś fajny kurs rzęskowy I wtedy też poszukam tutaj kogos, kto by mnie nauczył, wiem przynajmniej ze to nie jakaś przypadkowa osoba A co do grubosci i dlugosci to zapamiętam żeby to byly 0,15 , jakos kolo 10, 11
http://www.pati-nails-lashes.blogspot.com/- amator, samouk, zapraszam
_______
Nie wzbijesz się w niebo machając rękami.
Wybuduj rakietę, zwaną ciężką pracą,
napędzaną cierpliwością,
a gwarantuję Ci,
że osiągniesz to co zamierzyłeś.
________________
Dziewczyny, powiedziec mi prosze Co to za norki sa za ktore sie placi 150 Zl. W Polsce za zalorzenie?
Niektore moje kijentki odmowily mi Terminy Bo jada do Pl. Na swieta i tam sobie zrobia norki za 150 Zl. Nowe.
A syntetyki mowia ze 70 Zl. Kosztuja
Mina mi troche opadla i jest mi Smutno ze konkurecja z Pl. Mnie tutaj dopadla.
Tylko ja tez chcialabym zakupic takie norki za ktore moglabym ok 40 € kasowac.
Ja się często spotykałam z takimi "norkami" i to byly najzwyklejsze minki, z tym, że klientce się mówiło inaczej.
Swoja drogą klientce nieobeznanej ciężko jest odróżnić minki 0,10 od norek.
Tez wlasnie tak myslalam ze to sa minki 0,10. Ale klijentki sie nie znaja na tyle by mogly je odroznic.
I wydaje mi sie ze niektorym to tez jest obojetne Wazne ze tanio.
I wierza takim ktore mowia ze za 150 Zl. Maja prawdziwe norki 2:1.
Hmm jakos to przezyje.
mam jeszcze pytanko mam klientke ktora miala zakladane 15 i 17 chyba 020 lub 0,25 i chce takie same a najlepiej jeszcze dluzsze i gesciej
wytlumaczylam ze tak sie nie powinno ze jej rzeski wypadna od ciezaru ale ona i tak chce
gdzie znajde cos takiego?
nie przejmuj się, zrobią te "norki" za 150zł i dopiero cię docenią. ja mam kilka klientek, które spróbowały założyć rzęsy gdzie indziej i wszystkie wróciły
niestety, wiele stylistek zwykłe minki nazywa norkami 100%, bo taką informację dostają od sprzedawcy. sprzedawca wprowadza w błąd stylistki, stylistki klientki, a potem takie "mądre" klientki próbują udowodnić, że masz ceny z kosmosu.
a nawet nie każda stylistka potrafi odróżnić rzęsy syntetyczne od rzęs z norek, często wierzą napisom na pudełku. Jeżeli napisane "100% human hair" (gdzieś wstawiałam zdjęcie takich rzęs jako najgorszych), to wierzą, że to z ludzkich włosów, jeżeli napisane 8mm, to wierzą, że tak właśnie jest, choć gołym okiem widać, że rzęsy mają przynajmniej 11mm długości.
Ja mam kilka znajomych z Niemiec, które zakładały rzęsy 1:1 za 200euro w salonie. wiec chyba nie jest aż tak źle.
musi ci podpisać oświadczenie, że została poinformowana o skutkach noszenia zbyt długich i grubych rzęs, że w pełni rozumie, iż może zostać z wyłysiałymi powiekami, że wyraża zgodę na taki zabieg itd. to świetnie motywuje klientki do przemyślenia rad stylistki
niedawno dokonałam odkrycia, że grubości w różnych firmach też mogą się różnić. niektórzy producenci mają delikatniejsze 0,20 i 0,25, tzn. 0,20 jednej firmy wygląda jak tradycyjna 0,15, czy na odwrót.
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)